Obraz polskiej młodzieży walczącej z zaborcą, zapisany w III części Dziadów Adama Mickiewicza. Ukaż postacie i postawy, odwołując się do podanego fragmentu i całego utworu.
Akt I (fragment)
Kilku z więźniów
No, Janie! Nowiny?
Jan Sobolewski
(ponuro)
Niedobre – dziś – na Sybir – kibitek dwadzieście
Wywieźli.
Żegota
Kogo? – naszych?
Jan
Studentów ze Żmudzi.
Wszyscy
Na Sybir?
Jan
I paradnie! – było mnóstwo ludzi.
Kilku
Wywieźli!
Jan
Sam widziałem.
Jacek
Widziałeś! – i mego
Brata wywieźli? – wszystkich?
Jan
Wszystkich, – do jednego.
(…)
Widziałem ich: – za każdym z bagnetem szły warty,
Małe chłopcy, znędzniałe, wszyscy jak rekruci
Z golonymi głowami; – na nogach okuci.
Biedne chłopcy! – najmłodszy, dziesięć lat, nieboże,
Skarżył się, że łańcucha podźwignąć nie może;
I pokazywał nogę skrwawioną i nagą.
Policmejster przejeżdża, pyta, czego żądał?;
Policmejster człek ludzki, sam łańcuch oglądał:
„Dziesięć funtów, zgadza się z przepisaną wagą”.–
Wywiedli Janczewskiego; – poznałem, oszpetniał,
Sczerniał, schudł, ale jakoś dziwnie wyszlachetniał.
Ten przed rokiem swawolny, ładny chłopczyk mały,
Dziś poglądał z kibitki, jak z odludnej skały
Ów Cesarz! – okiem dumnym, suchym i pogodnym;
To zdawał się pocieszać spólników niedoli,
To lud żegnał uśmiechem, gorzkim, lecz łagodnym
Jak gdyby im chciał mówić: nie bardzo mię boli.
Wtem zdało mi się, że mnie napotkał oczyma,
I nie widząc, że kapral za suknią mię trzyma,
Myślił, żem uwolniony; – dłoń swą ucałował,
I skinął ku mnie, jakby żegnał i winszował; –
I wszystkich oczy nagle zwróciły się ku mnie,
A kapral ciągnął gwałtem, ażebym się schował;
Nie chciałem, tylkom stanął bliżej przy kolumnie.
Uważałem na więźnia postawę i ruchy: –
On postrzegł, że lud płacze patrząc na łańcuchy,
Wstrząsł nogą łańcuch, na znak, że mu niezbyt ciężył. –
A wtem zacięto konia, – kibitka runęła –
On zdjął z głowy kapelusz, wstał i głos natężył,
I trzykroć krzyknął: „Jeszcze Polska nie zginęła”. –
Wpadli w tłum; – ale długo ta ręka ku niebu,
Kapelusz czarny jak chorągiew pogrzebu,
Głowa, z której włos przemoc odarła bezwstydna,
Głowa niezawstydzona, dumna, z dala widna,
Co wszystkim swą niewinność i hańbę obwieszcza
I wystaje z czarnego tylu głów natłoku,
Jak z morza łeb delfina, nawałnicy wieszcza,
Ta ręka i ta głowa zostały mi w oku,
I zostaną w mej myśli, – i w drodze żywota
Jak kompas pokażą mi, powiodą, gdzie cnota:
Jeśli zapomne o nich, Ty, Boże na niebie,
Zapomnij o mnie. –
1. Usytuuj dzieło w czasie i epoce
Musisz wiedzieć o Dziadach: III część nazywa się też Dziadami drezdeńskimi. Powstała w Dreźnie, w roku 1832, jej bezpośrednią inspiracją były odczucia poety włączonego w falę Wielkiej Emigracji po powstaniu listopadowym. Mickiewicz odczuwał także potrzebę rekompensowania narodowi, braku swojej obecności w powstaniu. Aktem jego patriotyzmu stała się III część Dziadów, w której oddał hołd męczeństwu młodzieży walczącej z zaborcą. Na obraz tejże młodzieży złożą się przykłady osób więzionych lub wywożonych na Syberię i ich charakterystyka zarysowana przez Mickiewicza. Mamy do czynienia z bohaterem zbiorowym, poszczególne osoby są postaciami autentycznymi, a wydarzenie historyczne, do którego odwołuje się Mickiewicz, to proces Towarzystwa Filomatów – wydarzenie mające miejsce w Wilnie w 1923 roku. Sam Mickiewicz i jego koledzy zostali uwięzieni w klasztorze Ojców Bazylianów przerobionym na więzienie, i tam właśnie poeta umieszcza akcję przywołanej sceny. Wagę tematu podkreśla dedykacja, jaką zamieścił przy III części Dziadów autor:
„Świętej Pamięci Janowi Sobolewskiemu, Cyprianowi Daszkiewiczowi, Feliksowi Kółakowskiemu, Spółuczniom, spółwięźniom, spółwygnańcom; za miłość ku ojczyźnie prześladowanym, z tęsknoty ku ojczyźnie zmarłym w Archangielu; na Moskwie, w Petersburgu, Narodowej Sprawy Męczennikom”.
Wymienione osoby to postacie historyczne, towarzysze Mickiewicza z Towarzystwa Filomatów, wywiezieni w głąb Rosji, młodo zmarli w tych miastach.
.
2. Co wyczytasz z przytoczonego tekstu?
- Usytuuj scenę w utworze. Jest to fragment aktu pierwszego sceny pierwszej, nazywanej też zwyczajowo sceną więzienną. Jest to scena realistyczna, rozgrywa się w wileńskim więzieniu – w byłym klasztorze Ojców Bazylianów. Jest północ, Wigilia Bożego Narodzenia 1823 roku. Zgromadzeni w celi Konrada więźniowie rozmawiają, wśród nich jest także Konrad, już po metamorfozie zapisanej na ścianie więziennej słowami „Umarł Gustaw, narodził się Konrad”. Jan Sobolewski powrócił właśnie z miasta, dokąd wychodził ze strażnikiem i obserwował kibitki wywożonych na Sybir studentów. Zdaje towarzyszom relację.
- Sobolewski mówi o wywożonych: „małe chłopcy”, z goryczą i ironią przytacza przykład dziesięciolatka, dla którego kajdany były zbyt ciężkie, ale waga ich zgadzała się z rosyjskimi przepisami.
- Przytacza przykład Janczewskiego, którego rozpoznał w tłumie zesłańców – podkreśla przemianę, jaka się dokonała w bohaterze, jego dumę, honor i godność. Nazywa go cesarzem, wyróżnia tę sylwetkę na tle tłumu.
- Opisuje akt odwagi Janczewskiego, który z podniesioną ręką krzyknął trzykrotnie: „Jeszcze Polska nie zginęła”. Jego uniesiona ręka staje się symbolem niepokonanego buntu przeciw zaborcy.
- Poprzez relację Sobolewskiego Mickiewicz portretuje młodzież: eksponuje jej młodość, niewinność, cierpienie, tym samym mamy do czynienia z heroizacją i idealizacją. Inne cechy męczenników to: duma, godność, pogarda dla wroga, poczucie solidarności z towarzyszami, odwaga, przemiana wewnętrzna, szlachetność. Warto zwrócić uwagę na opis wyglądu zesłańców – ogoleni jak rekruci, szpetni, Janczewski – schudł i sczerniał – poeta poprzez charakterystykę zewnętrzną potęguje bohaterstwo, mękę zesłańców i okrucieństwo wroga. Używa też kontrastu – mali chłopcy, a obok uzbrojone warty, łańcuchy, policmajster na koniu.
Wniosek
Scena relacjonująca zsyłkę nakreśla obraz zbiorowy, ale spośród tłumu wyróżnia wybrane jednostki – męczonego dziesięciolatka i dumnego Janczewskiego. Narrator dokonuje tu heroizacji, ukazuje martyrologię młodzieży na kształt narodowego sacrum. Scena nosi też znamiona tyrteizmu – męka niewinnych, wzniosłość postaw, potęga ducha przy wyniszczeniu ciała, zagrzewają do walki z wrogiem.
.
3. Co musisz pamiętać o lekturze?
- Postaci heroicznych patriotów jest w Dziadach więcej – sam Sobolewski i uczestnicy sceny więziennej są takimi bohaterami. Oprócz Konrada jest w celi Kółakowski, ksiądz Lwowicz, Żegota, Suzin, Frejend, Józef, Feliks i inni. Ich sylwetki, uwiezienie, nastrój, poglądy składają się na obraz męczeństwa młodzieży polskiej.
- Scena więzienna to nie jedyne miejsce, w którym pojawia się wątek prześladowania patriotów polskich. Inny ważny przykład to poruszająca historia Cichowskiego. Opowiada ją Adolf – uczestnik sceny pt. Salon warszawski, w której zestawił Mickiewicz kontrastowe grupy – młodych patriotów i bezmyślne towarzystwo rozprawiające o balu.
Cichowski nagle zaginął, upozorowano samobójczą śmierć. Uwięziony, torturowany przez wiele lat, nikogo nie wydał, obłąkanego i wyniszczonego odesłano go w końcu do domu. To w tej scenie Wysocki mówi słynne słowa: „nasz naród jak lawa…”, porównując młodzież polską do wewnętrznego ognia.
- Jeszcze inny przykład – to postać Rollisona. Ta historia ukazuje perfidię zaborcy, tu w osobie Senatora (pod postacią tą kryje się Nowosilcow). O uwolnienie syna – młodego studenta błaga matka, pani Rollison. Chce go chociaż zobaczyć – chłopiec rok siedzi o chlebie i wodzie, chodzą słuchy o biciu, podobno chce popełnić samobójstwo. Senator łaskawie obiecuje pomoc – a po wyjściu matki zezwala na zamordowane młodego Rollisona, który przyjął godną postawę i podczas przesłuchania nic nie wyznał…
- Przykładem młodego patrioty jest także główny bohater – Konrad zwany tez Gustawem-Konradem. Podwójne imię jest ważne dla tematu, bowiem symbolizuje przemianę bohatera z młodzieńca zakochanego w bojownika o sprawę narodu, z kochanka kobiety w kochanka ludu. Konrad porzuca swoje sprawy prywatne, aby w pełni poświęcić się walce o wolność. Jest zupełnie odmienny od reszty młodzieży: działa sam, jego metoda polega na buncie przeciw Bogu, jest więc dwuznaczna moralnie.
Wniosek
III część Dziadów Adama Mickiewicza jest swoistym literackim pomnikiem wystawionym młodzieży walczącej z zaborcą w pierwszej połowie dziewiętnastego stulecia. Poeta kreuje portret zbiorowy, używając nuty tyrtejskiej, wzbudza w odbiorcy szacunek i podziw do patriotów, a nienawiść do wroga. Mickiewicz przybliża skrzywdzone jednostki – takie jak Cichowski, Janczewski, Rollison, ofiary tyranii carskiej. Ich losy obrazują męczeństwo Polaków, budzą gniew i współczucie. Autor dzieła dokonuje heroizacji, idealizacji, a nawet sakralizacji bohaterów. Operuje też mocnym, wręcz naturalistycznym opisem zniszczenia fizycznego, tortur i przemocy. W rezultacie otrzymujemy obraz silnie oddziałujący na emocje Polaków przez wieki, utrwalający miłość ojczyzny i pamięć o tych, przecież historycznych, bohaterach.
Skojarz
Z innym pokoleniem walczącym o wolność kraju, czyli tyrteuszami apokalipsy spełnionej – powstańcami Warszawy 1944 roku. Uczestnicy powstania, anonimowa młodzież, jak również znane jednostki – Krzysztof Kamil Baczyński, Tadeusz Gajcy byli w pełni spadkobiercami romantyków, zresztą czuli się nimi i wychowani zostali w duchu ich patriotycznego przesłania, czytając poezję wielkich romantyków. W jednym z wierszy (Z lasu) pisze Baczyński:
Żołnierze smukli. Twarzyczki jasne.
A noce ciemne trą się i gniotą (…)
Twarzyczki jasne! Na widnokręgach
Armie jak cęgi gną się i kruszą
O moi chłopcy, jakże nam światy
Odkupić jedną rozdartą duszą?
Fragment ten żywo przywodzi na myśl opowieść Sobolewskiego o młodych zesłańcach wywożonych na Sybir w Wigilię 1823 roku.
Zobacz:
Zaprezentuj treść całości utworu Adama Mickiewicza pt. Dziady