Aniela Dulska
Pani Dulska pochodzi z „zasiedziałej” mieszczańskiej rodziny. Jest „panią kamieniczną”, czyli właścicielką kamienicy – zarządza nią, pobiera czynsze, przyjmuje lokatorów.
To przedstawicielka XIX- wiecznego mieszczaństwa. Jej postać posłużyła autorce do krytycznego spojrzenia na to środowisko. Zapolska potępia mieszczańską moralność opartą na chęci zysku, hipokryzji i obłudzie. Wydobywa ciasnotę horyzontów, demaskuje motywy działania i krytykuje podwójną twarz mieszczuchów. Postać wykreowana przez autorkę jest na tyle znacząca, że określenie „dulszczyzna” przeszło do historii literatury jako termin wyrażający ogólnie pojętą obłudę, skąpstwo, zakłamanie i dwulicowość.
To negatywna postać polskiej literatury. Oczywiście cechy filisterskie ukazane w dramacie są wyolbrzymione, gdyż służą krytyce i ośmieszeniu środowiska mieszczańskiego. Jednak dulszczyzna to nie tylko mieszczaństwo początku XX wieku, a krytyka ukazana przez autorkę wydaje się nie tracić na aktualności nawet dziś.
Znaczenie postaci
Aniela Dulska, zarówno tytułowa postać, jak i dramat, to krytyka drobnomieszczańskiego stylu życia ukształtowanego przez wiek XIX. Jest to karykatura cech filisterskich i kołtuńskich, które w skrócie można sprowadzić do słynnego wezwania bohaterki, by własne brudy prać w we własnych czterech ścianach. Bohaterka dramatu, Aniela Dulska, wyznaje zasadę, iż niemoralne jest to, co budzi uwagę sąsiadów. Dlatego też czyny mało chlubne należy ukrywać przed oczami ciekawskich, a wtedy nikomu nie dzieje się krzywda.
Moralność mieszczańska skrytykowana w utworze to jedynie pozór moralności. W rzeczywistości Dulska jest po prostu obłudna i kieruje się niskimi pobudkami. Ponad moralność bardziej się dla niej liczą pieniądze i „zasady”.
Charakterystyka
- Wiek: Dulska to kobieta w wieku balzakowskim (35-40 lat).
- Rodzina: przede wszystkim jest matką i strażniczką domowego ogniska. Jest matką trójki dzieci: sentymentalnej Meli, rezolutnej Hesi i „lumpującego się” Zbyszka. Jej mąż Felicjan Dulski to człowiek małomówny, nielubiący awantur i uciekający z domu do cukierni przy każdej nadarzającej się okazji. Dulska spokrewniona jest również z Juliasiewiczową, to jej daleka krewna.
- Jako matka: Dulska czuje się odpowiedzialna za resztę rodziny („Jestem matką (…) Muszę wiedzieć na czym trawisz czas i zdrowie”). Strofuje i gani swoje dzieci („Która panna cię weźmie…; Wyrażaj się inaczej…”).
- Poziom intelektualny: przyznaje, że nie ma zbyt wiele czasu na myślenie; pisma czyta, ale tylko wtedy, gdy uda jej się pożyczyć („Nie pożyczą świat się nie zawali, że tam drukowanych bajd nie będę czytała”). Do teatru nie chodzi, bo za drogo, gości nie przyjmuje, bo „za ciężkie czasy na zbytki”.
- Prowadzenie domu: oszczędna, więc przerabia stare ciuchy. W dramacie pojawia się niechlujnie ubraną, w brudnym kaftaniku, z górą papilotów na głowie. Szlafrok zakłada tylko, gdy „wychodzi do ludzi”, natomiast do ścierania kurzy zdejmuje, by go nie zabrudzić.
- Upodobania: nie stroni od alkoholu, co na osobę o tak surowych zasadach moralnych może budzić podejrzenia. Widzimy ją pijącą wódkę z Juliasiewiczową do drugiego śniadania, w domu ukryte są również likiery, którymi częstuje, aczkolwiek niechętnie, Tadrachową. W tramwaju, zapewne z oszczędności, jeździ na gapę, czym sprowadza na siebie wieczne scysje z kontrolerem.
- Stosunek rodziny do bohaterki: dzieci mówią o niej, że wiecznie krzyczy, mąż unika jej jak ognia, najchętniej przesiaduje w cukierni lub umawia się z kolegami. Potulnie oddaje jej całą pensję, zapewne dla świętego spokoju, z czego ona skrupulatnie wydziela mu „na kawę”. Dodatkowo wydziela mu cygara, które skrzętnie suszy za szafą, gdyż jak tłumaczy, „inaczej taki pan może cię zrujnować”.
Jej kołtuńska moralność w życiu sprowadza się do tego, że wyrzuca ona na bruk kobietę „po przejściach”, toleruje romans syna ze sługą, a gdy ta zachodzi w ciążę, wyrzuca ją z domu. Przy tym wszystkim Dulska uważa, że nie ma nic na sumieniu, a swe postępowanie uważa za uczciwe.
Zdaniem Dulskiej kobieta powinna przejść przez życie „cicho i spokojnie”, co oznacza bez rozgłosu. Obawa przed wywołaniem skandalu jest życiową obsesją Dulskiej i ciąży nad domem Dulskich jak rodzaj złowrogiego demona („Ja muszę strzec siebie i swoich od publiki”).
Biografia
Trudno mówić o biografii Dulskiej w sensie dosłownym, bo właściwie nic o jej wcześniejszym życiu nie wiadomo. Utwór ma za zadanie przybliżyć nie tyle życiorys, ile charakter bohaterki. Ale można uznać, że wszystkie dni Dulskiej mają podobny przebieg.
Akt I
Kiedy poznaje się główną bohaterkę, widzi się ją, jak o szóstej rano, w szlafroku i papilotach na głowie budzi śpiącą rodzinę. Wyprawia sługę po bułki mleko, sama pali w piecu i biegnie zbesztać stróża za to, iż zostawił na deszczu nową miotłę. Budzą się córki, Hesia i Mela, które Dulska wyprawia wraz z służącą Hanką na pensję. Przychodzi Zbyszko, najstarszy syn Dulskiej, który nad ranem wraca z „lumpki”, by w domu odespać zarwaną noc, przed wyjściem do biura. Dulska wita go narzekaniami o to, że niemoralnie się prowadzi, co on kwituje wzruszeniem ramion i znika w swoim pokoju. Przychodzi Lokatorka, wezwana przez Dulską mieszkanka kamienicy, która właśnie wróciła ze szpitala po nieudanej próbie samobójczej. Dulska postanawia wymówić jej mieszkanie, głucha na prośby tamtej o zrozumienie dla jej trudnej sytuacji. W decyzji Dulską umacnia fakt, iż Lokatorka postanowiła rozwieść się ze zdradzającym ją mężem. Pojawia się Juliasiewiczowa, kuzynka Dulskiej, z którą sie doskonale rozumie. Bohaterka skarży się Juliasiewiczowej na kłopoty ze Zbyszkiem, ta natomiast, przeczuwając jego romans ze służącą Hanką, radzi ciotce odesłać sługę. Dulska od dawna wie o romansie, jednak chce zatrzymać syna w domu, przymyka oko. Lepiej, by grzeszył pod swoim niż pod cudzym dachem. W ostatniej scenie obie panie pochylone nad spisem lokatorów przemyśliwują wysokość podwyżek za czynsz.
Akt II
Rozpoczyna się komiczną sceną symulowanego spaceru Dulskiego. Drepcze on po pokoju, odbywając wyimaginowany spacer na Wysoki Zamek. W czasie gdy Dulska odwozi Hesię na lekcję tańca, Mela w rozmowie z bratem zapewnia go, że pozostanie strażniczką ich miłości.
Hanka wraca zapłakana od lekarza i wyznaje Zbyszkowi, że jest w ciąży. Mela podsłuchuje ich rozmowę i słysząc coś o dziecku, przekonana, że Hanka jest wdową, zwierza się ze swego problemu Juliasiewiczowej. Ta od razu domyśla się, co się stało, i dzieli się tą wiadomością z powracającą Dulską. Dochodzi do konfrontacji Dulskiej z Hanką i Zbyszkiem, w której ten ostatni oświadcza, że zamierza ożenić się z Hanką, i że będzie ona od tej pory drugą panią Dulską.
Akt III
Hanka skulona na stołeczku przed kominkiem, Dulska „chora”. Dziewczynki nie poszły na pensję. Ogólnie panuje niezwykły dla tego domu chaos. Dulska wzywa do siebie Juliasiewiczową i prosi ją o pomoc w uniknięciu skandalu. Postanawiają sprowadzić Tadrachową, praczkę i matkę chrzestną służącej, by wypytać ją o faktyczne prowadzenie się Hanki. Z chwilą gdy okazuje się, że dziewczynie nic nie można zarzucić, proponują jej ugodę i odprawę pieniężną. Juliasiewiczowa spotyka się ze Zbyszkiem i odwodzi go od pomysłu poślubienia służącej. Gdy spotkają się wszyscy razem, Hanka zdecydowana na odejście z domu Dulskich, żąda pieniędzy jako odprawy. Dulska z ciężkim sercem wypłaca pieniądze, chcąc jak najszybciej pozbyć się służącej z domu. W ostatniej scenie jak dawniej, biega i zagania córki do ćwiczenia gam. Życie znowu wróciło do swego normalnego „bożego” porządku, wzdycha Dulska.
Ważne momenty w życiu bohatera
- Rozmowa z Lokatorką: Dulska wymawia mieszkanie kobiecie, która próbowała popełnić samobójstwo i tym samym sprowadziła „skandal” na jej kamienicę. Dulskiej nie obchodzi, iż tamta dopiero co wyszła ze szpitala i nie ma się gdzie podziać. Dodatkowym argumentem świadczącym przeciw Lokatorce jest fakt, iż ta postanowiła rozwieść się ze zdradzającym ją mężem. To świadczy według Dulskiej o niemoralności kobiety.
- Rozmowa Dulskiej z Juliasiewiczową: Dulska wyjawia kuzynce, iż jest świadoma romansu Zbyszka ze służącą, jednak postanowiła przymknąć na to oko, by zatrzymać syna w domu i w ten sposób uchronić go od „lumpowania się” na oczach ludzi.
- Relacja Dulskiej z mężem: Dulska to bezapelacyjnie głowa rodziny. Trzyma w ryzach męża i dzieci. Dulskiemu odbiera jego urzędniczą pensję, wydzielając jedynie kieszonkowe na wyjście do cukierni i subwencjonując cygara ukryte skrzętnie z piecem.
- Dulska wobec problemu Hanki: zupełnie nie zastanawia jej to, że Hanka urodzi jej wnuka! Próbuje jak najszybciej pozbyć się „niewygodnej” służącej, nie żałując na ten cel nawet tysiąca koron. Najważniejsza dla bohaterki jest jej strata materialna.
Bohaterka o sobie samej
Dulska jest przede wszystkim „obrończynią moralności”, jej ideałem zaś – życie pobożne i uczciwe. Jednak owo „życie moralne” rozumie w specyficzny sposób. Po pierwsze: żyć moralnie to tak, by nigdy nie stać się powodem rozgłosu. Po drugie: o tym, co „nieprzyzwoite”, nie mówi się. Po trzecie: jeżeli już robi się coś nieprzyzwoitego, to należy to robić tak, by nikt się o tym nie dowiedział.
- Muszę odrobić, co mi wydarli.
- Kto nie szanuje grosza, ten niewart.
- Na to mamy cztery ściany i sufit, aby brudy swoje prać w domu i aby nikt o nich nie wiedział.
- Kobieta powinna przejść przez życie cicho i spokojnie.
- Ja zawsze tak żyłam, aby nikt nie mógł powiedzieć, że byłam powodem skandalu.
- Ja przede wszystkim pojmuję moralność i tę mam na względzie.
Bohaterka a inne postacie utworu
- Felicjan Dulski – mąż poskromiony przez żonę.
- Zbyszko Dulski – „lumpujący się” syn wyplątany z „kłopotów”.
- Hesia Dulska – nieodrodna córka swojej matki.
- Mela Dulska – córka, dziewczyna naiwna, niepasująca do rodziny.
- Juliasiewiczowa – krewna, pomaga w rozwiązaniu kłopotów pani Dulskiej.
- Hanka – służąca, matka dziecka Zbyszka, wnuka pani Dulskiej.
Bohaterka a inne postacie literackie
- Pani Vauquer (Ojciec Goriot Honoriusza Balzaka): mozna porównać sposób prowadzenia pensjonatu pani Vauquer i stosunek właścicielki do jego mieszkańców z postawą Dulskiej.
- Młodziakowa (Ferdydurke Witolda Gombrowicza): to dwie postawy matek wychowujących córki.
O utworze źródłowym
To dramat naturalistyczny, napisany w charakterystycznej dla tego gatunku konwencji tragifarsy. Jest to konwencja, która łączy farsę – komedię o błahej treści – z istotną problematyką społeczną czy obyczajową, jaką można odnaleźć w tragedii. Akcja dramatu przebiega wartko i obfituje w liczne chwyty komediowe, np. symulowane spacery Dulskiego, który drepcząc po pokoju, wędruje na Wysoki Zamek, lub scena, w której ów Dulski wykrada cygara zza pieca. Charakterystyczne dla komedii są również typologicznie ukształtowane postaci, jak na przykład dekadencko-filisterski Zbyszko czy kontrastowo zestawione Hesia i Mela.
Jednak zasadniczo to dramat naturalistyczny, to znaczy:
- rzeczywisty (naturalistyczny) wymiar scenografii i fabuły;
- didaskalia pełne dokładnych informacji co do stroju, wyglądu i zachowania postaci;
- bohaterowie posługujący się językiem typowym dla swojego środowiska.
Autorzy dramatów naturalistycznych zrywali z tradycyjnym podziałem sztuk na tragedie i komedie, w przekonaniu, że w teatrze, tak jak i w życiu, wydarzenia wielkie przeplatają się z małymi („łezka” łączy się z „groteską”). Podkreślali również biologiczne motywy postępowania bohaterów, co jest charakterystyczne dla naturalizmu. I tak w dramacie Zbyszko dołącza do grona kołtunów, bo się „po kołtuńsku” urodził. Jego pozycja społeczna i środowisko, w którym wyrósł, determinuje jego postępowanie jako jednostki.
Tematy, przy których można wspomnieć bohaterkę
- obraz społeczeństwa,
- moralność,
- miłość,
- pieniądze,
- rodzice a dzieci,
- dojrzewanie.
Ważne cytaty
- Byt zabezpieczony – to podstawa życia. A co do męża – można go uchodzić.
- Być Dulskim – to katastrofa.
- Żadnej moralności, żadnych zasad…
- Bom się urodził po kołtuńsku (…)! Bo w łonie matki już nim byłem – bo żebym skórę zdarł z siebie, mam tam pod spodem, w duszy, całą warstwę kołtunerii, której nic wyplenić nie zdoła.
- Będę (…)Dulskim, pra-Dulskim, ober-Dulskim, że będę rodził Dulskich, całe legiony Dulskich – będę miał srebrne wesele i porządny nagrobek, z dala od samobójców. I nie będę zielony, ale nalany tłuszczem i nalany teoriami, i będę mówił dużo o Bogu…
- Lepiej pod swoim [dachem] niż pod cudzym. Mniejsza publika. Nikt nie wie.
- Zabijać się… I dla kogo? Dla mężczyzny. A żaden mężczyzna, moja pani, nie jest wart, aby przez niego iść na potępienie wieczne.
Dzieło: Moralność pani Dulskiej
Autorka: Gabriela Zapolska
Czas i miejsce akcji
Dom pani Dulskiej, czasy współczesne autorce.
Co to za typ bohaterki?
- drobnomieszczanka, filisterka;
- kołtunka;
- kobieta o podwójnej moralności, zakłamana, hipokrytka;
- skąpiradło, rozczochraniec;
- ucieleśnienie wszystkich najgorszych cech filistrów, którymi tak bardzo pogardzali modernistyczni artyści.
Pojęcia związane z tą bohaterką
- Tragifarsa – komedia łącząca farsowe chwyty z istotną problematyką społeczno-obyczajową danego okresu.
- Filister – drobnomieszczanin, przyziemny i ograniczony umysłowo, który nie rozumie sztuki i pogardza artystami, wróg artystów, ośmieszany w wielu utworach modernistycznych np. w Evviva l’arte Kazimierza Przerwy-Tetmajera.
- Dulszczyzna – określenie drobnomieszczańskiej mentalności i moralności, ukute od nazwiska bohaterki dramatu Zapolskiej. Ta postawa życiowa polega na tworzeniu pozorów przyzwoitości i surowych zasad moralnych, połączona z cichym przyzwoleniem na niemoralność – pod warunkiem że nie wyjdzie to poza cztery ściany domu i nie będzie skandalu. To także brak jakichkolwiek potrzeb wyższych (sztuki, literatury itd.), bezwzględności w egzekwowaniu własnych zasad i potrzeb, brak wyrozumiałości dla innych ludzi.
Aniela Dulska symbolizuje:
- zakłamanie,
- podwójną moralność,
- kołtunerię,
- dulszczyznę (nazwa postawy utworzonej od jej nazwiska).
Zobacz:
Modernistyczny portret kołtunerii – Moralność pani Dulskiej Gabrieli Zapolskiej
Kim jest Dulska? W jaki sposób Zapolska krytykuje kołtunerię, stwarzając tę postać?
Omów kompozycję dramatu Zapolskiej pt. Moralność pani Dulskiej
Krytyka mieszczaństwa w Moralności pani Dulskiej Gabrieli Zapolskiej.