Średniowiecze to nie tylko jedna z wielu epok. To czas, kiedy narodziło się polskie państwo i polski język. Początki naszej kultury sięgają jednak jeszcze czasów starożytnych, więc o nich w naszej podróży do źródeł także musimy wspomnieć.
Wspólnota indoeuropejska
Jakieś trzy tysiące lat przed naszą erą na stepowych w większości terenach od Indii aż po Europę Środkową mieszkały plemiona, które posługiwały się jednym językiem – nazywanym dziś praindoeuropejskim. Spójrzcie na mapę, jak wielki to obszar! Plemion też było wiele, ale przez długi czas tworzyły, dość jednolitą, wielką wspólnotę praindoeuropejską. Trzeba pamiętać, że w tamtym okresie ludzie nie prowadzili osiadłego trybu życia. Przeciwnie, wciąż poszukiwali lepszych warunków bytowania. W wyniku tych właśnie wędrówek wielka wspólnota praindoeuropejska rozpadła się na przełomie IV i III wieku p.n.e. na mniejsze grupy etniczne, a te z kolei na jeszcze mniejsze. W sumie powstało takich grup kilkanaście i z czasem każda z nich zaczęła mówić nieco inaczej. Tak właśnie rodziły się dialekty indoeuropejskie, czyli „przodkowie” późniejszych języków.
Prasłowiańszczyzna
Jedna z nowo powstałych grup etnicznych – ta zresztą interesuje nas najbardziej – osiedliła się między Odrą a Bugiem, Morzem Bałtyckim a Karpatami, a także nad Prypecią i środkowym Dniestrem. Była to tak zwana wspólnota prasłowiańska. Posługiwała się jednym językiem, nazywanym dziś prasłowiańskim.
Jak wyglądało życie takiej wspólnoty?
Tego możemy się dowiedzieć na podstawie badań archeologicznych. Ustalono na przykład, że już w epoce brązu, a zwłaszcza na początku epoki żelaza, na terenie między Odrą a Bugiem panowała kultura osiadłych rolników, zwana dziś łużycką. Z jej schyłkowego okresu, mniej więcej z 500 roku p.n.e., pochodzi osada w Biskupinie – najciekawsze i najdokładniej zbadane wykopalisko z tamtych czasów.
Trzy grupy Słowian
„Rozsiadł się na niezmierzonych obszarach liczny naród Wenedów” – pisał o Słowianach gocki historyk Jordanes. I nie przesadził. Między V a VIII wiekiem po Chrystusie nasi przodkowie wędrowali na zachód, północny zachód, północny wschód, a nawet, przekroczywszy Karpaty i Sudety – na Półwysep Bałkański. We władaniu Słowian znalazł się obszar od Peloponezu po Bałtyk i Zatokę Fińską! Utrzymanie jednej wspólnoty i jednego języka stało się niemożliwe. Z czasem prasłowiańszczyzna rozpadła się na trzy grupy: południowosłowiańską, wschodniosłowiańską i zachodniosłowiańską. Ponadto w każdej z nich wyłoniły się mniejsze zespoły językowe, i te dały początek językom istniejącym w większości do dziś.
Grupy języków słowiańskich
- Południowosłowiańska: bułgarski, macedoński, serbsko-chorwacki, słoweński.
- Wschodniosłowiańska: rosyjski, białoruski, ukraiński.
- Zachodniosłowiańska, z której wyodrębniły się kolejne zespoły językowe:
• czesko-słowacki (języki czeski i słowacki);
• łużycki (języki dolnołużycki i górnołużycki);
• lechicki (języki połabski, pomorski i polski).
Język staro-cerkiewno-słowiański (scs), tak zwany święty język Słowian, to najstarszy zapisany język słowiański, w którym notowano między innymi średniowieczne teksty liturgiczne. Pierwotnym alfabetem tego języka była głagolica, utworzona przez świętego Konstantyna, zwanego Cyrylem.
Plemiona prapolskie
Minęło jednak sporo czasu, nim ukształtował się język polski. Plemion zamieszkujących późniejszą Polskę było przecież wiele. Najważniejsze z nich to Polanie, Wiślanie, Ślężanie, Mazowszanie i Pomorzanie (ich nazwy odpowiadają nazwom dzisiejszych regionów: Wielkopolski, Małopolski, Śląska, Mazowsza i Pomorza). Każde z plemion mówiło swoim dialektem. Choć dialekty te były do siebie podobne – i dzięki temu na przykład Polanie i Wiślanie mogli porozumieć się ze sobą bez większych problemów – nie od razu wykształcił się z nich jeden język. Upodabniały się do siebie coraz bardziej, gdy plemiona żyjące na ziemiach polskich zaczęły się łączyć w pierwsze terytorialno-plemienne państewka. Słowo „łączyć” nie jest zresztą najwłaściwsze. Państewka te powstawały bowiem w wyniku podboju ziem innych plemion i narzucania im władzy. Najwcześniej, w XI wieku, powstało na południu państwo Wiślan, które jednak wkrótce zostało podbite przez Państwo Wielkomorawskie. Znacznie większą rolę w historii Polski odegrało natomiast państwo Polan ze stolicą w Gnieźnie.
Nazwa „Polanie” wywodzi się prawdopodobnie z określenia „mieszkańcy pól”. „Polska” z kolei ma swe źródło w słowie „pole”, które oznaczało ziemię.
Od państwa Polan do Polski
Państwo Polan zjednoczyło najpierw wszystkie plemiona Wielkopolski, a potem – pod wodzą Mieszka I, który w 966 roku przyjął w imieniu swoich poddanych chrzest, i Bolesława Chrobrego – przyłączyło również Małopolskę, Śląsk, Mazowsze i Pomorze. To właśnie dzięki pierwszym Piastom, którzy zajęci byli głównie scalaniem prapolskich plemion, a także, w konsekwencji, ich kultur –narodziła się Polska. Kraj, który nie był zlepkiem przypadkowych społeczności. Tworzyła go ludność bliska sobie pod względem kulturalnym, etnicznym, gospodarczym i – językowym. W tej sytuacji powstanie wspólnego języka narodowego było jedynie kwestią czasu.
Wiślanie mówili w swoim dialekcie, a Polanie w swoim. Który z nich dał początek polskiemu językowi literackiemu? Badacze do dziś nie są w tej sprawie zgodni. Na ogół przyjmuje się jednak, że zasadniczym źródłem polszczyzny był dialekt wielkopolski, zwłaszcza we wczesnym średniowieczu, lecz niemały wpływ na jej rozwój miał także dialekt małopolski.
Język mówiony i język pisany
Przez jakieś dwieście lat polszczyzna pozostawała tylko językiem mówionym. Istniejące słownictwo i gramatyka wystarczały, by posługiwać się polskim w życiu codziennym, ale były zbyt ubogie, by można było wykorzystywać polszczyznę jako język oficjalny. Funkcję języka urzędowego i literackiego pełniła łacina. To w niej spisywano dokumenty państwowe i kościelne, odprawiano msze, w niej powstawały teksty literackie. W łacińskich dziełach ówczesnych kronikarzy znajdujemy też pierwsze zapisy w języku polskim. Najczęściej są to po prostu nazwy geograficzne lub osobowe.
Średniowieczni skrybowie mieli nie lada problem z zapisaniem polskich głosek zmiękczonych i sycząco-świszczących. Trzeba było jakoś dostosować do nich łaciński, składający się z dwudziestu czterech znaków alfabet. Próby możemy oglądać do dziś. Tylko wtajemniczeni językoznawcy potrafią rozszyfrować ówczesne zapisy. Oto kilka przykładów: „Balouanz” – Białowąs; „Boranta” – Borzęta; „Quatec” – Kwiatek. Na charakterystyczne dla języka polskiego „ogonki” i kreseczki (na przykład: ę, ą, ź, ś) – które dziś przysparzają problemów użytkownikom Internetu – trzeba było jeszcze poczekać.
Od słów – do zdań
Tradycyjnie za pierwsze zapisane polskie zdanie uznaje się sformułowanie z tzw. Księgi henrykowskiej, trzynastowiecznej kroniki klasztoru w Henrykowie pod Wrocławiem: „Day ut ia pobrusa a ti poziwai”, co wyjaśnia się jako: pozwól, niech ja pokręcę, czyli pomielę, a ty odpoczywaj. Miał tak powiedzieć do żony mielącej na żarnach chłop o imieniu Boguchwał. Niektórzy współcześni językoznawcy odczytują jednak to zdanie nieco inaczej. Według nich ostatni wyraz miałby znaczyć: podziwiaj, popatrz, jak ja to robię. A zatem Boguwał chciał zastąpić żonę w mieleniu na żarnach, ale nie po to, by jego towarzyszka odpoczęła, ale by… przyjrzała się, jak on to robi.
Większość badaczy uznaje dziś, że pierwsze polskie zdania – tzw. zdania legnickie – zostały zapisane nie w Księdze henrykowskiej, ale w łacińskiej i nieistniejącej już dzisiaj kronice Wincentego z Kiełczy z XIII wieku. Skoro kronika nie istnieje, skąd wiemy o polskich zdaniach? Dzięki Długoszowi. W swoich rocznikach zawarł on między innymi opis tragicznej dla Polaków bitwy z Tatarami pod Legnicą w roku 1241, zaczerpnięty właśnie od Wincentego z Kiełczy. Nie tylko opis, również dwa polskie zdania: „Biegajcie, biegajcie” (co znaczy: uciekajcie, uciekajcie) – to słowa Tatara, który chciał podstępnie sprowokować Polaków do odwrotu, oraz „Gorze się nam stało” (spadło na nas wielkie nieszczęście) – zdanie, które miał wypowiedzieć Henryk Pobożny po odkryciu podstępu wroga.
Polszczyzna w stanie tworzenia
Tak naprawdę jednak polski język literacki ukształtował się dopiero w renesansie, pod piórem Jana Kochanowskiego. Wcześniej, przez całe średniowiecze, polszczyzna znajdowała się in statu nascendi – w stanie powstawania. Dzięki coraz większemu gronu użytkowników i coraz szerszemu zastosowaniu języka – rozwijało się słownictwo (na przyklad po wprowadzeniu chrześcijaństwa przybyło terminów związanych z życiem Kościoła), zmieniała się gramatyka. Coraz mniej było w polszczyźnie cech charakterystycznych dla mieszkańców określonych terenów, coraz więcej elementów wspólnych.
W dziejach języka polskiego wyróżnia się najczęściej następujące okresy:
- staropolski – od X do XV–XVI w., na który przypada tworzenie się jednolitego języka z dialektów poszczególnych plemion słowiańskich, początkowo potocznego i mówionego, z czasem pisanego i literackiego;
- średniopolski – od XVI do lat 70. XVIII w., w którym następuje udoskonalenie polskiego języka literackiego, będącego wzorem poprawnej polszczyzny, wpływającego na sposób mówienia całego społeczeństwa;
- nowopolski – lata 70. XVIII w. – II wojna światowa;
- polszczyzna współczesna – od końca II wojny światowej do dziś.
Dokumenty, w których pojawiły się najstarsze zapisy wyrazów polskich:
- anonimowy Geograf Bawarski z IX w., rejestrujący plemienne terytoria środkowej Europy (są tu m.in. nazwy Wiślanie, Ślężanie, Opolanie, Dziadoszanie);
- Dagome iudex z X w., dokument, w którym Mieszko oddaje Polskę pod opiekę papieża, pierwszy dokument państwowy (są tu nazwy: Kraków, Odra, Prusowie, Gniezno, Szczecin);
- kronika niemieckiego biskupa Thietmara z roku 1018 (są tu nazwy: Dziadoszycy, Ślężanie, Głogów, Niemcza, Wrocław, Odra);
- tzw. Bulla gnieźnieńska z 1136 r., zawierająca rejestr dóbr arcybiskupstwa gnieźnieńskiego zatwierdzonych przez papieża Innocentego II (jest tu aż 410 wyrazów polskich!, m.in. Dębnica, Hermanowa, Janowicy, Koniarze, Bogumił, Dobek, Główka, Piotr); Aleksander Brückner nazwał ją złotą bullą języka polskiego, miała bowiem ogromne znaczenie w badaniach nad historią polszczyzny.
Zabytki języka polskiego
- Polskie wyrazy pospolite lub nazwy własne, które pojawiają się w tekstach łacińskich.
- Kazania świętokrzyskie z XIV w. to najstarszy znany dziś polski tekst ciągły;
- Kazania gnieźnieńskie z XV w.;
- polskie przekłady modlitw;
- tłumaczenia ksiąg biblijnych: Psałterz floriański, Psałterz puławski, Biblia królowej Zofii;
- modlitewniki, np. Książeczka Nawojki z XV w.
- Rozmyślania przemyskie z XV w., najobszerniejszy polski apokryf
Utwory wierszowane
- religijne
• Bogurodzica z wieku XIII (?);
• Posłuchajcie, bracia miła z XV w.;
• pieśń wielkanocna Chrystus z martwych wstał je (zmartwychwstał), zapisana w XIV w.;
• pieśni kościelne, będące tłumaczeniami utworów łacińskich, niekiedy ich odpowiedników czeskich.
- pomiędzy tekstami o treści czysto religijnej i świeckiej
• Legenda o świętym Aleksym z XV w.;
• Legenda o świętej Dorocie z XV w.;
• Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią, najobszerniejszy utwór wierszowany polskiego średniowiecza;
• Skarga (Żale) umierającego z XV w.
- świeckie
• O zachowaniu się przy stole z XV w., najstarszy świecki wiersz dydaktyczno-obyczajowy;
• Satyra na leniwych chłopów z XV w.;
• zachowane we fragmentach zaczątki poezji miłosnej, niektóre w formie listu do ukochanej, pisane także prozą, ale w niektórych widać elementy rymu.
Zobacz:
8. Do jakiej grupy językowej należy język polski? Wymień języki najbliżej z nim spokrewnione.