WIERSZE w liceum

Bolesław Leśmian – Dwoje ludzieńków

Bolesław Leśmian Dwoje ludzieńków Często w duszy mi dzwoni pieśń, wyłkana w żałobie, O tych dwojgu ludzieńkach, co kochali się w sobie. Lecz w ogrodzie szept pierwszy miłosnego wyznania Stał się dla nich przymusem do nagłego rozstania. Nie widzieli się długo z czyjejś woli i winy, A czas ciągle upływał – bezpowrotny, jedyny. A gdy zeszli się, dłonie wyciągając po kwiecie, Zachorzeli tak bardzo, jak nikt dotąd na świecie! Pod jaworem – dwa łóżka, pod jaworem

Bolesław Leśmian – Przemiany

Bolesław Leśmian Przemiany Tej nocy mrok był duszny i od żądzy parny I chabry rozwidnione suchą błyskawicą Przedostały się nagle do oczu tej sarny, Co biegła w las, spłoszona obcą jej źrenicą – A one, łeb jej modrząc, mknęły po sarniemu. I chwile zaglądały w świat po chabrowemu. Mak, sam siebie w śródpolnym wykrywszy bezbrzeżu Z wrzaskiem, który dla ucha nie był żadnym brzmieniem, Przekrwawił się w koguta w purpurowym pierzu I aż do krwi potrząsał

Cyprian Kamil Norwid – Pióro

Cyprian Kamil Norwid Pióro …nie dbając na chmury Panów krytyków, gorsze kładzie kalambury. (Byron, Beppo) I wlano w ciebie duszę – nie anielską, czarną, Choć białym włosem strzępisz wybujałą szyję, I wzdrygasz się w prawicy wypalonej skwarną Posuchą – a za tobą długie żalów chryje, Albo okrągłe zera, jak okrągłe grosze, Wtaczają się w rubryki zaplecione giętko, Jak zrachowane jaja, kiedy idą w kosze Ostrożnie i pomału. – Czasem znowu prędko Nierozerwany promień z ciebie głosek tryska,

Bolesław Leśmian – W malinowym chruśniaku

Bolesław Leśmian W malinowym chruśniaku (fragment) W malinowym chruśniaku, przed ciekawych wzrokiem Zapodziani po głowy, przez długie godziny Zrywaliśmy przybyłe tej nocy maliny. Palce miałaś na oślep skrwawione ich sokiem. Bąk złośnik huczał basem, jakby straszył kwiaty, Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liść chory, Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory, I szedł tyłem na grzbiecie jakiś żuk kosmaty. Duszno było od malin, któreś, szepcząc, rwała, A szept nasz tylko wówczas nacichał

Bruno Jasieński – But w butonierce

Bruno Jasieński But w butonierce Zmarnowałem podeszwy w całodziennych spieszeniach, Teraz jestem słoneczny, siebiepewny i rad. Idę młody, genialny, trzymam ręce w kieszeniach, Stawiam kroki milowe, zamaszyste, jak świat. Nie zatrzymam się nigdzie na rozstajach, na wiorstach, Bo mnie niesie coś wiecznie, motorycznie i przed. Mijam strachy na wróble w eleganckich windhorstach, Wszystkim kłaniam się grzecznie i poprawiam im pled. W parkocieniu krokietni – jakiś meeting panieński. Dyskutują o sztuce, objawiając swój traf. One jeszcze nie wiedzą,

Andrzej Bursa – Zgaśnij księżycu

Andrzej Bursa Zgaśnij księżycu Z misiem w rączkach zasnęło dziecko Miasto milczy jak tajemnica Przyczajony za oknem zdradziecko Zgaśnij zgaśnij księżycu! Księżyc srebrne buduje mosty Księżyc płacze zielonymi łzami Księżyc jest tylko dla dorosłych Zasłoń okno zasłoń okno mamo. Z wież wysokich przez liście szpalerów Na dorosłych zstępuje księżyc Synek ma trzy lata dopiero Jemu jeszcze nie wolno tęsknić. Jeszcze będą burzliwe noce Srebrne miasta dużo goryczy Wstań mamusiu zasłoń

Adam Mickiewicz – Romantyczność

Adam Mickiewicz Romantyczność Me think, I see … Where? – In my mind’s eyes. Shakespeare Zdaje mi się, że widzę… gdzie? Przed oczyma duszy mojej. Słuchaj dzieweczko! – Ona nie słucha – To dzień biały! To miasteczko! Przy tobie nie ma żywego ducha. Co tam wkoło siebie chwytasz? Kogo wołasz, z kim się witasz? – Ona nie słucha – To jak martwa opoka Nie zwróci się w stronę oka, To strzela wkoło oczyma,

Adam Mickiewicz – Polały się łzy…

Adam Mickiewicz Polały się łzy me czyste, rzęsiste… Polały się łzy me czyste, rzęsiste Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną, Na mój wiek męski, wiek klęski; Polały się łzy me czyste, rzęsiste… Na tle epoki Liryk typowy i jednocześnie nietypowy dla epoki. Pełen emocji (to właśnie charakterystyczne dla romantyzmu), ale przez swą uporządkowaną kompozycję powściągliwy. Jak pisze Julian Przyboś: „Wiersz jest niekończącym się płaczem”, ale nie

Adam Mickiewicz – Do matki Polki

Adam Mickiewicz Do matki Polki O matko Polko! gdy u syna twego W źrenicach błyszczy genijuszu świetność, Jeśli mu patrzy z czoła dziecinnego Dawnych Polaków duma i szlachetność; Jeśli rzuciwszy rówienników grono Do starca bieży, co mu dumy pieje, Jeżeli słucha z głową pochyloną, Kiedy mu przodków powiadają dzieje: O matko Polko! źle się twój syn bawi! Klęknij przed Matki Boleśnej obrazem I na miecz patrzaj, co Jej serce krwawi:

Nad wodą wielką i czystą – Adam Mickiewicz

Adam Mickiewicz Nad wodą wielką i czystą Nad wodą wielką i czystą Stały rzędami opoki, I woda tonią przejrzystą Odbiła twarze ich czarne; Nad wodą wielką i czystą Przebiegły czarne obłoki, I woda tonią przejrzystą Odbiła kształty ich marne; Nad wodą wielką i czystą Błysnęło wzdłuż i grom ryknął, I woda tonią przejrzystą Odbiła światło, głos zniknął. A woda, jak dawniej czysta, Stoi wielka i przejrzysta. Tę wodę widzę dokoła

Adam Asnyk – Do młodych

Adam Asnyk Do młodych Szukajcie prawdy jasnego płomienia, Szukajcie nowych, nieodkrytych dróg; Za każdym krokiem w tajniki stworzenia Coraz się dusza ludzka rozprzestrzenia I większym staje się Bóg! Choć otrząśniecie kwiaty barwnych mitów, Choć rozproszycie legendowy mrok, Choć mgłę urojeń zedrzecie z błękitów, Ludziom niebiańskich nie zbraknie zachwytów, Lecz dalej sięgnie ich wzrok. Każda epoka ma swe własne cele I zapomina o wczorajszych snach… Nieście więc wiedzy pochodnię na czele I nowy udział

Zbigniew Herbert – Głos wewnętrzny

Zbigniew Herbert Głos wewnętrzny mój głos wewnętrzny niczego nie doradza niczego nie odradza nie mówi ani tak ani nie jest słabo słyszalny i prawie nieartykułowany nawet jeśli się bardzo głęboko pochyli słychać tylko oderwane od sensy sylaby staram się go nie zagłuszać obchodzę się z nim dobrze udaję że traktuję go na równi że mi na nim zależy czasami staram się z nim nawet rozmawiać – wiesz wczoraj odmówiłem nie

Wisława Szymborska – Dwie małpy Bruegla

Wisława Szymborska Dwie małpy Bruegla Tak wygląda mój wielki maturalny sen: siedzą w oknie dwie małpy przykute łańcuchem, za oknem fruwa niebo i kąpie się morze. Zdaję z historii ludzi. Jąkam się i brnę. Małpa, wpatrzona we mnie, ironicznie słucha, druga niby to drzemie – a kiedy po pytaniu nastaje milczenie, podpowiada mi cichym brzękaniem łańcucha. Wiersz jest aluzją do dzieła sztuki, poetycką refleksją związaną z obrazem Bruegla pt. Dwie

Budowa zdania w wierszu

Budowa zdania w wierszu Zobaczmy, jak budowa zdania może mieć swoje znaczenie w poezji! Poeci – chcąc urozmaicić wiersze – kombinują też w konstrukcji zdań. Coś przestawią, coś dodadzą – i jest efekt poetycki.   A do zapamiętania w związku z tym mamy następujące terminy: Wykrzyknienie Zdania wykrzyknikowe, nagromadzone w wierszu mogą dać mocne efekty. Przecież są bardzo nasycone emocjonalnie: wyrażają uczucia, piętrzą rozkazy. Ale też bardzo łatwo je rozpoznać – zakończone są wykrzyknikami. O martwe życie!

Dwa wiersze o władzy

Czesław Miłosz Który skrzywdziłeś Który skrzywdziłeś człowieka prostego Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając, Gromadę błaznów wokół siebie mając Na pomieszanie dobrego i złego, Choćby przed tobą wszyscy się skłonili Cnotę i mądrość tobie przypisując, Złote medale na twoją cześć kując, Radzi że jeszcze jeden dzień przeżyli. Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta. Możesz go zabić – narodzi się nowy. Spisane będą czyny i rozmowy. Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy I

Leksykalne i słowotwórcze środki stylistyczne

Leksykalne środki stylistyczne Synonimy, czyli wyrazy lub związki, których treści znaczeniowe są bliskie, można podzielić po pierwsze – ze względu na treść i zakresy na: bliższe (spalić się, spłonąć, zgorzeć) dalsze (wypalić się, zwęglić, spopielić się), a po drugie ze względu na barwę znaczeniową wyrazu (pismo, bazgroły, hieroglify), zasięg czasowy (palić się i gorzeć) i środowiskowy (uczyć się, wkuwać).   Metafora – przenośnia języka literackiego, jest nieszablonowym, świeżym i oryginalnym zgrupowaniem wyrazów, które daje im

Bogurodzica

Pierwszy znany polski tekst literacki, czyli zarazem pierwszy znany polski wiersz. Pierwszy znany polski utwór poetycki, który ukazał się drukiem. Ponadto żyjący w XV w. kronikarz Jan Długosz zapisał, że tę pieśń ojczystą (carmen patrium) śpiewało rycerstwo polskie przed bitwą pod Grunwaldem – w związku z tym niektórzy widzą też w Bogurodzicy pierwszy polski hymn narodowy. Bogurodzica Bogurodzica dziewica1, Bogiem sławiena2 Maryja3, U twego Syna Gospodzina4 matko zwolena5, Maryja! Zyszczy6

Kto mówi w utworze literackim?

Narrator Liryka Podmiot liryczny – podmiot mówiący w utworze lirycznym, opowiadający o swoich emocjach, przeżyciach i poglądach. Ta fikcyjna osoba nie jest jednak tożsama z autorem, choć często wiąże się z jego doświadczeniami życiowymi. W rozpoznawaniu różnych typów podmiotu lirycznego przydatna jest np. analiza form czasowników i zaimków („ja” czy „my”? – liczba pojedyncza czy mnoga?). Ważne jest też miejsce podmiotu mówiącego w konkretnej sytuacji lirycznej. Podmiot liryczny: Może występować w pierwszej osobie („ja” liryczne), przedstawiając swoje emocje i stany

Czym jest poezja?

Zacznijmy od ustalenia: czym jest poezja i czego w niej szukamy? Poezja jest natchnieniem, iskrą bożą czy rzemiosłem w materiale słowa? Ma być piękna czy pouczająca? Nie będę wkraczać w tę odwieczną dysputę. Pytam czym jest poezja w innym celu. Czym jest dla nas – dla odbiorców? Zbiorem strof, który: wzrusza, przeraża, zachwyca, uspokaja, poucza, nudzi, odpycha. Analizuje i przekształca świat, szuka prawd o nim i o człowieku. To materiał,

Poezja Mirona Białoszewskiego (Wywód Jestem’u)

Oto taki sobie, niby niewinny wierszyczek Mirona Białoszewskiego pt. Wywód Jestem’u. Do rozgryzania poezji Białoszewskiego, potrzebna nam będzie świadomość bogatego podtekstu filozoficznego wielu jego wierszy i tematu „zadziwienia sobą”, swoim – i nie tylko swoim – istnieniem, swoją postacią i egzystencją. Wywód Jestem’u jestem sobie jestem głupi co mam robić jak nie wiedzieć a co ja wiem co ja wiem co ja jestem wiem, że jestem taki jak jestem może