Doktor Tomasz Judym, Cezary Baryka, Zenon Ziembiewicz – porównanie dróg życiowych i postaw

Doktor Judym (Ludzie bezdomni)

Na jego późniejszą postawę wpłynęło pochodzenie. Urodził się w domu szewca – pijaka. Wykształciła go ciotka. U niej też nie miał luksusów – spał w przedpokoju, uczył się w kuchni. Potem skończył medycynę i wyjechał na praktykę do Paryża. Sukces nie przewrócił mu w głowie, przeciwnie – uważał, że lekarz ma obowiązek pomagać najuboższym. Tuż po studiach przeżywał „etap teoretyczny”. Chciał poprawić warunki sanitarne życia biedoty. Oburzało go, że koledzy są tylko lekarzami bogatych. Wygłaszał natchnione referaty, które, mimo aprobaty środowiska, nie miały szans na realizację. Potem wyjechał do pracy w Cisach i popadł w konflikt z dyrekcją sanatorium (domagał się oczyszczenia rzeki z trującego mułu). Wtedy poznał też Joasię i wahał się, czy jako społecznik może myśleć o założeniu rodziny. Ostatecznie swój cel sprecyzował w Zagłębiu: jest nim służenie najbiedniejszym i spłacenie w ten sposób długu wobec swojej klasy społecznej. Poświęcając się dla innych, zrezygnował z małżeństwa z Joasią.

Cytat
Patrząc na nędzę proletariatu, Judym myślał: „rozwalę te przeklęte budy”, lekarza postrzegał „jako rękę, która koi wszelką boleść”, a dług wobec swojej klasy nazywał „przeklętym”.
Judym z nigdy nie stanie się dorobkiewiczem, jak np. jego kolega Paweł Obarecki. Można mu zarzucić wiele (np. zranienie Joasi), ale nie brak szczerości, nieuczciwość lub konformizm.

Cezary Baryka (Przedwiośnie)

Był hołubionym synkiem zamożnych rodziców. Mieszkał z nimi w Baku i tu zastała go rewolucja, która była dla niego pierwszym zetknięciem z głodem, chorobą, śmiercią. Wbrew woli matki chodził na wiece: podchwytywał hasła społeczne, choć nie do końca je rozumiał. Nie mógł się identyfikować z interesem żadnej z grup narodowościowych, bo nie był ani Ormianinem, ani Rosjaninem czy Tatarem. Po śmierci matki zwabiony przez ojca obietnicą „szklanych domów” wrócił do Polski i przeżył szok. Kraj okazał się brzydki i brudny jak pociąg, którym podróżował. Mimo rozczarowania wziął udział w wojnie z bolszewikami – znów dał się porwać emocjom. Potem trafił do majątku kolegi, Hipolita Wielosławskiego, ale i tu czuł się kimś obcym. Wrócił do Warszawy, gdzie zetknął się z komunistami (Lulek) oraz socjalistami (Gajowiec). Wahał się pomiędzy tymi ideologiami – taki niezdecydowany pozostaje do końca powieści. W ostatniej scenie stoi między grupą żołnierzy, którzy za chwilę wystrzelą do strajkujących, a grupą robotników. Czy gdzieś się przyłączy? Żeromski zostawia i jego, i nas ze znakiem zapytania.

Cytat
Szklane domy – to już utarty symbol. Ale warto przytoczyć słowa, które ilustrują niezdecydowanie i zagubienie Czarka: „do Polski szedł tylko na postronku miłości do ojca”, u Wielosławskich „czuł się zbłąkanym psem bez domu”, a w Warszawie „kołysał się tu i tam, nie wiedząc, gdzie jego droga”.

Zenon Ziembiewicz (Granica)

Szybko dorósł. Jako wrażliwy nastolatek dostrzegał wady rodziców: braki w ich wykształceniu, niemoralność ojca – rządcy w Boleborzy (bił chłopów, romansował, pozorował pracę). Chciał w przyszłości żyć inaczej, ale szybko odstąpił od swoich założeń. Pierwszym kompromisem była współpraca z pismem Niwa, którego właściciel finansował jego studia. Zenon uważał, że to tylko nieznaczący epizod – po skończeniu nauki chciał pracować nad poprawą życia ubogich. Kochał Elżbietę, ale na wakacjach zaczął romans z wiejską dziewczyną. A potem fakty posypały się jak lawina: został redaktorem Niwy i drukował bezwartościowe artykuły wpływowych osób, żeby się im nie narazić, mimo małżeństwa kontynuował romans z Justyną. Został prezydentem miasta – zaczęli go drażnić ubodzy, którymi opiekowała się jego żona, wreszcie podczas strajków wydał rozkaz użycia broni (o tym nie dowiadujemy się wprost, lecz tylko z sugestii narratora). Na tle swoich wcześniejszych założeń Zenon to postać skompromitowana. Może śmierć była w tym wypadku najszczęśliwszym rozwiązaniem?

Cytat
Młody Zenon chce „odejść od boleborzańskiego schematu”, myśli, że „jest się takim, jak miejsce, w którym się jest, takim, jak myślą o nas ludzie”. W zestawieniu z jego późniejszą postawą konformisty (ten termin trzeba wyeksponować!) te słowa brzmią jak ironia i drwina.

Podsumowanie

Między bohaterami zachodzą pewne podobieństwa:

  • Wszyscy są rozdarci społecznie, stoją na granicy między klasami uprzywilejowanymi (inteligencja, szlachta, burżuazja) a proletariatem. Brak jasnej przynależności społecznej potęguje ich osamotnienie i poczucie obcości.
  • Dwaj z nich (Judym i Ziembiewicz) mają w punkcie wyjścia dokładnie sprecyzowany, identyczny cel (pomoc najuboższym).
  • Ziembiewicz i Baryka na początku są idealistami, lecz szybko porzucają tę postawę.

Ale wiele jest też różnic:

  • Start życiowy z innego poziomu, zupełnie inne dzieciństwo.
  • Judym konsekwentnie trwa przy raz obranej drodze, Ziembiewicz powoli zaprzedaje ideały młodości.
  • Stopień odpowiedzialności za swoje czyny: Judym nikogo nie obciąża i nie wini, Ziembiewicz szuka usprawiedliwień.

Porównaj!
Barykę należy umiejscowić pomiędzy Judymem a Ziembiewiczem, gdyż w przyszłości może on stać się społecznikiem (Judymem), jego kariera może też jednak „zakończyć się groteskowym i tragicznym finałem”, jak u Ziembiewicza.

Uwaga!
W epokach, z których pochodzą bohaterowie (Młoda Polska i dwudziestolecie międzywojenne) pojawiają się różne koncepcje literatury. Obok bardziej wyszukanych i oderwanych od życia (młodopolskie hasło sztuki dla sztuki, a w dwudziestoleciu skrajny estetyzm Iwaszkiewicza) istniał nurt literatury zaangażowanej społecznie (Żeromski: Ludzie bezdomni i Przedwiośnie, Granica Nałkowskiej).

Zobacz:

Granica – praca domowa

Granica w pytaniach i odpowiedziach

Granica Nałkowskiej Zofii

Przedwiośnie – Stefan Żeromski

Przedwiośnie Stefana Żeromskiego

Przedwiośnie Żeromskiego na maturze

Ludzie bezdomni – Stefan Żeromski

Ludzie bezdomni w pytaniach i odpowiedziach