Poeta przeklęty i poeta błogosławiony w Nie-Boskiej komedii Zygmunta Krasińskiego. Jak zinterpretujesz to rozróżnienie?
- Poeta przeklęty – to hrabia Henryk.
- Poeta błogosławiony – jego syn Orcio.
Zygmunt Krasiński podejmuje temat poezji z równą fascynacją co jego koledzy romantycy, lecz jeszcze inaczej go ujmuje. Mianowicie: przykłada wielką wagę do czystości moralnej poety. Pamiętamy, że poeta to w romantyzmie ktoś bardzo ważny, duchowy wódz narodu, indywidualna jednostka wyrastająca ponad tłum. Poezja jest siłą „zdolną zwykłych zjadaczy chleba w aniołów przebrać” (Słowacki), jest „arką przymierza między starymi a młodymi laty” (Mickiewicz), a w ogóle uprawnia do pojedynku z samym Stwórcą.
Hrabia Zygmunt Krasiński zastanawia się nad jeszcze inną sprawą: na ile odgrywa rolę postępowanie poety, jego wierność zasadom, jego moralność. Hrabia Henryk w Nie-Boskiej komedii nie jest wzorem cnót. Jako poeta nie potrafi przekonać się do zwykłego życia i prozaicznej żony. Daje się porwać Dziewicy, daje się zwieść szatańskim siłom. Spóźnia się na chrzciny swojego syna Orcia. Od tej chwili jest poetą przeklętym, potępionym na wieki.
Pozostanie samotny i nieszczęśliwy: jego żona popadnie w obłęd, przed śmiercią ześle błogosławieństwo bycia poetą na syna Orcia. Ale Orcio – choć delikatny i czysty, jest słaby i niewidomy, czeka go szybka śmierć. Hrabia Henryk będzie próbował walczyć w słusznej sprawie, w obronie honoru swojej klasy, arystokracji przeciw rewolucjonistom. I chociaż wykaże się odwagą – jak najbardziej rycerską, zgodną z zasadami postawą: nic mu nie pomoże, jest przeklęty, zdradzi go otoczenie, sam zaś hrabia popełni samobójstwo.
Dlaczego tak właśnie ukształtował dzieje swoich bohaterów – poetów autor?
Przede wszystkim protestował przeciw sztucznej, egoistycznej postawie klasycznego poety romantycznego, odwróconego od świata. Uważał, że taka poza nie sprawdza się w ważnych chwilach. Chce to pokazać na losach Henryka: niepogodzony ze zwykłym życiem popędził w świat fantazji i ściągnął tragedię na swoją rodzinę. W dodatku zauważamy tę ironię: w pewien sposób spełniło się jego marzenie, żona przestała być zwykłą żoną, stała się poetką. Syn został poetą. Otoczyła go poezja zamiast przebrzydłej prozy życia. I zrozpaczony hrabia Henryk znienawidził poezję. A hrabia Zygmunt Krasiński, trzeci z rzędu wielki nasz romantyk, zawiera w swoim dramacie ostrą krytykę romantycznej koncepcji poety. Żąda od niego etycznego postępowania, nastawienia na otoczenie, nie na swoje skomplikowane wnętrze. W jego oczach idealnym poetą jest czyste dziecko. Orcio. Ale Orcio jest zupełnie nieprzystosowany do życia, nie osiągnie wieku dorosłego. Błogosławiony, obdarowany talentem – ale niemożliwy, nieistniejący. Tak trzeci nasz wieszcz romantyczny zaopiniował sens istnienia poety samotnego i wyobcowanego aż do obłędu, a zbuntowanego i protestującego – aż po samobójstwo.
Ważny wniosek:
Przez cały romantyzm trwa dyskusja o roli poety, o jego postawie; jest to dla romantyków temat bardzo ważny. Zresztą – wcale nie oni wymyślili mit poety wzlatującego ponad tłumy, nieśmiertelnego dzięki swojemu talentowi. Jest to pomysł starożytnych, utrwalił go Horacy (słynne exegi monumentum), a przetłumaczył na nasz użytek Kochanowski.
Niewątpliwie romantycy spotęgowali go do granic możliwości: Gustaw Mickiewicza, Kordian Słowackiego są tego dowodami. W Nie-Boskiej komedii mamy do czynienia z ostrym protestem przeciw romantycznej koncepcji. A Nie-Boska komedia to trzecie miejsce w rankingu polskich dramatów romantycznych.
Zobacz:
Dziecko, obłęd, fantastyka – jak te romantyczne motywy funkcjonują w Nie-Boskiej komedii?
Nie-Boska komedia – jak rozumiesz tytuł dramatu Zygmunta Krasińskiego?