Utwory europejskiego renesansu trudno zaliczyć do jakiejś jednej kategorii. Motywów w nich bez liku. Znajdziemy tu opisy platonicznej miłości i sprośne opowieści o uwiedzeniach i zdradach. Postacie rycerzy i dworzan, księży i rozpustników. Są także bardzo różne pod względem kompozycyjnym i gatunkowym. Każde z dzieł, o którym mowa, to prawdziwe, jedyne w swoim rodzaju arcydzieło – bogaty, różnorodny świat zamknięty w słowach. O każdym też napisano kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset książek. Właściwie jedyne, co łączy te utwory, to fakt, że powstawały one w językach narodowych – jako dzieła pod tym względem pionierskie. Ich twórcy, jak Dante i Petrarka, dobrze rozumieli swoją rolę – doskonale wiedzieli, że pisząc, zapoczątkowują tradycję tworzenia we własnym języku. Równocześnie teoretycy języka, jak włoski humanista Pietro Bembo w dialogach pt. Obrona języka pospolitego, wskazywali ich jako tych, którzy umieli po mistrzowsku wykorzystać możliwości języków narodowych. W związku z tym niemal każdy spośród twórców literatury renesansowej zyskał w swoim kraju miano ojca języka narodowego czy ojca poezji narodowej.
Francesco Petrarka, Sonety do Laury
Cykl kilkudziesięciu sonetów, w których poeta wykłada swoją wizję miłości, zwracając się do wyidealizowanej postaci kobiecej, Laury, opisując ją i składając jej hołdy. Charakteryzuje te sonety niezwykle wysoki kunszt poetycki i obrazowa wyobraźnia. Ich podstawowym tematem jest idealna, choć niespełniona, wieczna miłość do anielskiej damy. Miłość ta jednak przynosi prócz rozkoszy także cierpienie, odbiera zmysły, zaćmiewa rozum, czyni niewolnikiem. Jednak jest wartością sama w sobie, poeta nie wyobraża sobie bez niej życia.
W Sonetach… mamy do czynienia z bogactwem tak zwanych motywów petrarkistycznych – zastosowanych przez poetę porównań i metafor miłosnych, które zaciążyły na całej późniejszej europejskiej poezji erotycznej i znalazły niezliczonych naśladowców. Oto kilka z nich:
- Porównanie miłości do ognia.
- Porównanie miłości do burzy.
- Paradoksy erotyczne – miłość to jednocześnie trucizna i słodycz, ogień i lód, rozkosz i cierpienie.
- Połączenie platonicznej tęsknoty ze sprzeczną wobec niej zmysłowością.
Sama forma sonetu w wersji, w jakiej stosował ją Petrarka, ukształtowała się we Włoszech w XIII w. Sonet włoski to czterozwrotkowy utwór liryczny o konstrukcji sylabicznej. Dwie pierwsze strofy mają po cztery wersy i stanowią opisową prezentację jakiegoś obrazu lub obiektu, dwie pozostałe mają po trzy wersy i stanowią refleksję na temat treści zawartych w dwóch poprzednich strofach. Prócz tego znane są dwa inne typy sonetu: francuski, który stosował np. Kochanowski, i angielski, stanowiący domenę Szekspira.
.
Dante Alighieri, Boska komedia
.
Ludovico Ariosto, Orland szalony
Epicki poemat, nad którym Ariosto pracował aż do śmierci. Jego bohater, rycerz Orland – czyli włoska wersja Rolanda – szuka przygód, a zarazem, dosłownie do szaleństwa, kocha piękną panią Angelikę. Początkowo na plan pierwszy wysuwa się wątek miłosny: Orland stara się o względy swej wybranki. Gdy jednak ta wychodzi za mąż za kogoś innego, bohater popada w obłęd i, całkiem dosłownie, gubi rozum. Po wielu perypetiach zguba odnajduje się wreszcie… na Księżycu, skąd, z pomocą skrzydlatego rumaka, zostaje przywieziona w szczelnie zamkniętej butelce. Jak widać, Ariosto komponował swój poemat z pewnym dystansem – mówi się nawet o ironii ariostycznej. Zarazem jednak snuje ciekawe rozważania na temat szaleństwa, tworząc postać obłąkanego przez wielu porównywaną z Hamletem.
Utwór ma luźną, nieuporządkowaną kompozycję. Autor swobodnie przechodzi od konwencji realistycznej do fantastycznej, skacze po tematach, porzuca niektóre wątki, o innych przypomina sobie dopiero po pewnym czasie. Niezwykle ważnym elementem poematu są dygresje – to właśnie one stanowiły wzór dla Słowackiego, gdy pisał Beniowskiego, poemat dygresyjny. Prócz tego mówi się o tekście Ariosta jako prekursorskim wobec utworów barokowych, zwłaszcza reprezentujących kierunek zwany marinizmem.
.
Giovanni Boccaccio, Dekameron
Dziesięcioro młodych ludzi, siedem dam i trzech panów, przybywa do wiejskiej willi, by schronić się tam przed szalejącą we Florencji zarazą. Z nudów postanawiają, że przez najbliższych dziesięć dni codziennie wybierać będą jakiś temat i każde z nich opowie związaną z nim historię. Tak właśnie zaczyna się, ukończony w roku 1353, Dekameron Boccaccia, dzieło o kompozycji ramowej: streszczona wyżej historia stanowi ramę kompozycyjną cyklu stu nowel – po dziesięć na każdy dzień.
Dekameron to zbiór odznaczający się niesłychanym bogactwem treści. Głównym tematem cyklu jest jednak miłość – rozumiana na wszelkie możliwe sposoby.
Większość miłosnych nowel Boccaccia koncentruje się wokół jednego z czterech następujących motywów:
- Miłość młodych. Niczym historia Romea i Julii – związek młodych kochających się w ukryciu. Na ogół wszystko kończy się dobrze, choć bywa też inaczej. Największym zagrożeniem dla kochanków są… rodzice!
- Miłość nieszczęśliwa. Mężczyzna zżerany nieodwzajemnioną namiętnością czepia się wszelkich sposobów, by pozyskać sobie wybrankę. Możliwe są dwa zakończenia. Pierwsze: dzięki cierpliwości, sprytowi i wytrwałości udaje mu się. Drugie: wybranka pozostaje niezłomna, ale za to spotyka ją kara. Według Boccaccia nieczułość jest grzechem!
- Miłość mężatki. Bohaterką jest na ogół młoda dziewczyna poślubiona starcowi lub nudziarzowi. Zawsze znajdzie sposób, by nawiązać romans i wystrychnąć na dudka głupawego męża. Nie ma litości dla rogaczy!
- Miłość duchownych. To z kolei seria sprośnych utworów o wyczynach seksualnie wygłodniałych zakonnic i księży. Boccaccio uważał celibat za niebezpieczne wynaturzenie wypaczające ludzką seksualność.
Erotyczna wyobraźnia Boccaccia nie zna granic. Wierność nie jest dlań zaletą, a o wartości człowieka świadczy zręczność w nawiązywaniu kontaktów erotycznych.
Ponadto pamiętać trzeba o, dość cnotliwej akurat, noweli Boccaccia pod tytułem Sokół, uznanej za arcydzieło i wzorzec gatunku. Według dziewiętnastowiecznych teorii kilkakrotne pojawienie się w tym utworze motywu sokoła świadczy o doskonałym wyczuciu techniki pisarskiej. Dziewiętnastowieczni pisarze głosili więc tzw. teorię sokoła, zgodnie z którą w prawdziwie udanej noweli nie może zabraknąć podobnego motywu przewodniego.
.
Baltazar Castiglione, Dworzanin
Parenetyczny dialog, którego uczestnicy wymieniają się uwagami na temat zachowań i umiejętności wzorowego dworzanina. To swoisty renesansowy podręcznik savoir-vivre’u dla wysoko urodzonych. Zawiera pochwałę erudycji i wszechstronności. Prócz tego – zbiór porad, jak być szarmanckim wobec dam i jak tę szarmancję wykorzystać w celu… pozyskania sobie ich względów. Znaczna część utworu poświęcona jest teorii dwornego flirtu. To jednak nie wszystkie zalety, jakimi odznacza się dworny szlachcic. Musi on jeszcze potrafić odpowiednio się zachować w sytuacjach oficjalnych. Prócz tego powinno go cechować subtelne poczucie humoru i pewna doza złośliwości. Nade wszystko zaś liczy się ogólna kultura i orientacja w modach.
Dworzanin tłumaczony był na polski przez Łukasza Górnickiego, który jednak porzucił oryginalną część poświęconą zachowaniom dwornych pań. Uważał bowiem, że Polki są zbyt pruderyjne, by korzystać z zawartych w niej rad.
.
Michel de Montaigne, Próby
Ten utwór, wydany w roku 1580, po francusku zatytułowany Essais – dał początek nowemu gatunkowi literackiemu, esejowi.
Dzisiejszy esej to gatunek z pogranicza literatury i filozofii, próba osobistej wypowiedzi na dowolny temat w luźnej, lecz atrakcyjnej formie, dającej prawo do skojarzeń i dygresji. Utwór taki nie musi jednoznacznie rozstrzygać problemu, którego dotyczy.
Podobnie było z Próbami Montaigne’a. Jego refleksje można zaliczyć do kręgu tekstów powstałych pod wpływem starożytnej filozofii sceptyków. Podobnie jak oni wątpił w możliwości ludzkiego poznania i uważał, że każda prawda ma swoje zaprzeczenie. W takim świecie najważniejsza jest równowaga wewnętrzna – dążenie do życiowej harmonii, zachowanie umiaru. Poglądy Montaigne’a cechuje sceptyczny racjonalizm. Uważał on, że wśród wszystkich niewystarczających narzędzi ludzkiego poznania to rozum właśnie zasługuje na największe zaufanie. Jednocześnie wypowiadał się na tematy ściśle literackie. Z poetów cenił najbardziej Horacego i Owidiusza, z filozofów – Platona i Senekę. Jeśli chodzi o literaturę współczesną, polecał dzieła Boccaccia i Rabelaisgo.
.
François Rabelais, Gargantua i Pantagruel
Wielu uważa, że to najzabawniejsze dzieło renesansu. Księgi tej wieloczęściowej epopei satyrycznej ukazywały się kolejno przez ponad trzydzieści lat. Jej bohaterami są dwa groteskowe tytułowe olbrzymy – obdarzone wielkim apetytem (Gargantua) i pragnieniem (Pantagruel). Ich perypetie są pretekstem do ukazania wad społeczeństwa i ludzkich śmieszności. Opisane są językiem kolokwialnym, niepozbawionym wulgaryzmów. Już na samym początku znajdziemy rozważania na temat wykorzystania rozmaitych elementów rzeczywistości, na przykład żywego kota w charakterze… papieru toaletowego. Poczciwe olbrzymy wymyślają też zabawne własne określenia dla nieznanych im – ale za to znanych czytelnikowi – zjawisk. Towarzyszem ich wędrówki jest sprytny Panurg – specjalista od wyłudzania pieniędzy.
Według Michała Bachtina przygody olbrzymów są elementem „ludowej kultury śmiechu” w renesansie. Z kolei zwolennicy teorii ludycznych – czyli dotyczących zabawy – autorstwa Johana Huizingi lubią rozpatrywać tę epopeję w kontekście późnośredniowiecznych tradycji karnawałowych.
Zobacz: