Dwudziestolecie międzywojenne w Polsce
Nie jest to słowo jednoznaczne. Granica – to pojęcie, które możemy rozpatrywać w kilku warstwach. W świetle problematyki społeczno-politycznej. Ta interpretacja jest najprostsza: ludzi warstw wyższych i z nizin społecznych dzieli granica nie do przebycia. Najlepszym symbolem tego podziału jest kamienica Kolichowskiej – materialnie podzielona w poprzek. Na górze żyją ludzie „lepsi” – na dole biedota w rodzaju Justyny. „Dla jednych jest to sufit, dla drugich podłoga” – oto definicja społecznej granicy, zawarta w powieści. W świetle
Ferdydurke jest specyficzną, nowatorską powieścią, która w roku 1938 – roku wydania – wywołała nieco hałasu. Dyskusje i atmosfera skandalu towarzyszyły jej narodzinom. Fabuła wydaje się dziwaczna i niespójna już we wstępie. Oto bohater – Józio – człowiek trzydziestoletni, pisarz, zostaje „przeniesiony” do szkoły i umieszczony w klasie siedemnastoletnich uczniów. Nikt nie zauważa jego dorosłości – Józio jako uczeń uczestniczy w funkcjonowaniu szkolnej machiny. Mieszka na pensji u nowoczesnych państwa Młodziaków, gdzie jest świadkiem maniery „nowoczesności” i mody
Oczywiście Noce i dnie kontynuują wiele tradycyjnych wątków. Motyw polskiego dworu – po Soplicowie, Korczynie, Krzemieńcu, Nawłoci tu obserwujemy Serbinów, który rozkwita dzięki Bogumiłowi. Sytuacja jest ciekawa, bo Serbinów nie jest własnością Bogumiła, a mimo to stanowi jego dom, niesie ze sobą wszystkie wartości i piękno, jakiego upatrywały pokolenia twórców w tradycji polskiego ziemiaństwa. Motyw pracy przejmuje od pozytywistów, bohaterów z Nad Niemnem – Bogumił Niechcic. Piękno przyrody polskiej, umiłowanie rodzimego krajobrazu kontynuuje Dąbrowska za Panem
Wyobraźmy sobie faceta koło trzydziestki, w którego domu nagle pojawia się jego dawny nauczyciel i chce go zabrać z powrotem do szkoły. Józio tego nie chce, ale profesor tak go „upupia”, że trzydziestolatek daje się zaprowadzić do szkoły i zapisać do VI klasy. Józio zostaje poinformowany, że szkoła specjalizuje się w „upupianiu”. Uczą tu starzy, nieprzyjemni nauczyciele, którzy zawsze mają rację (nawet jeśli jej nie mają). Oni też próbują „upupić” swych uczniów, choć nie zawsze
Bohaterowie i ich nazwiska: księżna Irina Wsiewołodowna Zbereźnicka-Podberezka (zwróć uwagę na drugą część nazwiska), prokurator Robert Scurvy, Gnębon Puczymorda, lokaj księżnej Fierdusieńko wyglądający jak marionetka. Sytuacje: śmieszą, ale są jednocześnie przepełnione grozą, wzbudzają u czytelnika (widza) niepokój: księżna całuje szewców i zwraca się do Sajetana słowami: „Takim was kocham, śmierdzącego wszarza […]. Ja chyba będę waszą kiedyś – dla samej formy, dla fasonu, dla szyku […]; szewcy w więzieniu skazani na „przymusową bezrobotność”; kara
Noce i dnie Marii Dąbrowskiej i dzieje rodziny Niechciców usytuowane na przełomie wieków XIX i XX to przykład polskiej sagi rodzinnej. Akcja trwa 30 lat – od roku 1884 do 1914. Bogumił, główny bohater, brał udział w powstaniu styczniowym – a w finale książki obserwujemy wybuch I wojny światowej. Rodzina Niechciców jest typową polską rodziną II połowy XIX wieku – szlachecka, ale pozbawiona majątku (ziemie Niechcica skonfiskowano po powstaniu, a Ostrzeńscy
Ferdydurke zaliczamy do awangardowej prozy międzywojnia, a nawet spełnia ona wiele założeń nowatorskiego gatunku, tzw. nouveau roman, ukształtowanego ostatecznie dopiero w latach pięćdziesiątych we Francji! Możemy mówić zatem o prekursorstwie Gombrowicza. Nouveau roman (nowa powieść) stawia sobie za cel poznać świat za pomocą środków powieściowych. I tak: Bohater to człowiek młody, poszukujący, niedysponujący rzetelną wiedzą o świecie. Fabuła nie występuje w klasycznym układzie zdarzeń – nouveau roman znosi granice między obiektywnym światem a tym, co wyobraża sobie
Poetycka grupa Skamander wywodzi się z grupy pikadorczyków – organizatorzy słynnych imprez „Pod Picadorem” w kilka miesięcy po rozwiązaniu ogłosili się poetycką grupą o nazwie Skamander i urządzili reklamowy wieczór przy ulicy Karowej. Skład grupy: Julian Tuwim, Antoni Słonimski, Jan Lechoń, Jarosław Iwaszkiewicz, Kazimierz Wierzyński. Nazwa pochodzi od mitologicznej rzeki Skamander, poeci zaś wzięli ją bezpośrednio z Akropolis Stanisława Wyspiańskiego: „Skamander połyska, wiślaną świetlący się falą” – i nazwali tak również miesięcznik poetycki. Skamander – pismo