ŻiT Leopold Staff TWÓRCZOŚĆ
Pamiętaj! – Staffa zwykło się nazywać poetą trzech pokoleń, gdyż w czasie swojego 79-letniego życia ogarnął Młodą Polskę, dwudziestolecie międzywojenne i współczesność (czasy powojenne). W tradycji polskiej poezji pozostał poetą klasykiem – jednym z najważniejszych XX wieku. I. Debiutował w epoce Młodej Polski (w 1901 r.) – i w tym okresie można w jego twórczości wyróżnić następujące prądy: Nietzscheanizm – tom Sny o potędze, aprobata filozofii Nietzschego, siły jednostki. Wyrazem
Epoka – właściwie trzy epoki. Debiutuje w Młodej Polsce, tworzy w dwudziestoleciu międzywojennym i długo po wojnie. Miejsce – Lwów – miasto dzieciństwa i studiów, Warszawa. Nurty W Młodej Polsce dekadentyzm i nietzscheanizm. Deszcz jesienny to sztandarowy przykład poetyki i myśli dekadenckiej – Kowal – filozofii silnej jednostki, woli mocy, siły człowieka. W międzywojniu – poezja codzienności, początek klasycyzmu. Współczesność – klasycyzm. Miejsce w polskiej literaturze Zwany poeta trzech pokoleń,
Pamiętaj! Staffa zwykło się nazywać poetą trzech pokoleń, gdyż w czasie swojego 79-letniego życia ogarnął Młodą Polskę, dwudziestolecie międzywojenne i współczesność (czasy powojenne). W tradycji polskiej poezji pozostał poetą klasykiem – jednym z najważniejszych XX wieku. Debiutował w epoce Młodej Polski (w 1901 r.) – i w tym okresie można w jego twórczości wyróżnić następujące prądy: Nietzscheanizm – tom Sny o potędze, aprobata filozofii Nietzschego, siły jednostki. Wyrazem tych poglądów
Deszcz jesienny O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Ddżdżu krople padają i tłuką w me okno… Jęk szklany… płacz szklany… a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny… O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny… Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze Na próżno czekały na słońca oblicze… W dal poszły przez chmurną pustynię piaszczystą, W dal ciemną, bezkresną, w dal szarą
Krajobrazy w poezji Staffa – czy to tylko pejzaże, jak określisz ich rolę? Postaw tezę Staff sławi piękno świata. Opisy przyrody są znakomitym dowodem, potwierdzeniem doskonałości stworzenia. Jednak nie są oderwane od spraw ludzkich. Opisy w wierszach poety nie istnieją też sztuka dla sztuki – zawsze spełniają rolę ideową, współgrają z zamieszczoną tezą, współtworzą nastrój lub definiują świat. Przytocz dowody na poparcie powyższej tezy. pejzaż w Deszczu jesiennym – wykładnia dekadentyzmu przyroda w Sonecie szalonym
Leopold Staff Pierwsza przechadzka Żonie Będziemy znowu mieszkać w swoim domu, Będziemy stąpać po swych własnych schodach. Nikt o tym jeszcze nie mówi nikomu, Lecz wiatr już o tym szepcze po ogrodach. Nie patrz na smutnych tych ruin zwaliska. Nie płacz. Co prawda, łzy to rzecz niewieścia. Widzisz: żyjemy, choć śmierć była bliska. Wyjdźmy z tych pustych ulic na przedmieścia. Mińmy bezludne tramwajów przystanki… Nędzna kobieta u bramy wyłomu Sprzedaje chude, blade obwarzanki… Będziemy
Wysokie drzewa O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa, W brązie zachodu kute wieczornym promieniem, Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa, Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem. Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w słońcu, W bezwietrzu sennym ledwo miesza się, kołysze, Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym gorącu Tysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą ciszę. Z wolna wszystko umilka, zapada w krąg głusza, I zmierzch ciemnością smukłe korony odziewa, Z których widmami rośnie wyzwolona
Tego się naucz! Leopold Staff często nazywany jest poetą trzech pokoleń. Powinieneś umieć pokazać, jak zmieniała się jego twórczość przez lata, a co pozostawało w niej niezmiennego, charakterystycznego dla tego artysty. Trzeba umieć wyodrębnić etapy jego twórczości. Poza tym pokazać Staffa jako poetę – mędrca i filozofa, przewodnika duchowego i autorytet kilku pokoleń. Jakie walory jego twórczości zadecydowały, że tak właśnie bywał odbierany? Prócz tego musisz umieć wymienić charakterystyczne dla twórczości Staffa wątki i motywy.
Leopold Staff (1878-1957) Tworzył przez… pół wieku – w trzech okresach literackich: Młodej Polsce, 20-leciu między-wojennym i w latach powojennych. Wydał kilkanaście tomów wierszy, uprawiał także dramatopisarstwo. Był wybitnym tłumaczem (z pięciu języków: greckiego, łacińskiego, włoskiego, francuskiego i niemieckiego!) poezji, prozy i tekstów filozoficznych (przetłumaczył m.in. Boską komedię Dantego, Kwiatki świętego Franciszka). Urodził się i wychował we Lwowie (miał tatę cukiernika). Tam też studiował – najpierw prawo (które nie za bardzo go interesowało), potem filozofię
Leopold Staff Przedśpiew Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów, Wyznawca snów i piękna i uczestnik godów, Na które swych wybrańców sprasza sztuka boska: Znam gorycz i zawody, wiem, co ból i troska, Złuda miłości, zwątpień mrok, tęsknot rozbicia, A jednak śpiewać będę wam pochwałę życia – Bo żyłem długo w górach i mieszkałem w lasach. Pamięcią swe dni chmurne i dni w słońca krasach Przechodzę, jakby jakieś wielkie, dziwne miasta, Z myślą ciężką, jak z dzbanem na głowie niewiasta, A dzban wino ukrywa i łzy
Wyobraź sobie… stary dom i małego chłopca. Ciekawe, jak jest ubrany, jak wygląda? Nadaj mu imię. Odtwórz w wyobraźni przedmioty, czynności, obrazy, o których wspomina. Obejrzyj jego kolekcję starych kluczy, zbiór motyli, znaczków. Jest wieczór. Ktoś czyta chłopcu bajkę. Pamiętaj, że nad wszystkim unosi się aura szczęścia. Przygotuj się na słodki, niedorzeczny sen. Teraz możesz zamknąć oczy. Leopold Staff Dzieciństwo Poezja starych studni, zepsutych zegarów, Strychu i niemych skrzypiec pękniętych bez grajka, Zżółkła księga,
List z jesieni Czekam listu od ciebie… Tam Południa słońce I morze mówi z tobą… U mnie długa słota, Samotność, jesień, chmury i drzewa więdnące… Dziś pogoda… lecz słońce chore – jak tęsknota… Nim wyślesz, włóż list w trawę wonną albo w kwiaty, Bo tu żadne nie kwitną już… Niech go przepoi Spokój, woń słońca, szczęście twej bliży i szaty – Albo go noś godzinę w fałdach sukni swojej… A
Znad ciemnej rzeki Znad ciemnej rzeki wiatr przylata I mglistych wspomnień woń przynosi. Pamięć maluje przeszłe lata, Jak raj anielski dawni Włosi. Potem kask, miecz i pęd podróży, Płomień na ostrzu smukłej dzidy, Kiedy chadzałem w szatach burzy I żeglowałem do Kolchidy. Dzikie porywy i zapędy, Zuchwałość butna i wyniosła… Wreszcie manowce, winy, błędy – I połamane leżą wiosła. W ruinach pająk sieci snuje, Czas każe płacić wiosny długi. Lecz nie żałuję, nie żałuję!
Leopold Staff Kowal Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych, Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą, Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło. Grzmotem młota w nią walę w radosnej otusze, Bo wykonać mi trzeba dzieło wielkie, pilne, Bo z tych kruszców dla siebie serce wykuć muszę, Serce hartowne, mężne, serce dumne, silne. Lecz gdy ulegniesz, serce, pod młota żelazem; Gdy pękniesz, przeciw ciosom stali
„Żyłem i z rzeczy ludzkich nic nie jest mi obce” – zinterpretuj te słowa jako motto twórczości Leopolda Staffa (na wybranych przykładach) Leopold Staff był poetą trzech pokoleń. Zaczął pisać w okresie Młodej Polski, tworzył w 20-leciu międzywojennym, w czasie wojny i po wojnie. Nic więc dziwnego, że w jego utworach odzwierciedliły się różne prądy i tendencje literackie, i różne doświadczenia życiowe. Młodość, dojrzałość i jesień życia odbiły się w poezji Staffa. Zawieruchy dziejowe i rewolucje literackie także znalazły wyraz
Leopold Staff Ogród przedziwny W przedziwnym mieszkam ogrodzie Gdzie żyją kwiaty i dzieci I gdzie po słońca zachodzie Uśmiech nam z oczu świeci. Wodotrysk bije tu dziwny, Co śpiewa jak śmiech i łkanie; Krzew nad nim rośnie oliwny Cichy jak pojednanie. Różom, co cały rok wiernie Kwitną i słodycz ślą woni, Obwiązujemy lnem ciernie, By nie raniły nam dłoni. Żywim rój ptaków, co budzi Ze snu nas rannym powiewem, Ucząc
Leopold Staff Pierwsza przechadzka Żonie Będziemy znowu mieszkać w swoim domu, Będziemy stąpać po swych własnych schodach. Nikt o tym jeszcze nie mówi nikomu, Lecz wiatr już o tym szepcze po ogrodach. Nie patrz na smutnych tych ruin zwaliska. Nie płacz. Co prawda, łzy to rzecz niewieścia. Widzisz: żyjemy, choć śmierć była bliska. Wyjdźmy z tych pustych ulic na przedmieścia. Mińmy bezludne tramwajów przystanki… Nędzna kobieta u bramy wyłomu Sprzedaje
Leopold Staff Deszcz jesienny O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno… Jęk szklany… płacz szklany… a szyby w mgle mokną I światła szarego blask sączy się senny… O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny… Wieczornych snów mary powiewne, dziewicze Na próżno czekały na słońca oblicze… W dal poszły przez chmurną pustynię piaszczystą, W dal ciemną, bezkresną, w
Nikt nie mówi w naszym codziennym życiu, przy spotkaniu w windzie, przy szatni ani w ogóle nigdzie: „ślicznie dziś wyglądasz – jak Afrodyta, co się z piany morskiej zrodziła” lub „piękna dziś pogoda jakby Eos różanopalca uśmiechnęła się do Ziemi… ” I oczy to są oczy, a nie „coś jakby gwiazdy” i białe prześcieradło to biel, która może być jeszcze bielsza, a nie „biel jakby chmura gołębi…” W sumie –
Jakie mogą być tematy? Jaką koncepcję człowieka i jego mocy znajdujesz w wierszu pt. Kowal? W nurt jakich wypowiedzi literackich wpisuje się poeta? Odpowiedz, interpretując utwór i odwołując się do wiedzy z historii literatury. Scharakteryzuj bohatera lirycznego w wierszu pt. Sonet szalony. W jakiej grupie literackich postaci go umieścisz? Przedstaw portret szatana nakreślony w wierszu Deszcz jesienny. Jak współgra z założeniami epoki? Porównaj z wybranym przez siebie portretem z innego