Król Stanisław August Poniatowski
Panował od roku 1764 do 1795, kiedy to abdykował po trzecim rozbiorze Polski. Był ostatnim królem Rzeczpospolitej, ostatnim monarchą wybranym przez szlachtę. Wiele zrobił dla kultury i sztuki polskiej, był mecenasem artystów, ośrodkiem zdarzeń w Warszawie, propagatorem reform. Z drugiej strony – ulegał wpływom carycy Katarzyny II, nie poradził sobie z sytuacją polityczną. Fakt, że to za jego rządów Polska znikła z mapy Europy, na zawsze obciążył wizerunek ostatniego króla. Ale też od jego imienia czasy reform i rozwoju prasy, teatru, nauki, obiadów czwartkowych – otrzymały imię doby stanisławowskiej. Wówczas powstał Belweder, pałac Na Wodzie, wówczas Canaletto malował Warszawę. Tak napisał o Stanisławie Auguście Adam Zamojski: „Nie ma wątpliwości, że gdyby jego kraj przetrwał, Stanisław August zostałby powszechnie uznany za wzór monarchy i jego posągi stałyby we wszystkich polskich miastach. Pokonała go ostatecznie niezdolność Polski do przetrwania, skazując na niesławę u potomnych (…)”.
Po abdykacji osiadł w Grodnie, po śmierci carycy przeniósł się do Petersburga. Zmarł nagle w roku 1798.
Franciszek Karpiński
Polski sentymentalista. Zwany też śpiewakiem Justyny – tym bowiem imieniem nazywał bohaterki swoich miłosnych wierszy. Karpiński urodził się na prowincji i na prowincję w końcu powrócił, zniechęcony do miasta. Miastem tym była Warszawa. Tu – po wykształceniu się we Lwowie, po roku w Wiedniu – próbował życia dworskiego u Czartoryskich, ale bez powodzenia. Nic dziwnego, dzieciństwo spędził w szlacheckiej tradycyjnej siedzibie, matka, waćpani Karpińska, była niepiśmienna, za to bardzo pobożna, snuła opowieści o duchach i cudach. Dzieciństwo w cieniu jaworu wpłynęło na typ twórczości młodego poety. Zauważmy, że sytuuje się w opozycji do tzw. klasycyzmu stanisławowskiego. Pewnie dlatego zyskał sobie sympatię Mickiewicza i romantyków. Zaznał też sławy poetyckiej za życia. Mimo głośnych romansów pozostał sam – po trzecim rozbiorze osiadł na wsi, pod Puszczą Białowieską. Nazwał swą wieś Karpnem, tu karczował las, żył w stylu russowskim, pisał pamiętniki.
Ignacy Krasicki – książę biskup warmiński
Najzdolniejszy i najważniejszy literat oświeceniowej Polski, używający kryptonimu X. B. W., dostojnik kościelny, związany z królem, działający w kulturalnych kręgach Warszawy. Brał udział w obiadach czwartkowych, zakładał Monitor, był bacznym i krytycznym obserwatorem swojego świata. Ignacy Krasicki znakomicie reprezentuje oświeceniowy ideał człowieka: był twórczy, inteligentny, był erudytą, bywalcem salonów, człowiekiem światowym.
Mimo że biskup, nie stronił od uciech życia, uwielbiał egzotyczne słodycze, wzbogacał swój księgozbiór, sprowadzał egzotyczne rośliny do ogrodu – i pewnie dlatego wciąż nie miał pieniędzy. Był za to ulubieńcem dam, warszawskim galantem epoki. Napisał największe dzieła oświecenia: pierwszą polską powieść Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki, mistrzowskie bajki, cięte satyry i Monachomachię, która wywołała oburzenie kręgów kościelnych. Jest też autorem komedii, przekładu słynnych Pieśni Osjana Macphersona, którymi będą się zachwycać romantycy, a nawet encyklopedii, zatytułowanej Zbiór potrzebniejszych wiadomości.
Po trzecim rozbiorze nie napisał nic – nic, co byłoby jakąkolwiek reakcją na tragedię ojczyzny. W ogóle nie lubił polityki, a lubił monarchów.
Po rozbiorach zaprzyjaźnił się z królem Prus i był jego gościem. Zmarł polski książę poetów w roku 1801 w Berlinie.
Stanisław Staszic
Pochodził z Piły, był synem burmistrza i, by móc uskutecznić karierę naukową, został księdzem. W wielkim ruchu reformatorskim oświecenia odegrał ogromną, a może największą rolę. Bardzo ważne było jego publicystyczne dzieło Uwagi nad życiem Jana Zamoyskiego. Zawarł tam propozycje reform, uświadomił współczesnym zagrożenie kraju, odwołał się do emocji patriotów. Dzieło rozchwytywano, a niektórzy magnaci próbowali wykupować i niszczyć setki egzemplarzy. Nie potrafili nic poradzić na fakt, że zrodził się i wzmacniał ruch reformatorski – według wielu zainspirowany właśnie dziełem Staszica. Stał się od razu znanym publicystą, a po tym, jak Polska straciła niepodległość, został prawdziwym autorytetem moralnym w oczach społeczeństwa. Dlatego w czasie krótkotrwałego Księstwa Warszawskiego był wysokim urzędnikiem. Zmarł w roku 1826, obserwował więc narodziny romantyzmu.
Stanisław Trembecki
Typowy poeta dworski. Najpierw na dworze królewskim, po abdykacji wyruszył za królem, później do kraju powrócił i poszedł na wikt do Czartoryskich i Potockich. Postać kontrowersyjna, być może dlatego, że był nałogowym hazardzistą, że młodość wiódł bardzo hulaszczą (i to w Paryżu!), że pozostał bez pieniędzy. Sam napisał o sobie: „byłem jeden z najzuchwalszych burdów, jeden z najognistszych pijaków, jeden z najzapamiętalszych miłośników. Byłem potem jeden z najpiękniejszych (jak zowią) graczów, potem jeden z najobszerniejszych czytelników”. Rzeczywiście, uchodzi za polski przykład libertyna, poety goniącego za rozkoszami i uciechami, co znów jest tak różne od zacnego patriotyzmu klasyków. Ale niechęć wzbudza chyba coś innego – jego pochwalny, panegiryczny ton wobec chlebodawców. Czy „kupiona” literatura może być wartościowa? Otóż Trembecki w pewnym sensie dowiódł, że tak, bo choć pisał „za utrzymanie”, robił to pięknie. Jest autorem słynnej Sofiówki, napisanej na cześć Zofii Potockiej, żony Szczęsnego Potockiego, który brał udział w Targowicy. Ale nawet to nie zmieniło faktu, że Sofiówką zachwycał się nie kto inny jak sam Adam Mickiewicz.
Adam Naruszewicz
Potomek magnackiego rodu, jezuita, odkąd poznał króla – wpisał się w krąg otaczających go poetów i ludzi kultury. Wpisał się tak mocno, że zarzucano mu nawet brak obiektywizmu i lizusostwo. Był piewcą czynów królewskich, pisał panegiryki, chwalił króla jak się dało – i korzystał z jego łask.
Uczniom znany przede wszystkim jako autor satyry pt. Chudy literat, z kolei dla historyków literatury jest przede wszystkim ambitnym autorem Historii narodu polskiego. Po rozbiorach, rozgoryczony, przestał pisać.
Dokończył życia w Janowie Podlaskim, gdzie był biskupem i zajmował się działalnością filantropijną.
Julian Ursyn Niemcewicz
Wzór patrioty i działacza na rzecz ojczyzny. Znana postać w dziewiętnastowiecznym społeczeństwie, ogólnie szanowana i uważana za autorytet. Został obywatelem amerykańskim, ale całe życie aktywnie działał na rzecz Polski. Pamiętamy go jako autora Powrotu posła z czasów Sejmu Wielkiego. Potem walczył w powstaniu, był adiutantem Kościuszki. Brał udział w powstaniu listopadowym, był rosyjskim więźniem, był emigrantem. To człowiek wykształcony – jeden z absolwentów królewskiej Szkoły Rycerskiej. Sporo pisał i choć nie należy do pisarzy najwybitniejszych, utwory jego bronią się szlachetną intencją: naprawy Rzeczpospolitej, a potem walki o wolność. Niemcewicz żył 82 lata, zmarł na obczyźnie.
Wojciech Bogusławski
Ważna osoba w kulturze oświecenia, w życiu oświeceniowej Warszawy, został nazwany ojcem teatru narodowego. Był aktorem i reżyserem, dyrektorem teatru oraz autorem scenariuszy. Z pochodzenia szlachcic – więc gdy zdecydował się w wieku lat 21 na karierę aktora, była to wiadomość w jego środowisku skandaliczna i szokująca. Pamiętajmy, że w XVIII stuleciu nie darzono „komediantów” takim szacunkiem jak dziś. To właśnie w czasach Sejmu Wielkiego, i za sprawą Bogusławskiego, gdy teatr zaczął odgrywać rolę patriotyczną – zaczął powstawać inteligencki etos artystów teatru. Bogusławski pięć lat przebywał poza stolicą, ponieważ popadł w niełaskę u króla, wrócił w najgorętszym okresie politycznym. Napisał utwór Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale – operę komiczną, dzieło teatru narodowego. Budziła takie emocje jak późniejsze Wesele Wyspiańskiego. Ignacy Chrzanowski pisze o nim: „jeden z najzacniejszych ludzi, z najgorętszych i najzasłużeńszych patriotów, jakich miała Polska”.
Hugo Kołłątaj
Publicysta i reformator, związany początkowo z Krakowem – był w pewnym okresie rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jako bardzo zdolny, młody, a niebogaty szlachcic wybrał karierę duchowną, został kanonikiem krakowskim. W czasie Sejmu Wielkiego przeniósł się do Warszawy, by brać udział w działaniach stronnictwa patriotycznego. Założył tzw. Kuźnicę Kołłątajowską – rodzaj ówczesnego biura propagującego ideały patriotyczne, głoszącego wymarzony przez Kołłątaja ideał „łagodnej rewolucji”, czyli takiej zmiany ludzkiej świadomości, której efektem byłoby odejście Polski od demokracji szlacheckiej. Kuźnica skupiała wybitnych ludzi epoki i odegrała w swoich czasach ważną rolę. Podobnie sam Kołłątaj – był osobowością nieprzeciętną, łączył energię polityka z sumiennością uczonego. Nazywano go nawet polskim Robespierre’em. Brał udział w przygotowaniu powstania kościuszkowskiego i w samym powstaniu. Przez osiem lat siedział w więzieniu austriackim, gdzie zajmował się pisaniem (takiej sobie) poezji. Zmarł w roku 1812 – roku klęski Napoleona i kolejnych polskich nadziei.
Jan Potocki
Oświeceniowy oryginał. Arystokrata, pisarz, podróżnik, uczestnik niesamowitych przygód. Niepodobna umieścić go pośród szacownych przedstawicieli klasycyzmu stanisławowskiego, tym bardziej pośród jeszcze zacniejszych publicystów, ubierał się w strój turecki i korzystał z usług tureckiego lokaja, bo zakochał się w kulturze Orientu. Walczył z piratami, latał balonem, wyruszył do Chin z ekspedycją naukową. Był badaczem Prasłowian, pierwszym archeologiem prasłowiańskim. Napisał powieść pt. Rękopis znaleziony w Saragossie, a w czasie Sejmu Wielkiego popierał stronnictwo patriotyczne. Zabił się w roku 1815 – srebrną kulą ze swojego pistoletu.
Zobacz:
W jaki sposób literatura doby oświecenia wspierała reformy państwa?
Troska o kraj – patriotyczne postawy w polskiej literaturze oświecenia