ŻiT Kochanowski FRASZKI
Człowiek igrzysko Boże Cóż jest świat? Szachownica. Właśnie mu to służy. (1) A ludzie co są? Szachy rozmaitej struży. Tu żywot białe pole, czarne śmierć zaswoi. (2) Skoro hufce ze strony postawią obojej, Dwaj doświadczeni gracze usiędą za stołem; O, jakie bezpieczeństwo: pokusa z aniołem. Białym anioł, czarnym czart, i słusznie, hetmani, Nieproszona fortuna przyświeca i na niej Siła należy, ona nadzieją i strachem Miesza graczów, u niej met często w ręku z szachem. Prostą drogą stateczne
Jan Kochanowski pisał fraszki przez całe życie – i wówczas, gdy był wesołym żakiem, i wtedy, gdy został statecznym gospodarzem. Stanowią zbiór ponad trzystu utworów. Ich skala stylistyczna jest niezwykle rozpięta: żart miesza się tu z refleksją, powadze towarzyszy rubaszny humor, liryzm graniczy z satyrą. Oddaje to renesansową tendencję do uchwycenia rzeczywistości w jej wszystkich możliwych perspektywach. Z rozmaitością stylów koresponduje zróżnicowanie tematyczne. Pisze w nich poeta o ułomnościach ludzkiego
Autor Jan Kochanowski (1530-1584), nazywany ojcem literatury polskiej, urodził się w Sycynie pod Zwoleniem, w powiecie radomskim. Trzy lata studiował w Akademii Krakowskiej, potem kontynuował naukę na innych uczelniach: w Królewcu, a także w Padwie we Włoszech. W czasie swoich studiów wielokrotnie odbywał podróże zagraniczne, zwiedził m.in. Rzym, Neapol, Marsylię, Paryż. Po piętnastu latach studiów wrócił do ojczyzny. Studia te dały mu gruntowne wykształcenie: znał grekę i łacinę, poznał literaturę w obu tych językach, literaturę włoską i świat starożytny. 1559
Na zdrowie Szlachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz, Aż się zepsujesz. Tam człowiek prawie Widzi na jawie I sam to powie, Że nic nad zdrowie Ani lepszego, Ani droższego; Bo dobre mienie, Perły, kamienie, Także wiek młody I dar urody, Miejsca wysokie, Władze szerokie Dobre są, ale – Gdy zdrowie w cale. Gdzie nie masz siły, I świat niemiły. Klejnocie drogi, Mój dom ubogi Oddany tobie Ulubuj sobie!
Fraszki Jana Kochanowskiego jako wyraz poglądów renesansowego myśliciela. Filozofia fraszek Kochanowskiego Wstęp I Fraszki podzielone zostały na trzy księgi. Zawarte w nich utwory tworzą kolorową mozaikę, która daje wrażenie wielkiej rozmaitości. Jednak istnieje pewna myśl jednocząca wszystkie fraszki, która dotyczy obrazu świata. Przypatrzmy się, co o obrazie świata ma do powiedzenia renesansowy myśliciel i humanista. Wstęp II Czy na pewno Kochanowski nie roztrząsał w swych fraszkach ważnych problemów moralno-filozoficznych? Czy aby na pewno nie
Fraszki Jana Kochanowskiego traktuje się jako spójną całość, nie jako zbiór odrębnych utworów – wówczas widać, że prezentują pewną wizję świata, widzianą oczami poety a zapisana we fraszkach. We fraszkach Kochanowskiego można znaleźć: temat obyczajowy – satyrę na obyczaje panujące na dworach: ucztowanie, układy, intrygi (Do Mikołaja Firleja, O doktorze Hiszpanie, O kapelanie); refleksję o ludzkiej naturze – kpinę z ludzkich wad – z dewocji (Na nabożną), chciwości (O kaznodziei);
Ta fraszka to niemal modlitwa do Boga, a życzenia wcale niemałe. Mówią o tym, jak wyobrażał sobie szczęście renesansowy poeta, ale też nie są obce nam – ludziom końca tysiąclecia. W centrum uwagi znajduje się dom, a któż nie chciałby mieć cudownego domu. Jan Kochanowski Na dom w Czarnolesie Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje, Raczyż błogosławieństwo dać do końca swoje! Inszy niechaj pałace marmórowe mają i szczerym złotogłowem ściany obijają, Ja, Panie, niechaj mieszkam
Fraszki Autor Jan Kochanowski – ojciec polskiej literatury. Pisze w języku ojczystym poezję kunsztowną, o wysokim poziomie artystycznym. Jest najwybitniejszym poetą literatury staropolskiej, poeta doctus (poeta uczony), dramatopisarz, tłumacz – wszechstronnie wykształcony, znający języki obce (łacinę, grekę, hebrajski), wybitnie utalentowany; najważniejszy przedstawiciel polskiego renesansu. Edukacja Urodził się prawdopodobnie w 1530 roku w Sycynie niedaleko Radomia. Był synem Piotra Kochanowskiego i Anny z Białaczowskich. Wychowywał się w średniozamożnej rodzinie szlacheckiej (ojciec był
Kim jest człowiek, jakie jest jego miejsce w świecie? Również takie trudne problemy znajdujemy w błahych gatunkowo fraszkach Jana Kochanowskiego. Są to problemy filozofa, humanisty poszukującego spokoju i prawdziwych wartości. Fraszka O żywocie ludzkim nie jest utworem zbyt optymistycznym. Przypomina o tym, że wszystko przemija, nic więc człowiekowi po wartościach, takich jak: „zacność, moc, pieniądze, sława”. Człowiek ma do odegrania w teatrze życia swoją rolę. Wszystko musi przebiegać zgodnie z wolą Reżysera, czyli Boga – Budowniczego świata.
Informacje podstawowe Fraszka jest gatunkiem o rodowodzie antycznym. Nazwa pochodzi z języka włoskiego, gdzie „frasca” w znaczeniu przenośnym oznacza błahostkę, coś lekkiego, żartobliwego. Powstała na bazie starożytnego epigramatu, którego twórcą był Simonides z Keos. Tak jak epigramat odznacza się krótką, maksymalnie zwięzłą formą. Kochanowski odszedł od konwencji gatunku, z utworu lekkiego, o niezobowiązującej tematyce uczynił typ wypowiedzi lirycznej, ujętej często w wyszukaną stylistycznie formę i podejmującej ważne kwestie. Fraszka bywa pisana:
Według Kochanowskiego na życie szczęśliwe składa się kilka receptur: sięgnął po pomysły starożytnych epikurejczyków i stoików, zmieszał je z chrześcijańską nauką o Bogu i prawym życiu, dodał swoje refleksje… Taka mieszanka to bezsporny przepis na szczęście. Oto zasady: Ufaj Bogu! Bóg jest największym Architektem, Stwórcą, Opiekunem człowieka, Reżyserem istnienia, Budowniczym Kosmosu, Artystą i Mistrzem. Obdarował człowieka życiem i wieloma darami ziemi – człowiek więc winien pracować, pielęgnować dzieło Boskie. Używaj życia! Nie odmawiaj sobie przyjemności, chwytaj
Dwie fraszki O żywocie ludzkim: O żywocie ludzkim (1) Fraszki to wszystko, cokolwiek myślemy, Fraszki to wszystko, cokolwiek czyniemy; Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy, Próżno tu człowiek ma coś mieć na pieczy. Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława, Wszystko to minie jako polna trawa. Naśmiawszy się nam i naszym porządkom, Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom Oto fraszka – chwila zadumy nad ludzkim losem, nad ulotnością ziemskich wartości. Wszystko, co myślimy