Hołd złożony wybitnym jednostkom w liryce Cypriana Kamila Norwida.
Cyprian Kamil Norwid był przedstawicielem ostatniego pokolenia romantyków, dwadzieścia lat młodszym od Adama Mickiewicza czy Aleksandra Fredry.
Obok rozważań o człowieku i jego sytuacji w świecie, roli sztuki i artysty, historii – kult wybitnych jednostek i ich miejsce w społeczeństwie należą do tematów najczęściej podejmowanych przez Cypriana Kamila Norwida w jego twórczości.
Coś ty Atenom zrobił Sokratesie – najważniejszy wiersz
Wiersz Coś ty Atenom zrobił Sokratesie jest utworem, który najlepiej wyjaśni stosunek Cypriana Kamila Norwida do ludzi wielkich, wybitnych jednostek obdarzonych talentem – polityków, artystów, filozofów. Poeta przedstawia sześciu wybitnych ludzi, którym zadaje retoryczne pytanie – co zrobili za życia, że po śmierci nie zaznali spokoju ( na przykład prochy Napoleona były kilkakrotnie przewożone i grzebane), a ich geniusz doceniono dopiero po latach.
Druga część wiersza to wnioski, które się nasuwają pod wpływem rozważań o losach wybitnych jednostek w społeczeństwie. Wybitna jednostka tak bardzo wyróżnia się z otoczenia, że nie jest przez nie doceniona za życia. Głoszonych przez nią idei nie zrozumieją współcześni, dopiero następne pokolenia – „późny wnuk” – docenią wartość tych myśli.
Bo glina w glinę wtapia się bez przerwy,
Gdy sprzeczne ciała zbija się aż ćwiekiem.
Podaj inne przykłady
Innym przykładem jednostki wybitnej, niedocenionej za życia, której hołd oddał Norwid jest John Brown. Ten czarnoskóry amerykański farmer próbował wzniecić powstanie, którego celem miało być zniesienie niewolnictwa Murzynów w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Został złapany i skazany na śmierć przez powieszenie. To wydarzenie wywołało falę oburzenia nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także w całej Europie. Norwid napisał list do Polonii amerykańskiej i dołączył do niego wiersz również w formie listu – Do obywatela Johna Brown.
Wiersz jest skierowany do nieżyjącego Browna, dzieli się z nim Norwid swoimi refleksjami – kraj, kojarzony z ideałami wolności i sprawiedliwości społecznej skazuje na śmierć człowieka, który upomniał się o prawa swoich braci. Norwid podkreśla, że była to wyjątkowo zła lekcja poglądowa dla młodego pokolenia Amerykanów. Obrazowo i makabrycznie opisuje poeta moment śmierci Browna. Ale jego śmierć nie była nadaremna:
Bo pieśń nim dojrzy, człowiek nieraz skona,
A niźli skona pieśń, naród pierw wstanie.
Norwid złożył też hołd generałowi Józefowi Bemowi – bohaterowi powstania listopadowego i wodzowi wojsk węgierskich podczas Wiosny Ludów. Bema pamięci żałobny-rapsod został napisany po śmierci generała. Rapsod to pieśń o bohaterze, starogrecki poemat epicki, który w podniosłym tonie sławi wielkie czyny. Takim bohaterem dla Norwida był właśnie generał Bem, nazywał go „mężem Hannibalowi równym” i mówił o nim, że „w bohaterstwie na czele wieku stawa”. Poeta ustylizował wizję pogrzebu generała Bema na pogrzeb rycerski. Pojawiają się rycerskie rekwizyty: miecz, pancerz, sokół, koń, a także zawodzące kobiety, płaczki – panny żałobne, kondukt tworzą też rycerze niosący chorągwie, trąby, oręż. Druga część wiersza to refleksja nad tym, co pozostanie w narodzie po ideach głoszonych przez Bema. Norwid mitologizuje jego postać – tworzy nową legendę, narodowego bohatera, dzięki któremu społeczeństwo w „siebie zbierze” jego idee, co spowoduje stopniową przemianę całego świata. Korowód będzie kroczył, aż „pleśń z oczu zgarną narody”.
Wśród postaci, którym składa hołd Norwid, jest też Polak Fryderyk Szopen. Bezpośrednim powodem, który skłonił poetę do napisania wiersza Fortepian Szopena był incydent – podczas powstania styczniowego żołnierze carscy w odwecie za nieudany zamach na namiestnika carskiego – generała Teodora Berga wyrzucili na bruk z okna pałacu Zamoyskich fortepian, na którym grywał Szopen – „Ideał sięgnął bruku…” Dla Norwida muzyka Szopena był równie cenna jak arcydzieła rzeźbiarskie Fidiasza, biblijne psalmy Dawida czy greckie tragedie Ajschylosa. Szopen był geniuszem, gdyż potrafił pogodzić to, co ogólnoludzkie i to, co narodowe, w swojej muzyce tworzył wizję nowej Polski („Polska-przemienionych kołodziejów”).
Zakończ wierszem o poecie
Ostatnim utworem, którego nie sposób pominąć jest wiersz Klaskaniem mając obrzękłe prawice... Można go nazwać wierszem manifestem, wyznaniem, albo duchową i poetycką biografią poety. Zawiera on wątki autobiograficzne oraz sąd o współczesnych mu czasach. Tak jak wielkie postacie, którym oddawał hołd w swoich wierszach były niezrozumiane i niedocenione przez współczesnych, tak też Norwid za odbiorców swojej poezji ma tylko lud „znudzony pieśnią”, niechętny nowej poezji. W tej sytuacji może tylko liczyć na potomnych, którzy docenią i odkryją jego geniusz – „Syn – minie pismo, lecz ty spomnisz wnuku.”
Zobacz: