Groteska – termin ten wywodzi się z włoskiego (la grottesca) – ornament roślinny przeplatający się z fantastycznymi, wynaturzonymi figurami ludzi i zwierząt. To kategoria estetyczna właściwa utworom literackim, plastycznym, muzycznym i teatralnym.
Podstawowe cechy:
- deformacja i wyolbrzymienie,
- paradoksalne prawa rządzące światem,
- mieszanie patosu z sarkazmem, powagi ze śmiechem, błazeństwa z rozpaczą i trwogą.
Ważna kategoria estetyczna
- nielogiczność, rezygnacja z prawdopodobieństwa przedstawianych faktów, absurdalność postaci i wydarzeń;
- elementy niezwyczajne, fantastyczne, dziwaczne, zdeformowane i przerażające – upodobanie do karykatury, przejaskrawiania zjawisk i brzydoty;
- łączenie cech sprzecznych: realności z fantastyką, komizmu z tragizmem, stylu wysokiego z niskim (groteska nie musi wywoływać śmiechu, choć często tak się zdarza;
- jej podstawowe zadanie to rozbijanie przyzwyczajeń czytelnika, próba wykroczenia poza stereotypowe chwyty literackie po to, by powiedzieć coś nowego i istotnego);
- świat widziany w ruchu, z możliwością nieustannej przemiany.
Literackie przykłady:
- Gargantua i Pantagruel Rabelaisgo – to jeden z pierwszych utworów z cechami groteski. Autor łączy w nim elementy z pozoru sprzeczne: komizm z tragizmem, piękno z brzydotą, a fantastykę z rzeczywistością. Jednocześnie utwór ten wydaje się zaprzeczeniem horacjańskiej zasady złotego środka – wszystko jest tu przejaskrawione i wyolbrzymione.
- Dziady cz. III, Sen Senatora – ta scena, będąca artystyczną wizją walki dobra ze złem, która nieustannie odbywa się w świecie i w samym człowieku, została zbudowana w sposób groteskowy: siły szatańskie walczą z aniołami o ludzką duszę, a wszystko w atmosferze dziwaczności i przerażenia.
- Kordian Juliusza Słowackiego – groteskowy charakter ma np. spotkanie z papieżem (zwierzchnik Kościoła zachowuje się w sposób infantylny, mówi od rzeczy, a jego słowa złośliwie „komentuje” papuga), postaci w szpitalu wariatów (np. człowiek-krzyż albo człowiek podtrzymujący niebo), ale też scena, w której Kordian bliski jest zabicia cara. Bohater znajduje się w konkretnej rzeczywistości i realnym czasie, ale po chwili zaczynają się dziać rzeczy dziwaczne: wiszące na ścianach obrazy przekształcają się, postaci ożywają i schodzą z obrazów. Wokół bohatera tworzy się przedziwne kłębowisko, w którym są węże, żmije, bezpłodne drzewa wyrastające z ludzkich ciał, trupy, trumny, a w powietrzu zapach krwi łączy się z cudownym zapachem gwiezdnej pasterki.
- Nie-Boska komedia Zygmunta Krasińskiego – lot Hrabiego Henryka za widmem uosabiającym w jego mniemaniu ideał Poezji czy też wędrówka przez obóz rewolucjonistów.
- Sen srebrny Salomei Juliusza Słowackiego – w przedstawionym w utworze świecie piękno łączy się brzydotą, rozpacz ze śmiesznością, głupota z mądrością, a melancholia z okrucieństwem.
- Fantazy Juliusza Słowackiego – dramat sprzeczności: powagi, wzniosłości i głupoty oraz śmieszności, języka wyszukanego i dosadnego, sztuczności i prawdy.
- Poema Piasta Dantyszka herbu Leliwa o piekle Słowackiego – opowieść niestroniącego od alkoholu szlachcica Piasta Dantyszka o jego niezwykłej, odbytej na własną prośbie wędrówce po piekle. Nie wiadomo, co jest w tym utworze realne, a co dzieje się tylko w wyobraźni bohatera, sceny brutalne sąsiadują z lirycznymi, istnieją przedziwne twory, przypominające człekozwierzęta i człekobudowle.
- Szewcy Ignacego Witkiewicza – to utwór na wskroś groteskowy. Nie ma w nim logicznego porządku zdarzeń, autor ostentacyjnie rezygnuje z troski o prawdopodobieństwo faktów. Dramatem rządzi zasada przerysowania, zarówno w kreacji bohaterów, jak i wydarzeń (np. zamach dokonany przez Dziarskich Chłopców). Świat jest dziwaczny, bohaterowie niejednoznaczni, wydarzenia niezrozumiałe. Elementem groteskowym jest także język: specyficzne połączenie języka codziennego, dosadnego, wulgarnego z wyszukanym, filozoficznym, a jednocześnie kreacyjnym (liczne neologizmy). Taka kreacja świata ma oczywisty cel: chodzi o pokazanie świata w stanie rozkładu, tuż przed ostateczną klęską, którą autor przeczuwa.
- Przemiana Franza Kafki – opowiada o metamorfozie Gregora Samsa w wielkiego robaka (przemiana to jedna z ważniejszych cech groteski). Rzecz wydaje się niedorzeczna, ale czytelnik uzyskuje zapewnienie, że „to nie był sen”. Logika przegrywa z absurdalnością świata.
- Sklepy cynamonowe i Sanatorium Pod Klepsydrą Bruno Schulza – w świecie pisarza z Drohobycza niezwykle płynna jest granica między fantazją a rzeczywistością, snem i jawą, między tym, co żywe, a tym, co martwe. Czytelnik może odnieść wrażenie, że świat wciąż staje się na nowo i ulega nieoczekiwanym, dziwacznym przemianom (ojciec zmienia się w ptaka, a manekiny ożywają i zachowują się jak ludzie). Niczego nie da się przewidzieć, niczego nie można wytłumaczyć – nawet czas wymyka się zasadom logiki i porządku.
- Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa – rzeczywistość przenikają wydarzenia z poziomu magii i fantastyki, plan wydarzeń współczesnych łączy się z historycznymi. Groteskową cechą jest także synkretyzm gatunkowy – w utworze można odnaleźć elementy powieści satyryczno-obyczajowej, moralitetu, romansu, baśni czy kryminału.
- Ferdydurke Witolda Gombrowicza – świat Gombrowicza jest światem groteskowym: nielogicznym, niejednorodnym, dziwnym, przejaskrawionym i absurdalnym. Zasada prawdopodobieństwa wydarzeń zostaje zawieszona, dlatego możliwe jest umieszczenie dorosłego mężczyzny Józia w ławce szkolnej, gwałt przez uszy czy spotkanie szczekających psów-chłopców.
- Bal w Operze Juliana Tuwima – język pospolity, a wręcz wulgarny przeciwstawiony jest w tym utworze językowi oficjalnemu i literackiemu, w sposób przejaskrawiony zostają pokazane ówczesne towarzyskie i polityczne elity oraz polska rzeczywistość. To wizja wręcz apokaliptyczna, a zatem katastrofa takiego właśnie świata wydaje się nieunikniona (utwór został napisany w 1936 roku).
- Tango, Policja Sławomira Mrożka – autor uchodzi za polskiego mistrza absurdu. Całkowicie zawiesza prawdopodobieństwo zdarzeń, odwraca porządki (rodzice są „nowocześni”, policja nie może pogodzić się z tym, że wszyscy są jej posłuszni), kreuje postaci dziwaczne i absurdalne sytuacje, które zawsze jednak wyrastają z satyrycznego spojrzenia na otaczający świat.
- Mała apokalipsa Tadeusza Konwickiego – dzieło to z pozoru wydaje się obrazem konkretnego czasu historycznego, ale tak naprawdę jest to rzeczywistość mocno przejaskrawiona. Na każdym kroku dopada bohatera absurdalność otaczającego świata. Wszystkie towary są na kartki, nieodłączne elementy warszawskiego krajobrazu to długie kolejki i rozsypujące się budynki, panuje powszechny marazm i poczucie beznadziejności. Na tym tle groteskowe wydają się propagandowe hasła podkreślające przyjaźń ze Związkiem Radzieckim i optymistyczne hasła serwowane przez władzę.
Zobacz: