Dlaczego to ważny temat w literaturze ?

Errare humanum est. Błądzić – rzecz ludzka.
Ten motyw pojawia się w literaturze od czasów najdawniejszych. Pierwszy ludzki błąd? Pewnie już w raju, kiedy Ewa zerwała zakazany owoc.

Życie ludzkie często bywa porównywane do labiryntu – trzeba wybierać drogi, wartości, postawy. Każdy wybór niesie ze sobą prawdopodobieństwo pomyłki. Można pójść nie tą ścieżką czy poświęcić życie nie tej wartości. Błąd to także naruszenie pewnych zasad czy norm, których powinno się przestrzegać. Dobrze, jeśli człowiek zda sobie sprawę, że popełnił błąd. Dopiero wówczas ma szansę go naprawić. Jak Scrooge z Opowieści wigilijnej Dickensa – duchy pokazały mu, że pieniądze nie mogą być najważniejszą wartością, a bohater przyznał im rację i zmienił swoje życie. Dawny złośliwy skąpiec otworzył się na innych ludzi. Świadomość błędu utracił na przykład Makbet. Umiera pozbawiony refleksji, że jest odpowiedzialny za swoją życiową klęskę.

Pojęcie błędu bywa niejednoznaczne. Coś, co otoczenie uznaje za fałszywy krok, dla danego człowieka jest dobrem. Miłość Romea i Julii jest czymś niezwykłym, a przecież otoczenie uznaje ją za poważny błąd. Zakochać się we wrogu rodziny!

Zdarza się, że ludzie akceptują błędy, które uważają za pożyteczne dla siebie. Niektóre znajdują łatwe wytłumaczenie. Tak dzieje się np. w polityce – jeśli wszyscy tak postępują, błąd może zostać uznany za zasadę!

Jakie znaczenie mają ludzkie pomyłki? Paradoksalnie nie zawsze są złem. Znów można przywołać łacińskie powiedzenie: Errando discimus. Błądząc, uczymy się. Niekoniecznie zresztą musimy to odczuć na własnej skórze – poznając błędy i fałszywe kroki bohaterów literackich, możemy zastanowić się nad własnym życiem.

 

Z jakich powodów ludzie popełniają błędy?

  • Na przykład wtedy, gdy ulegają emocjom. Pod wpływem rozpaczy, bólu, ale też szalonej miłości ludzie popełniają błędy częściej, niż gdy kierują się logiką.
  • Ale bywa też odwrotnie. Uznając tylko racje rozumu, ludzie nie podejmują ryzyka, rezygnują z czegoś, co przyniosłoby im szczęście. Tak było np. w wypadku Marty Korczyńskiej z Nad Niemnem. Nie wyszła za Anzelma, bo zlękła się ciężkiej pracy. Gdyby kierowała się w życiu miłością, byłaby pewnie szczęśliwsza.
  • Na postępowanie człowieka – także na to, że popełnia błędy! – ma wpływ psychika: lęki, nadzieje, marzenia, takie a nie inne cechy charakteru. Naturaliści podkreślali również wpływ tego, co biologiczne – instynktów i popędów. Bohaterowie Chłopów Reymonta często popełniają błędy, kierując się pożądaniem, np. Jagna angażuje się w kolejne związki, które nic jej nie dają. A zagadki podświadomości? Ich znaczenie podkreślał Zygmunt Freud. Z kolei Schopenhauer widział przyczynę ludzkich cierpień w niemożliwości zaspokojenia pragnień. A jak twierdził Arystoteles: „Największe występki wynikają z nadmiaru pragnień, a nie z konieczności”.
  • I jeszcze jeden ważny powód ludzkich błędów – wpływ otoczenia. Społeczeństwo kształtuje człowieka. Respektowane przez grupę prawa wpływają na jego decyzje, mogą uchronić przed pomyłką, ale i doprowadzić do jej popełnienia. Błędem nazywa się właśnie złamanie zasad, których powinno się przestrzegać. To dzięki nim bowiem istnieje ład. Nie wolno kraść, zabijać itd. Ale czasem prawa niszczą ludzkie szczęście. Gustaw z IV cz. Dziadów stracił Marylę – wyszła za bogatszego. Okrutne prawo nakazało, by Hassan kazał utopić niewierną Leilę (Giaur). Nie zawsze też inni ludzie pomagają w wyborze wartości czy drogi życiowej.

Jaki wzorzec szczęśliwego życia kreują współczesne media? Dobra (czytaj: dobrze płatna) praca, dom, samochód, komórka… Kto nie ma odpowiednich ciuchów czy modnych przedmiotów, może czuć się gorszy. Z takich powodów wiele osób popełnia codziennie poważne błędy. Kochają archeologię, ale wybierają ekonomię – bo więcej zarobią. Dopasowują swoje życie do fałszywego wzorca, ryzykując, że nigdy nie będą szczęśliwi.

 

Jakie utwory będą dobrą ilustracją tego problemu?

Pieśń o Rolandzie – błąd wynikający z rycerskiej pychy, ale uświadomiony sobie przed śmiercią

Hrabia Roland, dowódca straży tylnej, został zdradziecko napadnięty przez Saracenów. Mógł zatrąbić po pomoc – główne siły Karola Wielkiego były blisko. Roland jednak zląkł się, że zostanie uznany za tchórza: „Nie daj Bóg, […] aby ktoś powiedział kiedy, że przez pogan zadzwoniłem w róg”. Rycerska duma hrabiego stała się jednak powodem śmierci wielu francuskich rycerzy – także samego Rolanda. Zanim umarł, zrozumiał swój błąd. Myślał tylko o sobie, a jako dowódca był przecież odpowiedzialny za swoich żołnierzy! Roland modlił się za nich, prosił Boga o przebaczenie. Szczera skrucha sprawiła, że dusza Rolanda trafiła do nieba.

Lord Jim Conrada – błędy prowadzące do życiowej klęski bohatera

Jim popełnił w życiu dwa poważne błędy. Pierwszym była ucieczka z zagrożonej zatonięciem Patny. Dlaczego skoczył do szalupy ratunkowej? Sam tego nie wiedział. Przypadek Jima dowodzi, że czasem pod wpływem impulsu popełniamy błędy, których potem całe życie żałujemy. Tak właśnie było z bohaterem tej powieści. Później za wszelką cenę starał się udowodnić, że jest człowiekiem honoru. Że człowiek się zmienia i jedna sytuacja nie może przesądzać o ocenie całego życia. Niestety, to właśnie doprowadziło do klęski Jima. Gdy udało mu się znaleźć szczęście na Patusanie, na wyspę trafił Brown z grupą bandytów. Bohater – pełen wiary w ludzi – poręczył za nich. Czy w ogóle mógł inaczej postąpić? Ufność Jima może się wydawać naiwna, ale jest efektem wyznawania przez niego określonych wartości. Wypuścił Browna, a ten zdradził. Następstwem decyzji Jima była śmierć jego przyjaciela Daina Warisa. Gdy bohater uświadomił sobie tragiczną pomyłkę, nie uciekł. Jaki sens miałoby jego życie, gdyby stracił też honor? Jim wybrał śmierć z ręki zrozpaczonego wodza Doramina.

Zbrodnia i kara Dostojewskiego – świadomość błędu drogą do moralnego odrodzenia

Błąd to chyba zbyt łagodne określenie tego, co zrobił Raskolnikow. Złamał najważniejszą z moralnych zasad. Zabił dwie kobiety. Dlaczego? Wyjaśniałyby to jego poglądy: lichwiarka była tylko „ludzką wszą”, nieprzydatną dla społeczeństwa. On jako wybitna jednostka miał prawo złamać zasady. Tym racjom rozumu Dostojewski przeciwstawia racje sumienia i wiary (uosabia je Sonia). Morderstwo okazało się dla Rodiona ciężarem ponad siły, ale dopiero na zesłaniu uświadomił sobie swój błąd. Jego teorie były pomyłką – życie ludzkie jest najważniejszą wartością, nic nie usprawiedliwia zbrodni. Raskolnikow mylił się także wtedy, gdy widział w sobie nadczłowieka. Dokonał w życiu niewłaściwych wyborów, ale udało mu się to zobaczyć. W tym momencie przemienił się wewnętrznie – stał się innym, lepszym człowiekiem. Rodion nie jest jedynym bohaterem Zbrodni i kary, który popełnia błędy.

Sonia ma świadomość, że jako prostytutka łamie normy moralne, robi to jednak z miłości do rodziny. Marmieładow wie, że jest przegranym alkoholikiem. Najbardziej optymistyczny jest może przykład Marfy Pietrowny, która wyrzuciła z domu Dunię, oskarżając ją o romans ze swoim mężem. Gdy poznała prawdę, przyznała się publicznie do błędu. Prosiła dziewczynę o przebaczenie, a nawet zapisała jej pewną sumę w testamencie. Nie jest to, niestety, powszechna postawa!

I jeszcze jedna kwestia: w ludzkich błędach i upadkach widzi się często wpływ sił szatańskich. Taką ewentualność można tez rozważyć w wypadku Raskolnikowa. Niejednokrotnie zachowuje się tak, jakby był opętany!

Potop Sienkiewicza – błędy popełniane pod wpływem emocji, ale odkupione.

Jak złośliwie komentuje Gombrowicz, Andrzej Kmicic popełnia grzechy, ale „z nadmiaru sił żywotnych”. Rzeczywiście, ten bohater często działa pod wpływem impulsu. Robi coś, zanim się choć chwilę zastanowi. Spalił Wołmontowicze, by pomścić swoich towarzyszy. Porwał Billewiczównę. Złożył przysięgę Januszowi Radziwiłłowi. To ostatnie okazało się najpoważniejszym błędem. Gdy Radziwiłł w czasie uczty w Kiejdanach poddał Litwę Karolowi Gustawowi, Kmicic znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Przysięga zmuszała go do tego, by stanął po stronie zdrajców. Później jednak z nie mniejszą energią Kmicic starał się naprawić swoje błędy. Wielokrotnie ryzykował życie, by udowodnić, że nie jest zdrajcą i odzyskać serce ukochanej Oleńki.

Dzika kaczka Ibsena – błędy w ocenie siebie samego i innych ludzi.

Często mylimy się, oceniając innych. Możemy mylić się także wtedy, gdy oceniamy samych siebie. To właśnie jest tematem Dzikiej kaczki. Hjalmar Ekdal uważa się za kogoś wyjątkowego, wybitnego wynalazcę, człowieka ciężko pracującego, by zapewnić byt rodzinie. W rzeczywistości zakład fotograficzny prowadzi raczej żona Hjalmara – Gina. On sam nie tylko niczego jeszcze nie wynalazł, ale nawet nie jest w stanie zmusić się do systematycznej pracy. Ekdal nie umie realistycznie ocenić samego siebie. Jednocześnie nie docenia żony, w swej próżności sądząc, że jest od niej lepszy. Także przyjaciel Hjalmara, Gregers Werle, idealizuje go, uważając za człowieka wyjątkowego.

Te poważne błędy w ocenie prowadzą do tragedii. Gregers, „chory na gorączkę uczciwości”, sądzi, że szczęśliwe życie należy budować na prawdzie. Dlatego postanawia wyznać przyjacielowi, że Gina była wcześniej kochanką ojca Gregersa i on właśnie jest najprawdopodobniej ojcem Jadwini. Młody Werle jest przekonany, że przyjaciel będzie mu wdzięczny. Jest w końcu wybitnym człowiekiem! Przebaczy Ginie i ich związek będzie głębszy. Niestety, Gregers jest w błędzie. Hjalmar to miernota, egoista o słabym charakterze. Zamiast wybaczyć, postanawia opuścić rodzinę. Odpycha Jadwinię, która nie rozumie, dlaczego ojciec już jej nie kocha. Utwór kończy się samobójstwem dziewczynki.

 

Jakiej tezy najlepiej trzymać się w pracy? Jak ją udowadniać?

Tych ważnych tez może być kilka.

  • Teza pierwsza: ludzie popełniają błędy, mylenie się jest nieodłączną cechą człowieczeństwa.
    Dowód: ludzkie pomyłki to bardzo często spotykamy temat literacki. Więcej – niektóre z nich powtarzają się przez wieki! Wciąż cenniejsze są dla ludzi władza i majątek niż miłość, uczciwość czy inne prawdziwe wartości. Zbyt łatwo ulegamy wpływom otoczenia. Ponadczasowość tych problemów udowodnisz, jeśli wybierzesz przykłady literackie z różnych epok. Makbet, Julian Sorel, Eugeniusz de Rastignac, Zenon Ziembiewicz… Lista jest naprawdę długa!
  • Teza druga: od samego błędu ważniejsza jest świadomość, że się go popełniło.
    Może ona prowadzić do przemiany wewnętrznej, duchowego odrodzenia. Wymaga jednocześnie odwagi – nie wszyscy umieją przyznać się do błędu! Jeśli konsekwencje pomyłki ponoszą inni ludzie, konieczne jest także zadośćuczynienie. Przerażenie budzą ludzie podobni do Jürgena Stroopa z Rozmów z katem Moczarskiego. Nie tylko dlatego, że bardzo zbłądzili. Nie umieją tego dostrzec, okazać żalu. Stroop nawet po klęsce III Rzeszy nie potrafi się zdobyć na jakąkolwiek refleksję. Uwięziony, skazany na karę śmierci – ciągle powtarza z wiarą to, czego się nauczył na faszystowskich szkoleniach.
  • Teza trzecia: powinniśmy sami umieć dostrzec swoje błędy.
    Niestety, czasem nie potrafimy. Ludzie zbyt często mają skłonność do usprawiedliwiania swoich pomyłek. Nie zawsze też może im pomóc ocena innych ludzi. Nam samym brakuje obiektywizmu, ale inni też łatwiej dostrzegają źdźbło w oku bliźniego niż belkę we własnym. Opinia otoczenia bywa więc nieobiektywna, uproszczona. Nie powinna być przyjmowana bezkrytycznie, ale też nie wolno jej lekceważyć. To społeczeństwo wyznacza pewne zasady i wymaga ich przestrzegania. Dobry przykład: Zenon Ziembiewicz. On sam nie widzi swoich błędów, uważa, że jest uczciwy. Inni ludzie potrafią w nim dostrzec egoistę i karierowicza. Która ocena jest prawdziwsza? Według Nałkowskiej ta społeczna.
  • Teza czwarta: błędy mogą nas wiele nauczyć, trzeba tylko umieć wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski.
    Mniej boli, jeśli to pomyłki cudze – na przykład bohaterów literackich. Dłużej pamięta się własne. Popełnianie błędów jest ważnym elementem procesu dojrzewania. Dlatego ludzie młodzi popełniają ich dużo więcej.

 

Które dzieła należy uznać za nie do pominięcia w pracy na ten temat?

Granica Zofii Nałkowskiej

Dzieje Zenona Ziembiewicza dowodzą, że życiowe błędy mogą naprawdę drogo kosztować. A popełnił ich Zenon niemało! Nie powinien wiązać się z Justyną Bogutówną. Nigdy przecież nie myślał o niej poważnie. Nie wolno mu było odnawiać tego romansu, gdy po powrocie ze studiów spotkał dziewczynę w mieście. Justyna czuła się samotna, niedawno zmarła jej matka – Zenon egoistycznie wykorzystał jej pragnienie bliskości. Potem nie umiał być odpowiedzialny. Gdy Justyna powiedziała o ciąży, zdobył się tylko na słabe zapewnienia, że jej pomoże. I na wręczenie pieniędzy. Czy to nie wyglądało jak sugestia, by się pozbyć kłopotu? Błąd popełniła także Justyna. Jak mogła sądzić, że będzie dla Zenona kimś więcej niż tylko kochanką? Za tę naiwność zapłaciła wysoką cenę. Życiową pomyłką okazało się także usunięcie ciąży – dziewczyna nie odzyskała później psychicznej równowagi. Uznała, że za wszystko odpowiedzialny jest Ziembiewicz, i oblała mu twarz kwasem. Nałkowska pokazuje, jak wiele starań wymaga ukrycie błędu. I jakim jest ciężarem! Zenon obarczył nim także swoją żonę Elżbietę – to ona wyszukiwała dziewczynie kolejne miejsca pracy. Romans z Justyną nie był jedyną pomyłką Ziembiewicza. Równie poważny błąd popełnił, wybierając drogę życiową. Pragnął kariery, wysokiego stanowiska, pieniędzy. Zdobył to wszystko, ale stał się bezwolną marionetką, uwikłaną w sieć zależności. Najpierw pisał z Paryża artykuły do Niwy – takie, jakich oczekiwano. Później jako redaktor także pisał nie to, co myślał. Nawet jako prezydent miasta nie mógł być sobą, realizować swoich planów. Zresztą zmienił się – kiedyś chciał pomagać biednym, potem najprawdopodobniej właśnie on kazał strzelać do protestujących robotników. Zenon nie wybrał w życiu właściwie. Niestety, nawet nie umiał tego zobaczyć…

Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa

Pokazuje, że błąd jest pojęciem subiektywnym. Członkowie Massolitu uznaliby pisanie powieści o religii za pomyłkę. Przecież to zakazany temat! Utwór nigdy nie trafi do czytelników, a pisarz marnuje czas i niepotrzebnie się naraża. Lepiej pisać ody do Stalina, mieć dacze, samochody i wczasy w Jałcie. A Małgorzata – jak mogła opuściła bogatego męża dla biedaka żyjącego w suterenie? To jakaś pomyłka! Ale dla Mistrza i Małgorzaty pomyłką byłoby właśnie życie bez miłości i wolności. Nie mamy wątpliwości, że postąpili słusznie, choć drogo ich to kosztowało. Bułhakow pokazuje Moskwę i Jerozolimę, dzielą je dwa tysiące lat. Ludzkie błędy okazują się jednak ponadczasowe. Często ludzie popełniają je ze strachu. Dlatego Piłat skazał na śmierć Jeszuę Ha – Nocri. Świadomość błędu męczyła go długie lata, zanim usłyszał: „Jesteś wolny! On czeka na ciebie!”. Podobnie było z Friedą – dzieciobójczynią. Dopiero prośba Małgorzaty uwolniła ją od cierpienia wiecznej pamięci. Bułhakow pokazuje, jak totalitarna rzeczywistość łamie ludzi. Zmieniają się oni w donosicieli i tchórzy, zapominają o prawdziwych wartościach. Powieść Mistrz i Małgorzata niesie jednak optymistyczne przesłanie: błędy mogą zostać wybaczone, ale miłosierdzie wymaga skruchy, żalu za grzechy, świadomości, że zrobiło się źle.

 

Jakie dzieło nadprogramowe mógłbyś przywołać dla uatrakcyjnienia pracy i podniesienia jej poziomu?

Cudzoziemka Marii Kuncewiczowej
Róża Żabczyńska, bohaterka tej powieści, krótko przed śmiercią dochodzi do wniosku, że przez całe życie się myliła. Sądziła, że musiała zrezygnować z kariery skrzypaczki, bo pierwszy nauczyciel źle ustawił jej rękę. Była pewna, że muzyce warto poświęcić całe życie. Ostrzegała córkę przed mężczyznami – Marta, utalentowana śpiewaczka, nie powinna myśleć o miłości. To uczucie zmarnowało całe życie Róży! Od kiedy Michał Bądski opuścił ją dla jakiejś „kursistki”, nie umiała już być szczęśliwa. Terroryzowała męża i dzieci, nie wiedząc, czego naprawdę chce. Nikt jej nie rozumiał, więc„cudzoziemką” czuła się nawet we własnym domu. I oto pod koniec życia Róża trafia do lekarza, doktora Gerhardta. Ten jakby „odczarowuje” ją tymi samymi słowami, które kiedyś słyszała od Michała. Róża już wie – najważniejsze w życiu są uśmiech, radość, pogoda ducha. Uświadamia sobie, że zmarnowała życie nie tylko sobie, ale i swoim bliskim. Czesząc włosy Marty, wzbudza jej popłoch pytaniem: „Czy ciebie kto w tę zatokę całował?”. Jej córka nie jest porywającą śpiewaczką z tego samego powodu, dla którego Róża nie mogła zagrać koncertu D – dur Brahmsa. Nie zabrakło techniki, ale uczuć. Jak jednak skończyłoby się życie Róży, gdyby nie spotkała doktora Gerhardta?

Przeminęło z wiatrem Margaret Mitchell
Scarlett O’Hara jest mistrzynią w błędnym wybieraniu mężów i lokowaniu uczuć. Gdy jej ukochany Ashley żeni się z cichą i delikatną Melanią, Scarlett ze złości wychodzi za Karola. Męża nie kocha i właściwie nie zna, bo wkrótce ginie on w czasie wojny secesyjnej. Później Scarlett wychodzi za Franka Kennedy’ego. Dlaczego? Był zamożny, a ona za wszelką cenę chciała uratować rodzinną plantację – Tarę. To nic, że Frank był wielbicielem jej siostry… Gdy on także ginie, Scarlett wybiera na męża kapitana Butlera. To awanturnik, ale bogaty. Mimo trzech mężów panna O’Hara całe życie marzy o ukochanym Ashleyu. Jednak gdy umiera Melania i Scarlett mogłaby wreszcie zostać jego żoną, dochodzi do wniosku, że tak naprawdę poczucie bezpieczeństwa dawał jej ktoś inny! Scarlett popełnia w życiu wiele błędów. Łamie zasady – tańczy w czasie żałoby po mężu, zajmuje się prowadzeniem interesów (dama nie powinna!). Często traci sympatię otoczenia. Ale nie sympatię czytelników! Scarlett O’Hara nie rozpamiętuje całe życie swoich błędów. Jest zdecydowana, odważna, energiczna. Jeśli coś jest nie tak, mówi: „Pomyślę o tym jutro”.

 

Jakie trzy cytaty związane z tematem mógłbyś przywołać i skomentować?

1.
„Wolę błąd entuzjasty od obojętności mędrca”
(Anatol France).

Entuzjazm i obojętność. Energia, a z drugiej strony spokój. Chęć działania i marazm. Nie ma wątpliwości, co jest lepsze! Mędrzec sądzi, że wie już wszystko, więc nie stawia pytań, nie szuka odpowiedzi. Nie popełni błędu, ale też niczego nowego nie pokaże. Entuzjasta może się pomylić, ale błądzenie to także dowód poszukiwania prawdy. Ważny jest jego wpływ na innych ludzi. Entuzjazm jest zaraźliwy – inspiruje, zachęca do działania. Pokazuje, jak ważne jest to, czym się zajmuje entuzjasta. A że się myli? Przyciągnięci jego energią pojawią się następni, którzy być może już nie popełnią błędu, a zobaczą coś ważnego. Obojętność mędrca na pewno ich do tego nie zachęci.

2>
„Tam, gdzie prosty błąd liczy się za zbrodnię, tam zbrodnie są jedynie błędami”
(Michel Montaigne).

Błędy bywają różne – jedne o niedużym znaczeniu, inne bardzo poważne. W wypadku drobnych pomyłek możemy być wyrozumiali. Wielkie błędy trzeba głośno potępić. Słowa Montaigne’a przypominają, jak ważna jest umiejętność odróżniania jednych od drugich. Jeśli jej brakuje, może to zachwiać całym moralnym ładem. Rzeczy muszą mieć swoją miarę. Zbyt surowa kara nie jest traktowana jako sprawiedliwa. Budzi nie wyrzuty sumienia, lecz jedynie frustrację. A frustracja może stać się przyczyną zbrodni popełnionych już bez wyrzutów sumienia.

3.
„Przestańcie nazywać błędem to, co jest przeciwieństwem waszej prawdy, a prawdą to, co jest przeciwieństwem błędu”
(Antoine de Saint-Exupéry).

Cytat bardzo osobisty i wskazujący, że błąd wcale nie jest pojęciem jednoznacznym. Do kogo kieruje swoje słowa Antoine de Saint-Exupéry? Ich adresatem może być każdy z nas, bo każdy ma jakąś własną prawdę. Zbyt często uważamy, że świat jest taki, jak sami go widzimy. Wszystko, co nie pasuje do naszych teorii, uważamy za błąd. To bardzo prosty i bardzo niebezpieczny sposób myślenia. Ogranicza człowieka, odbiera mu możliwość otwarcia na świat i innych ludzi. Gdy trudno nam zaakceptować cudzą prawdę, nie uda nam się znaleźć niczego ciekawego poza sobą.

 

Jak zacząć, jak zakończyć?

Wstęp musi wprowadzać w istotę tematu. Ale nie od razu w pierwszym zdaniu! Powinno się zaczynać od rzeczy bardziej ogólnikowych, a następnie przechodzić do tego, co będzie dalej udowadniane. Na przykład tak:

Kto nie popełnia błędów? Tylko ten, kto nic nie robi. Paradoksalnie – skłonność do mylenia się, błądzenia staje się w ten sposób częścią człowieczeństwa. Nawet więcej! Według Sokratesa „błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy”. Ale jedynie właśnie tacy głupcy trwają w błędzie, nie umieją wyciągnąć z niego wniosku. Wśród bohaterów literackich różnych epok można znaleźć i filozofów, i głupców. Popełniane przez nich błędy mogą wiele nauczyć również czytelnika.

Można to też zrobić mniej schematycznie:

Adam i Ewa uwierzyli wężowi w rajskim ogrodzie. To pierwszy błąd. Odtąd dzieje ludzkości są pasmem pomyłek, fałszywych kroków, złych decyzji. W życiu musimy wybierać kolejne drogi, niepewni, dokąd nas zaprowadzą. Romeo pokochał Julię. Błąd! To córka wroga. Marta Korczyńska zrezygnowała z miłości. Błąd! Po latach będzie samotna. Właściwie każda decyzja obarczona jest ryzykiem błędu: wybór żony i kierunku podróży, życiowych wartości i zawodu. Jak się poruszać w tym labiryncie? Kłębkiem Ariadny może być literatura.

I jeszcze propozycja zakończenia:

Jak widać, bohaterowie literaccy popełniają różne błędy. Niejednakowe są ich powody i następstwa. Wszystkie mogą nam jednak w jakiś sposób pomóc. Jak powiedział Cyceron: „Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego – w błędzie trwać”. Literatura pomaga nam zobaczyć samych siebie. Przeglądając się w jej lustrze, mamy szansę zobaczyć nasze fałszywe kroki, uniknąć ich lub przewidzieć następstwa. Uczmy się na błędach. Najlepiej na cudzych – to mniej bolesne.

 

Jakie sformułowania (stwierdzenia) potrzebne będą w pracy na ten temat?

  • Błąd. Pomyłka, mylne mniemanie. Niewłaściwe, nieudane posunięcie. Można popełnić błąd, ale też błąd naprawić. Być w błędzie czy kogoś w błąd wprowadzić.
  • Niektóre błędy popełniamy od wieków. Na przykład te, które swoją przyczynę mają w niedoskonałości ludzkiej natury. Człowiek się nie zmienia – wpływają na niego biologiczne instynkty czy powtarzające się od wieków słabości, na przykład tchórzostwo, zazdrość czy pragnienie dominowania nad innymi. Skoro to wszystko jest w człowieku stałe, nie zmieniają się też popełniane przez niego błędy.
  • Ludzie mylą się i mają do tego prawo. Błądzić jest rzeczą ludzką – tak twierdził Seneka młodszy, a także wielu przed nim i po nim. „Dopóki dąży, błądzi człowiek”, czytamy w Fauście Goethego. Właśnie te słowa Pana uratowały tytułowego bohatera przed potępieniem.
  • Gdy syn marnotrawny powrócił, ojciec z radością go objął i wybaczył błąd. Gdy w Epilogu powieści Inny świat były więzień sowieckiego łagru prosił o jedno słowo „rozumiem”, nie otrzymał nawet uściśnięcia ręki. Czy jednak biblijny ojciec przyjąłby syna z taką sama radością, gdyby wiedział, że przez niego zginęło czworo ludzi? Ludzie popełniają błędy, ale nie zawsze takie same. Czy wszystkie można wybaczyć?

 

Kto co o tym powiedział?

  • Niccoló Machiavelli: „Najczęstszy ludzki błąd – nie przewidzieć burzy w piękny czas”.
  • Denis Diderot: „Niekiedy człowiek okazuje więcej geniuszu w swoim błędzie, niż przy odkrywaniu prawdy”.
  • Johann Wolfgang von Goethe: „Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę, bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi”.
  • Janina Ipohorska: „Uczymy się na błędach. Są narody, które uczą się na osiągnięciach”.
  • Kurt Vonnegut: „I żonie Lota oczywiście zapowiedziano, że ma się nie oglądać tam, gdzie zostali wszyscy ci ludzie i ich domy. Ona jednak obejrzała się i za to ją kocham, bo to było tak bardzo ludzkie”.
  • Leszek Kołakowski: „Nie ma powodu, by twierdzić za św. Augustynem i Kantem, że tylko wtedy jesteśmy wolni, gdy dobro wybieramy, nie zło, że więc wolność nasza określa się przez treść wyborów, nie zaś przez samą zdolność wybierania”.

Zobacz:

Poszukiwania i wybory

Wybory – motyw literacki

Uniwersalne problemy człowieka i różne sytuacje życiowe