Polska od renesansu do oświecenia – wspomnienia cudzoziemców z podróży do naszego kraju.

To przykład kolejnego tematu zaliczanego do wolnych – pozwala na swobodę zarówno w wyborze formy, jak i tego, o czym będzie się pisało. Praca taka może dotyczyć węższego materiału, obcokrajowiec równie dobrze mógłby odwiedzić tylko Polskę doby baroku czy renesansu. Ciekawe wydaje mi się jednak zestawienie przeżyć podróżników z różnych okresów – wówczas można pokazać i zmiany, jakie zaszły w Polsce, i to, co trwałe, niezmienne.

Uwaga! Zwróć uwagę na czas. Cudzoziemiec nie oznacza przybysza z XX wieku. Może być z XVII, ale na przykład z Francji. Wówczas nie będzie się dziwił brakowi elektryczności. Takie szczegóły wbrew pozorom są bardzo ważne.

Cel pracy:
Zadaniem jest pokazanie Rzeczypospolitej widzianej oczami cudzoziemca, dla którego pewne rzeczy mogą być fascynujące czy dziwne. Kim ma być opowiadający? Ważny jest fakt, że to człowiek „spoza układu”, może inaczej oceniać sytuację w kraju niż sami Polacy.

Przed pisaniem warto sobie wymyślić coś więcej na jego temat.

  • Jest młody czy stary?
  • Bogaty czy biedny?
  • Wykształcony czy nie?
  • Z jakiego kraju pochodzi?
  • W jakich okolicznościach odwiedził Polskę?

Obraz dawnej Polski nie będzie przecież w Waszej pracy obiektywny – obcokrajowiec będzie komentował, dziwił się, krytykował, może się czymś zachwyci. To wszystko zależy od Twojego pomysłu.

.

Jaką formę pracy wybrać?

List

Oglądający Polskę podróżnik może opisać nasz kraj w liście do przyjaciela czy członka rodziny. Jeśli na co dzień korespondujecie z kimś, taki kształt pracy będzie nietrudny.
Wystarczy pamiętać o kilku podstawowych zasadach:

  • podajemy miejsce i datę (w prawym górnym rogu),
  • zaczynamy od nagłówka (Drogi Kuzynie!),
  • pamiętamy o pisowni zaimków (Tobie, Ciebie)
  • i o podpisie.

Jeśli komuś te uwagi wydają się banalne, tym lepiej – nie dołączy do grupy tych, którzy oddają do sprawdzenia anonim.

Pamiętnik

Można zawrzeć w pracy opis wydarzeń, których uczestnikiem lub świadkiem był nasz obcokrajowiec. Pamiętnik taki będzie również wyrazem przekonań autora relacji, jego sposobu postrzegania świata. Możesz zaznaczyć w zapisie daty kolejnych relacji albo potraktować wspomnienia jako całość.

Pamiętaj także o odpowiednim języku. Polak dawnych wieków z pewnością mówił trochę inaczej niż współczesny – przypomnijcie sobie język utworów literackich interesujących nas epok. Zwłaszcza styl barokowy jest charakterystyczny – długie, zawiłe zdania o składni wzorowanej na łacińskiej, makaronizmy (wzorcem może być polszczyzna Paska). Niech w Twojej pracy pojawią się np. archaizmy nazywające realia danej epoki.


Jak zacząć?

  • Jak opowiadanie, ale z aluzją do Mickiewicza:
    Do płużyn boru ciemnego wjechawszy, pomnę zatrzymać swe konie, by się przypatrzeć jezioru…
  • Jak opowiadanie, ale z aluzją do Dantego:
    W życia wędrówce, na połowie czasu…
  • Jak opowiadanie bez żadnych aluzji:
    Ciemno tu, strasznie, bór ogromny…
  • Jak dziennik podróży
    12 września, dzień ósmy…


Co w rozwinięciu?

Rozwiejemy nadzieje tych, którzy myślą, że taka praca nie wymaga gruntownej znajomości epok. Być może, nie musisz wiedzieć, jakim gatunkiem literackim jest Odprawa posłów greckich czy Monachomachia, ale wymaga się od Ciebie czegoś więcej – oddania atmosfery danego okresu. Nie chodzi tylko o to, że np. Twój podróżnik nie przyjedzie do Polski pociągiem. Jak żyją ludzie? Czym się zajmują? Co ich interesuje? Odpowiedzi musisz poszukać w utworach literackich renesansu, baroku, oświecenia.

Niemożliwe jest podanie jednej recepty na taką pracę – w zbyt dużym stopniu jej kształt zależy od Twojej wyobraźni. Podsuwamy kilka pomysłów dotyczących treści.


Przykłady sformułowań

Cudzoziemiec wobec Polaków

Kolejne wieki przynoszą zmiany w postawach Polaków: w renesansie cudzoziemiec pozna wykształconego humanistę (może Jana Kochanowskiego?), ale też zwyczajnego szlachcica (np. Mikołaja Reja). Podróżnik następnej epoki z pewnością pozna szlachtę sarmacką, której poglądy i tryb życia są w stanie mocno go zadziwić. W wieku XVIII bohater mógłby spotkać i Sarmatów, i kosmopolitów, i ludzi oświeconych. Mimo upływu czasu pewne cechy Polaków pozostają jednak niezmienne.
Co się powtarza?
Przede wszystkim pijaństwo – znajdziecie je w renesansowej przygodzie doktora Hiszpana (prawdziwego przybysza z obcego kraju!):

Trudny – powiada – mój rząd z tymi pany:
Szedłem spać trzeźwo, a wstanę pijany.

Za kołnierz nie wylewa i szlachta barokowa (dość przypomnieć Paska…), skłonność do alkoholu jest krytykowana w utworach Krasickiego, m.in. w satyrze Pijaństwo czy Mikołaja Doświadczyńskiego przypadkach:
Na tym fundamencie, dobrze się wprzód opatrzywszy w amunicję piwną, miodową, winną i gorzałczaną, zacząłem być rad w domu moim, rozumiał albowiem [ojciec Mikołaja], iż dobrze gościa przyjąć jest toż samo, co się z nim upić.

Uczestnictwo w staropolskiej uczcie mogłoby być dla cudzoziemca szczególnym przeżyciem… I jeszcze ta szlachecka skłonność do konfliktów – lepiej, by w Waszych pracach podróżnik nie wziął „w łeb butelką” jak bohater Pijaństwa. Zdziwić go może także zacofanie polskiej szlachty, brak wykształcenia. Przypomnijcie sobie satyrę Chudy literat Adama Naruszewicza z okresu oświecenia czy tłumaczenie Paska, dlaczego nie może mieć dzieci ze swoją żoną (czary!). A może bohater podyskutowałby z Paskiem lub Starostą Gadulskim? Niekoniecznie musi to być Gadulski (co groziłoby zresztą zbyt dużymi rozmiarami pracy) – wykorzystajcie np. upodobanie oświecenia do nazwisk znaczących. Wymyślanie takich nazwisk dla bohaterów może przynieść dużo radości.

Śmieszyć naszego cudzoziemca może skłonność do przepychu i bezmyślne naśladowanie francuszczyzny: stroje z Paryża, wychowywanie młodzieży przez cudzoziemskich guwernerów. Pan Damon w powieści o Mikołaju Doświadczyńskim nauczył głównego bohatera oprócz języka francuskiego jedynie gry w karty i uwodzenia kobiet. W literaturze oświecenia odnajdziemy niemało kosmopolitów, np. żonę z satyry Krasickiego Żona modna, Starościnę i Szarmanckiego z Powrotu posła. Co myślałby o nich gość z zagranicy (zwłaszcza jeśli byłby Francuzem)? W baroku Wacław Potocki ubolewa w Zbytkach polskich, że jego rodacy myślą tylko:

Żeby sześć zaprzęgano koni do karocy;
Żeby srebrem pachołków od głowy do stopy,
Sługi odziać koralem, burkatelą stropy.

Cudzoziemiec wobec realiów dawnej Polski

Rzeczpospolita jest krajem kontrastów. Najważniejszą grupą społeczną jest szlachta, która wykorzystuje pracę pozbawionych niemal praw chłopów. Już w renesansie wędrujący obcokrajowiec bez trudu dostrzeże zarówno spokojne, szczęśliwe życie w szlacheckim dworze (np. Żywot człowieka poczciwego Reja), jak i niesprawiedliwość, wyzysk (np. Żeńcy Szymonowica). W wieku XVII te podziały się utrwalają, wzrasta ucisk. Tolerancja religijna ustępuje niechęci wobec innowierców. To czas ciągłych wojen. Także w oświeceniu cudzoziemiec z pewnością zauważy dominującą rolę szlachty i wyzysk pozbawionych jakichkolwiek praw chłopów pańszczyźnianych, trudną sytuację mieszczan (w tym miejscu przyda się Ci znajomość publicystyki Staszica, Kołłątaja, Jezierskiego). Jak cudzoziemiec oceniałby złotą wolność szlachecką? Wiele ciekawych rzeczy dzieje się w polityce XVIII wieku. Dla obcokrajowca zaskakujące mogą być przywileje szlacheckie, których w tym czasie szlachta sarmacka zaciekle broni. Liberum veto, wolna elekcja to dla niej podstawowe składniki złotej wolności. A może opisywany przez Was podróżnik obejrzałby obrady Sejmu Czteroletniego? Zobaczył radość po uchwaleniu Konstytucji 3 maja? Ciekawe mogłoby też być jego zdanie na temat kolejnych rozbiorów i utraty przez Polskę niepodległości.

Jeśli interesują go sprawy oświaty i kultury, może w XVI wieku odwiedzić Akademię Krakowską, obejrzeć przebudowę Wawelu czy powstawanie Zamościa, dowiedzieć się czegoś o świetnym szkolnictwie ariańskim. W baroku z pewnością zobaczy upadek kultury, odwiedzi jezuickie kolegium. W oświeceniu pozwólcie mu zajrzeć do pierwszej biblioteki publicznej czy zobaczyć spektakl w otwartym w 1765 roku teatrze, przeczytać najnowszy numer Monitora. Niech odwiedzi Collegium Nobilium lub Szkołę Rycerską, dowie się czegoś o pracach Komisji Edukacji Narodowej.

Uwaga! Ciekawe spotkania:
Nasz cudzoziemiec powinien też spotkać w Polsce ludzi mądrych i oświeconych. W renesansie mógłby zachwycić się wykształceniem Jana Kochanowskiego (to nasz poeta doctus!). W oświeceniu może pozwolicie mu poznać myślicieli i pisarzy tego czasu – Krasickiego, Niemcewicza, Staszica, Kołłątaja? Albo król Stanisław August Poniatowski zaprosi go na jeden ze swoich obiadów czwartkowych? A może chociaż Podkomorzy do swojego dworu? Wszystko to zależy od Waszej pomysłowości.

Jaka ocena naszego kraju?

Spotykanie różnych ludzi, rozmaite doświadczenia i obserwacje pozwolą cudzoziemcowi na ocenienie tego, co widział, na wyciągnięcie wniosków. Jak sądzicie – czy Polska podobałaby się przybyszowi z zagranicy? Ważne, by w Waszej pracy bohater nie tylko relacjonował wydarzenia, ale też je komentował, wyrażał swoje uczucia i poglądy. Spróbujcie zestawić jego obserwacje z tym, co mógł widzieć w swoim rodzinnym kraju. Czy zauważy szybciej rozwój, czy zacofanie, upadek Rzeczypospolitej? A może, mimo wad, polubi Polaków? Oprócz skłonności do alkoholu, kłótliwoś­ci czy zacofania dostrzeże z pewnością także gościnność, odwagę, honor, patriotyzm. Wszystko zależy od Was, od sposobu, w jaki postrzegacie Polskę dawnych wieków. Twój cudzoziemiec może wyjechać skrajnie rozczarowany, ale może też na przykład zostać na stałe w naszym kraju – choćby z powodu pokochania jakiejś pięknej Polki. To Ty o tym decydujecie.

Zobacz:

Jakie pouczenia zamieszcza Adam Naruszewicz w satyrze pt. Chudy literat?

Podróż do Ciemnogrodu? Oświeceniowa Polska widziana oczami cudzoziemca

Wiersze Wacława Potockiego – poetyckie oblicze sarmatyzmu

Oblicza sarmatyzmu