Bohater literacki – władca
Temat władzy i władcy przewija się w literaturze każdej epoki. Już w dzieciństwie poznajemy złe królowe (Królewna Śnieżka), bezdusznych cesarzy („Słowik” Andersena) i dowiadujemy się, jak trudne może być rządzenie krajem (Król Maciuś Pierwszy Janusza Korczaka). Kłopoty z władzą nie schodzą z pierwszych stron gazet i pełno ich też w literaturze dla dorosłych. Bez wątpienia jest to temat frapujący. W literaturze władca może być dobry lub zły, są wśród przedstawicieli bohatera tego typu tacy, którym władza się po prostu należy i tacy, którzy pragną ją zdobyć za wszelką cenę. Galeria jest ogromna, a każdy portret inny.
Geneza tego typu bohatera
- W Biblii poznajemy króla, którego mądrość stała się przysłowiowa. Izraelski władca, Salomon umocnił państwo i zreorganizował armię, ale potrafił też nawiązać przyjazne stosunki z sąsiadami i unikał wojen niszczących kraj. Jego dwór był ośrodkiem kultury. Tradycja czyni z niego wzór mądrego, sprawiedliwego i potężnego monarchy. Najsłynniejszym przykładem jego mądrości był wyrok w sprawie dwóch matek, które jednocześnie urodziły dzieci, ale jedno z niemowląt zmarło. Przyszły do króla po sprawiedliwość, bo każda twierdziła, że żyjące dziecko należy do niej. Król wydał zaskakujący wyrok: rozkazał przeciąć dziecko mieczem i każdej kobiecie oddać po połowie. Jedna z nich chętnie na to przystała, zaś druga wolała oddać niemowlę rywalce, niż je zabić – oczywiście to właśnie ona była matką. Do dziś nazywa się Salomonowym wyrokiem mądre i sprawiedliwe, choć zaskakujące rozstrzygnięcie.
- Spór o władzę stał się też przyczyną tragedii bohaterów Antygony. Bracia Eteokles i Polinejkes, przedstawiciele przeklętego rodu Labdakidów, wedle umowy mieli rządzić Tebami na zmianę. Pierwszy zasiadł na tronie Polinejkes, ale tak mu władza przypadła do gustu, że po umówionym roku nie chciał ustąpić miejsca bratu. Wtedy Polinejkes poszukał sobie sojuszników w Argos i namówił ich na wyprawę przeciw Tebom. Obaj bracia zginęli w tej bitwie, a Polinejkesowi odmówiono pogrzebu jako zdrajcy ojczyzny.
Antygona przynosi jeden z najsłynniejszych portretów władcy – Kreona.
Władca jako bohater literacki
Władcy w literaturze obdarzeni są różnorodnymi cechami charakteru – trudno wskazać jeden, powtarzalny wzorzec. Są wśród nich postacie despotyczne, zaborcze i egoistyczne (Klaudiusz z Hamleta), ale także łagodne i delikatne (Król Marek z Tristana i Izoldy). Są tacy, którzy do władzy dążą za wszelką cenę (Makbet), ale też i tacy, którym władza została dana z woli ludu bądź na mocy ustaleń rodowych (Kreon). Cechą wspólną władców jest… sprawowanie władzy – czynią to w sposób bardziej lub mniej zadowalający poddanych.
Warto też uświadomić sobie, że wśród portretowanych przez literaturę władców są postacie autentycznie istniejące (Władysław Jagiełło z Krzyżaków) oraz fikcyjne (Balladyna).
Literatura często jest orężem walki politycznej i polemik pomiędzy stronnictwami. Świetnym tego przykładem jest satyra Do króla Ignacego Krasickiego, w której autor posłużył się ironią, aby bronić Stanisława Augusta przed niesłusznymi zarzutami konserwatywnej szlachty. Według autora zaletami króla są jego mądrość, młodość, polskie pochodzenie i mecenat nad kulturą.
Władca w literaturze
Literackie portrety polskich królów
- Wielką pochwałę władcy głosił Gall Anonim w swojej kronice. Choć pokrótce opisuje wszystkich władców, którzy żyli przed nim, to jego powołaniem stało się sławienie króla Bolesława Krzywoustego, którego kreuje na wzór władcy – wojownika. Mówi o nim Marsowe dziecię i przypisuje mu szczególną odwagę i waleczność. Król był wyjątkowo utalentowanym strategiem, kronika ukazuje go na tle walk z wrogami ościennymi. Aby obraz władcy był zupełnie był skazy, kronikarz trochę tłumaczy króla ze zbrodni dokonanej na bracie – Zbigniewie i zrzuca winę na złych doradców. Podkreśla za to wyjątkową skruchę i pokutę, jaką spełnił Bolesław po śmierci brata.
- Gall Anonim spośród polskich władców wyróżnia jeszcze pierwszego króla – Bolesława Chrobrego, któremu także przypisuje wyjątkową sprawiedliwość i opiekuńczość wobec poddanych oraz wielką pobożność i skromność. Z pewnością portrety obu władców są trochę „wybielone” i stylizowane na idealne, ale kronika ta nie rozmija się w pełni z prawdą – jest ważnym dokumentem historycznym tamtych czasów.
- Polskich władców przedstawił też w swojej kronice Wincenty Kadłubek – szczególnie nie mógł się nachwalić Kazimierza Sprawiedliwego, który… zlecił mu napisanie tego dzieła. Przypadek?
- Obrazy polskich władców mamy w wielkich powieściach historycznych: króla Władysława Jagiełłę w Krzyżakach, Jana Kazimierza w Ogniem i mieczem oraz Potopie, Michała Korybuta Wiśniowieckiego w Panu Wołodyjowskim.
Władcy – wytwory literackiej fantazji
- Hamlet z dramatu Szekspira nie brał wprawdzie udziału w walce o tron, ale dzięki Duchowi dowiedział się, w jaki podstępny sposób jego ojciec, król Danii zszedł z tego świata. Otóż został on otruty przez swojego brata – Klaudiusza, który dzięki zbrodni wstąpił na tron, otrzymując jeszcze na dodatek w spadku po bracie żonę – Gertrudę – matkę Hamleta. Hamlet udaje obłąkanego, aby zemścić się na stryju. Boli go fakt, że nikt nie wie o straszliwej zbrodni. Szekspir przedstawia rozdarcie wewnętrzne bohatera, który nie potrafi pogodzić się z okrutnym światem. W końcu cała sytuacja kończy się śmiercią bohaterów.
- Makbet – tytułowy bohater innej tragedii Szekspira to naczelnik hrabstwa Glamis, któremu czarownice przepowiadają szybki awans: najpierw na tana Kawdoru, a potem na króla. Kiedy spełnia się pierwsza część przepowiedni, w bohaterze rozbudza się pragnienie najwyższej władzy. Kiedy król Dunkan przybywa do niego w gościnę, morduje go, w czym pomaga mu żona. Osiąga swój cel i zostaje królem, ale jest to okupione kolejnymi zbrodniami: giną też królewscy dworzanie, Banko, który był świadkiem przepowiedni i mógł coś podejrzewać, żona, dzieci i służba Makdufa. W końcu cały ten mroczny korowód trupów kończą Makbet – zabity przez Makdufa oraz jego żona, która popełnia samobójstwo.
- Żądza władzy i bogactwa jest główna cechą konstruującą charakter Balladyny – bohaterki dramatu Juliusza Słowackiego. W wyścigu do małżeństwa z Kirkorem jest w stanie zabić nawet własną siostrę – Alinę. I jak to się często zdarza, jedna zbrodnia rodzi kolejne. Balladynie nie wystarcza rola królewskiej żony – chce sama władać! Udaje jej się pozbyć męża – ginie on w walce w wyniku spisku Balladyny z dowódcą straży – Kostrynem, którego potem truje. Bohaterka sama obejmuje tron, ale nie cieszy się nim długo. Ginie od uderzenia pioruna.
Ewolucja bohatera
Jako że temat to uniwersalny, trudno mówić o ewolucji w sensie dosłownym, choć w świecie rzeczywistym zmieniają się ustroje państwowe, zmieniają się też rządzący. O ile w literaturze dawnej mieliśmy do czynienia głównie z koronowanymi głowami, to we współczesnych utworach często analizuje się władzę totalitarną, której świat boleśnie doświadczał w XX wieku. Literackim specjalistą w tej dziedzinie jest niewątpliwie George Orwell, autor Roku 1984 i Folwarku zwierzęcego.
Rok 1984 przedstawia przerażającą wizję mocarstwa Oceanii, w której rządzi Partia, z Wielkim Bratem na czele. Partia kontroluje obywateli pod każdym względem, kontroluje nawet ich myśli i uczucia. Dzieci uczy się szpiegowania i donoszenia na rodziców. Nie istnieją takie pojęcia, jak wolność, indywidualizm, miłość, godność. Główny bohater utworu, Winston Smith próbuje przeciwstawić się temu odczłowieczaniu. Prowadzi potajemnie pamiętnik, w którym wypisuje hasła przeciwko Wielkiemu Bratu, nawiązuje romans z Julią, pracownicą Departamentu Literatury, a nawet dociera do opozycji. Niestety, jego „zbrodnie” przeciwko państwu zostają wykryte, a on sam poddane stosownej reedukacji w koszmarnym więzieniu. Kiedy stamtąd wychodzi po praniu mózgu, jest już przykładnym obywatelem Oceanii. Poniósł klęskę. Władcą w tym utworze jest właśnie partia i Wielki Brat, których poznajemy jedynie po owocach ich działalności. Rok 1984 powstał w roku 1949 i był literacką wizją przyszłości. Ale wiele z tego, co Orwell opisał, wydarzyło się naprawdę.
Folwark zwierzęcy jest parabolą, bajką o uciśnionych przez człowieka i zmuszanych do pracy zwierzętach, które postanowiły odwrócić swój los i wyzwolić się spod ludzkiego totalitaryzmu. Obalają stary porządek i wdrażają nowy, sprawiedliwy ustrój społeczny. Początkowy cieszą się wolnością i sprawiedliwością, ale po czasie okazuje się, że choć wszystkie zwierzęta są równe, to niektóre są równiejsze. Napoleon, Snowball i Squealler, młode knury, zaczynają zdobywać władzę i kontrolować wszystko i wszystkich. Świnie wykorzystują inne zwierzęta. Napoleon powoli likwiduje swoich współpracowników i zaprowadza prawdziwą dyktaturę. Wymaga absolutnego posłuszeństwa, uwielbienia.
Mamy tu do czynienia z kultem jednostki. Świnie stają się prawie ludźmi, a obalone przez zwierzęta rządy człowieka zostają zastąpione przez jeszcze gorsze rządy świń. Folwark zwierzęcy nawiązuje do sytuacji w Rosji w latach trzydziestych i objęcia rządów przez rewolucjonistów. W Napoleonie można dopatrzyć się Stalina. Przesłanie tej – także miejscami komicznej – bajki jest pesymistyczne. Ze szczytnych idei żądza władzy uczyniła narzędzie terroru.
Profil psychologiczny władcy
Władza to bardzo niebezpieczne narzędzie w rękach człowieka. Potrafi doprowadzić go do oszustw, zbrodni, a nawet sprzeniewierzenia się własnemu krajowi. O tym, jak niewiele siebie znamy i jakie mogą być psychologiczne konsekwencje władzy w rękach nieodpowiednich ludzi mówi słynny eksperyment psychologa Philippe’a Zimbardo. Podzielił on losowo studentów, którzy zgłosili się na ochotnika, na dwie grupy. Jedni mieli odgrywać rolę więźniów, drudzy mieli ich po prostu pilnować jako strażnicy. Obydwie grupy ubrano w specjalne mundury, mieli czuć się anonimowo. Strażnicy otrzymali znaczną swobodę działania, ale mieli zakaz stosowania przemocy. Eksperyment musiano jednak przerwać już po sześciu dniach, ponieważ ujawnił najgorszą, najprymitywniejszą stronę ludzkiej natury. Zdrowi, normalni studenci w roli więźniów stali się bezradni i zastraszeni przez swoich strażników. Strażnicy zaczęli swoich podopiecznych traktować w nieludzki sposób, napawać się przemocą!
O czym świadczy ten eksperyment? Chyba o tym, że „tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono” (Wisława Szymborska), a także o tym, że sprawowanie władzy wiąże się z ogromną odpowiedzialnością za innych i wymaga bardzo silnego charakteru i wysokiej moralności. Przykład nie pochodzi z literatury pięknej, ale jest bardzo ważny dla tego tematu. Obrazuje bowiem to, co ukazuje literatura – pułapki i niebezpieczeństwa władzy.
Władcy w literaturze często staja się źli właśnie pod wpływem sprawowanej władzy. Zaczynają zapominać o obowiązkach wobec obywateli, kierować się jedynie własnym interesem i żądzą władzy, która staje się dla nich celem samym w sobie. Bohaterowie stają się egoistyczni, apodyktyczni, nie słuchają nikogo i niczego, z nikim się nie liczą, stają się nawet zbrodniarzami. Często niszczy to ich życie osobiste – tak jest w przypadku Kreona, Makbeta, Balladyny.
Zobacz: