Zbigniew Herbert

Dlaczego klasycy (1)

1.
W księdze czwartej Wojny Peloponeskiej (2)
Tucydydes opowiada dzieje swej nieudanej wyprawy

pośród długich mów wodzów
bitew oblężeń zarazy
gęstej sieci intryg
dyplomatycznych zabiegów (3)
epizod ten jest jak szpilka
w lesie

kolonia ateńska Amfipolis
wpadła w ręce Brazydasa
ponieważ Tucydydes spóźnił się z odsieczą (4)

zapłacił za to rodzinnemu miastu
dozgonnym wygnaniem (5)

exulowie wszystkich czasów
wiedzą jaka to cena (6)

2.
generałowie ostatnich wojen
jeśli zdarzy się podobna afera
skomlą na kolanach przed potomnością
zachwalają swoje bohaterstwo
i niewinność (7)

oskarżają podwładnych
zawistnych kolegów
nieprzyjazne wiatry (8)

Tucydydes mówi tylko
że miał siedem okrętów
była zima
i płynął szybko (9)

3.
jeśli tematem sztuki
będzie dzbanek rozbity
mała rozbita dusza
z wielkim żalem nad sobą (10)

to co po nas zostanie
będzie jak płacz kochanków
w małym brudnym hotelu
kiedy świtają tapety (11)

(1)
Czyżby Herbert zapomniał o znaku zapytania? Nie, takie rzeczy nie zdarzają się poetom wielkiej miary. Utwór będzie rozwinięciem myśli, definicją; obrazkiem – wywodem dlaczego klasycy są wzorem. Oni są klasykami, a my nie.

(2)
Źródło odwołania. Cała część pierwsza wiersza to poetyckie streszczenie klęski Tucydydesa, którą opisuje wódz w czwartej części dzieła Wojna peloponeska. Tucydydes był wodzem. A specjalnością Herberta jest sięgać do postaci i zdarzeń antyku czy wielkiej literatury.

(3)
Sześć wersów na zasugerowanie epizodyczności przypadku wodza na tle całej wojny. Służy temu kontrast: nagromadzenie mów, bitew, dyplomacji, intryg całej wojny – obok prywatnej porażki Tucydydesa. Porównanie – „jak szpilka w lesie”, wręcz potoczne. W strofie da się wyczuć ironię – gorycz – czym jest bowiem tragedia jednostki wobec całego splotu wojennych zdarzeń. A jednak…

(4)
Co się właściwie stało? Krótkie sprawozdanie. Znakomity przykład lakonicznej poetyckiej relacji. Strofka zestawiająca fakty, bez metaforyki lub zbędnych opisów. Trzy wersy i wiemy wszystko.

(5)
Konsekwencje, jakie poniósł Tucydydes. Karą będzie tęsknota za utraconą ojczyzną, wygnanie z rodzinnego miasta.

(6)
Herbert na chwilę odrywa się od relacji, by rzucić gorzką refleksję. Exulowie to wygnańcy, banici. Ból Tucydydesa staje się ponadczasowy, łączy pokolenia przymusowych emigrantów, wygnańców politycznych. To także aluzja do czasów współczesnych Herbertowi, do własnej biografii. Pozornie pozbawiony emocji dwuwers jest puentą części pierwszej – podkreśla osobistą tragedię wodza, jest także wzorem postawy. Tucydydes godnie przyjmuje karę, nie dyskutuje, choć cena jest wysoka.

(7)
Powrót od refleksji do relacji i przeskok do czasów współczesnych. Zestawienie ze starożytnymi współczesnych wodzów wypada żałośnie i haniebnie: skamlą, kłamią, zachwalają swoje czyny. Słowo „afera” zamienia wydarzenie w skandalik, niesie niesmak, pogardę. Nie klęska, porażka, lecz – afera.

(8)
Postawa współczesnych generałów: kłamstwo, zawiść, pomówienia, oskarżenia, zrzucanie winy. Jakże pogardzałby nimi Tucydydes! „Nieprzyjazne wiatry” – zwrot jakby z dawnego języka, echo antyku.

(9)
Znów kontrast: płaczliwy potok słów tchórzliwego usprawiedliwiania z prostym, prawdomównym stwierdzeniem Tucydydesa. Wódz nie zna wykrętów, podaje fakty. Trzy fakty, rozmiar bohaterstwa, bez usprawiedliwień lub próśb – oto antyczne męstwo. Oczami wyobraźni ujrzeć można, jak odtrąca skamlących piszczków, by godnie i chłodno powiedzieć trzy zdania prawdy.

(10)
Przestroga. Puenta, refleksja końcowa. Herbert decyduje się podjąć temat sztuki w kontekście epizodu z Tucydydesem i generałami naszych czasów. Cóż jest tematem sztuki współczesnej? Jednostkowa płaczliwa duszyczka, która symbolizuje współczesnych generałów? „Rozbity dzbanek” to metafora – pierwsza w tym wierszu. Obrazuje współczesnego człowieka, zapatrzonego w siebie, egoistycznego. Taka będzie jego sztuka – rozbity dzbanek – daleko mu do drogocennej amfory klasycznej.

(11)
Przestroga przybiera postać porównania. Nasze dziedzictwo – to, co po nas zostanie – najważniejsze wyzwanie dla twórców kultury i historii. Będzie jak… scenka z taniego hoteliku, wyjątkowo niesmaczna, tandetna. To tu „Świtają tapety” – nieprawdziwy świt, narodziny słońca, to ciekawa metafora, która obnaża tandetność naszych czasów. Płacz kochanków wieńczy wstydliwą noc, stwarza atmosferę łez, nie miłości. Może to płacz za prawdziwym uczuciem? Ten szloch w brudnym hotelu – to groźba utraty wartości, smaku, estetyki i etyki.

 

Autor

Zbigniew Herbert to jeden z najważniejszych współczesnych poetów polskich. Był uniwersalistą, moralistą, wielkim znawcą kultury. Był poetą opozycyjnym, walczącym piórem z ustrojem totalitarnym. Wielokrotnie podejmuje w poezji ważny topos – literacki czy mitologiczny, by dać mu własną interpretację poetycką, dopisać ciąg dalszy, zauważyć niedostrzeżoną stronę sprawy. „Bierze co chce i od kogo chce, i nadaje temu nowe znaczenia”. Tematy Herbertowskie to: dialog z mitami, z dziedzictwem kultury, temat estetyki – definicja sztuki, zagadnienie wyborów moralnych, protest przeciw totalitaryzmowi, którego zaznał. Wśród wielu znakomitych wierszy kanonem kultury polskiej stał się cykl i bohater poetycki pt. Pan Cogito. Tytuł skądinąd bardzo bliski naszemu pismu i sercu.

Sens

Po co Herbert napisał taki wiersz?
Bo sam wybrał klasycyzm. Harmonia, równowaga, doskonałość, oszczędność słów, postawa prawdy to jego ideały. Ten utwór jest uzasadnieniem wyboru poety: dlaczego klasycy… Jest też tęsknotą za doskonałością antyku, jest przestrogą!

Zestawienie wielkości antycznej z małością współczesną prowadzi ku poetyckiemu przesłaniu.
Herbert formułuje przestrogę: dzisiejszej sztuce, postawom ludzi, taniej współczesności grozi degradacja. Sztuka bez etyki, prawdy i surowości wobec człowieka nie przejdzie do historii, przenigdy nie sięgnie wielkości klasyki. Może klasykom buty czyścić… Bo prawdziwa sztuka wymaga dystansu, prostoty i prawdy. I tak oto okazuje się, że wiersz jest i traktatem etycznym i estetycznym, a klęska nie dotyczyła Tucydydesa, lecz… nas, maluczkich współczesnych i ich sztuki.

Kompozycja:

  • Trójdzielność: Utwór składa się z trzech całostek znaczeniowych: opisu epizodu starożytnego, opisu sytuacji współczesnej, refleksji – przestrogi końcowej. Podobnie jak w sonecie, gdzie pierwsze strofy są opisowe, a ostatnie refleksyjne.
  • Dominantą kompozycyjną jest kontrast – postawy Tucydydesa i współczesnych generałów, argumentów wodza antycznego i kłamliwych lamentów współczesnych, wreszcie wielkiej sztuki, której sercem jest prawdziwe uczucie z niesmaczną tandetą pośpiesznego romansu współczesnego.
  • Liryka pośrednia, podmiot liryczny – relacjonuje dzieje Tucydydesa, by przejść do refleksji. Reprezentuje poglądy poety. Uwaga, wiersz ma bohatera – jest nim Tucydydes.
  • Prostota. Cały wiersz jest prostą niemal prozatorską relacją, ma tylko dwie metafory – w końcowej części. Pierwsza – rozbity dzbanek = rozbita dusza = temat współczesnej sztuki. Druga – nasze dziedzictwo = płacz kochanków w brudnym hotelu. Dwa porównania na cały wiersz: „szpilka w lesie”, „płacz kochanków”.
  • Herbert stosuje wyliczenia, chwilami stylizację na mowę dawną, dostojną. Są to fragmenty – „exulowie wszystkich czasów” (świetny zabieg uniwersalizacji), „pośród”, „odsiecz”, „dozgonne wygnanie”, „nieprzyjazne wiatry”. Wprowadzają atmosferę wzniosłości, podpowiadają ważny temat.
  • Skrótowa, wręcz sprawozdawcza kondensacja słów w partiach opisujących zdarzenia – to daje z kolei poczucie szacunku dla zdarzeń i wartości słowa. .

Facebook aleklasa 2

Zobacz:

Zbigniew Herbert – Dlaczego klasycy

Zbigniew Herbert jeden ze swoich wierszy zatytułował Dlaczego klasycy. Jak ty mógłbyś odpowiedzieć na to pytanie?

Zbigniew Herbert matura

Funkcje nawiązań do Biblii i mitologii w twórczości Zbigniewa Herberta

Zbigniew Herbert – Pudełko zwane wyobraźnią

Zbigniew Herbert – biografia

Poezja Zbigniewa Herberta

Zbigniew Herbert – praca domowa

Demaskacja mitów w poezji Zbigniewa Herberta

Na czym polega oryginalność poezji Zbigniewa Herberta?

Twórczość Zbigniewa Herberta

Funkcje nawiązań do Biblii i mitologii w twórczości Zbigniewa Herberta