Tytuł utworu Prusa na tle literackiej tradycji
Do XIX w. tytuły utworów literackich bardzo rzadko bywały przedmiotem szczególnych wątpliwości czytelników. Pisarze dawnych epok nierzadko umieszczali w tytule nazwę gatunkową: Kochanowski publikował Pieśni, Klemens Janicki Elegie. Taki tytuł jasno odnosił się do zawartości dzieła. Jeżeli utwór miał być zatytułowany inaczej, na ogół wybierano określenie wiążące się bezpośrednio z jego treścią: Raj utracony Miltona to epos o rajskim ogrodzie, a Kordian Słowackiego – dramat o rozterkach głównego, tytułowego bohatera. Częste były także, zwłaszcza w twórczości komediowej i satyrycznej, tytuły odnoszące się do określonego typu osobowości. Tak właśnie jest w wypadku Molierowskich Skąpca i Świętoszka, Fircyka w zalotach Zabłockiego i Żony modnej Krasickiego. Czasem, rzecz jasna, zdarzały się tytuły budzące pewne wątpliwości. Dlaczego na przykład epopeja Mickiewicza została zatytułowana imieniem bohatera istotnego, lecz niewątpliwie drugorzędnego wobec Jacka Soplicy? Zawsze jednak łatwo było znaleźć jakieś oczywiste i w miarę jednoznaczne powiązanie z treścią.
Tytuł Lalka da się tłumaczyć na wiele sposobów – i żaden z nich nie jest tym oczywistym, jedynie słusznym. Głębsza refleksja nad jego znaczeniem pozwala inaczej spojrzeć na rozmaite wątki i postacie tego utworu. Tym samym Lalka staje się jednym z pierwszych ważniejszych tekstów w literaturze światowej, którego tytuł odgrywa, prócz czysto praktycznej, także rolę artystyczną. Jest integralną częścią powieści – i w rozważaniach na jej temat poświęca mu się nie mniej uwagi niż technikom narracyjnym czy konstrukcji postaci. Pierwsi czytelnicy mieli spore problemy z interpretacją tego tytułu. Sam Prus napisał o Lalce: „Powieść, o której mówię, powinna by mieć tytuł: Trzy pokolenia. Może nawet byłaby lepiej zrozumiana z takim nazwiskiem”.
Ważne skojarzenie
Tytułowa lalka to ni mniej, ni więcej, tylko symbol. Symbol zaś to środek artystyczny modny w literaturze europejskiej drugiej potowy XIX w. i w literaturze polskiej końca XX stulecia. Jego istotą jest wieloznaczność, a zarazem niejasność. To przedmiot lub obraz nacechowany znaczeniami, których nie potrafimy odczytać jednoznacznie. Jego funkcją jest pobudzanie wyobraźni do tego stopnia, byśmy potrafili czytać związane z nim przekazy niewerbalne (pozasłowne). Wokół symbolu może być zbudowany spory utwór literacki. Przykładem – modernistyczny dramat Henryka Ibsena Dzika kaczka.
Nadając powieści tytuł symboliczny, Prus zastosował chwyt artystyczny charakterystyczny dla następnej epoki – modernizmu. Jednocześnie zaś wyszedł poza ramy poetyki pozytywistycznej, która ponad symboliczne wizje przedkładała jednoznaczne, sugestywne przedstawienia alegoryczne.
Możliwości interpretacji tytułu powieści
-
Lalka, czyli zabawka – związek tytułu z epizodem sądowym, geneza tytułu według autora|
To interpretacja odnosząca się do znajdującego się w utworze epizodu sądowego – oskarżenia pani Stawskiej o kradzież lalki, pamiątki po zmarłej córce baronowej Krzeszowskiej. Sam Prus przyznawał, że lektura gazetowego doniesienia o podobnym procesie, który miał miejsce w Brnie, zainspirowała go do napisania noweli. Z prac nad tą nowelą miały się wyłonić pierwsze zarysy Lalki. W odpowiedzi na pierwsze listy czytelników domagających się wyjaśnienia przez autora tytułu Prus pisał: „W powieści Lalka znajduje się rozdział poświęcony procesowi o kradzież […] rzeczywistej lalki dziecinnej […]. A ponieważ fakt ten wywołał w moim umyśle skrystalizowanie się, sklejenie całej powieści, więc – przez wdzięczność – użyłem wyrazu «lalka» za tytuł”. Z jednej strony zatem Prus potwierdza, poniekąd oczywisty, związek tytułu z owym epizodem, z drugiej wszak, umieszczając tajemnicze zdanie o „skrystalizowaniu się […] powieści”, niejako uchyla się od jednoznacznej odpowiedzi.
-
Lalka, czyli Izabela
To interpretacja o długiej tradycji. Już pierwsi czytelnicy powieści z tytułową lalką utożsamiali pannę Łęcką. Skojarzenie takie ma, rzecz jasna, pewne podstawy. Kogo nazywamy potocznie lalką? Kobietę ładną, lecz pustą, skupioną tylko na tym, co istotne dla rzeczonej dziewczęcej zabawki – na strojach i urodzie. Niewątpliwie Izabelę można posądzać o podobieństwo do lalki. Czy jednak wystarcza to za całą jej charakterystykę?
-
Relacje psychologiczne między bohaterami utworu jako wskazówka do interpretacji tytułu.
Dziewczynki chętnie bawią się lalkami. Kiedy im się znudzi, ciskają zabawki w kąt i zajmują się czym innym. Wszystko zależy od nastroju właścicielki. Czy główni bohaterowie Lalki nie kojarzą się chwilami z takimi dziećmi? Tyle że oni traktują tak siebie nawzajem.
Wokulski, który zdaje się widzieć w Izabeli sens swojego życia, momentami kompletnie o niej zapomina – czy to zajmując się wizjami Geista, czy też paniami Wąsowską lub Stawską. Rzecki z kolei to, jak wydawałoby się, najlepszy, jeśli nie jedyny przyjaciel Wokulskiego. Jest mu oddany całym sercem, cieszy się jego sukcesami, martwi kłopotami. Sam Wokulski jednak, przyznać trzeba, traktuje go cokolwiek przedmiotowo, trochę jak zabawkę, którą, gdy ma się akurat ciekawsze zajęcie, można odłożyć na półkę.Izabela jeszcze silniej zdaje się przypominać ową małą dziewczynkę. Niewątpliwie jedną z jej zabawek jest w pewnym sensie Wokulski – choć oczywiście nie wyczerpuje to ich wzajemnych zależności. Ponadto, jak przystało na panienkę z dobrego domu, Izabela ma jeszcze co najmniej kilka innych zabawek. Należą do nich jej liczni adoratorzy: baron, marszałek, młody inżynier. Prócz nich także obiekty jej erotycznego zainteresowania, jak Molinari i Starski. Czy w relacjach z którymkolwiek z nich wychodzi Izabela poza ramy chwili, tymczasowości?
Z Lalki wyłania się raczej ponura wizja relacji międzyludzkich. Wszystkie one zdają się chwilowe, doraźne. Przypominają sięganie na półkę po zabawki i odkładanie ich tam – los lalek bawiących się lalkami…
-
Społeczeństwo jako teatr lalek
Społeczne wątki Lalki z pewnością należą do najistotniejszych. O obrazie życia społecznego w tej powieści napisano całe tomy. Dość wcześnie krytycy i badacze literatury zaczęli odnosić tytuł powieści także do przedstawionej tu przez Prusa wizji społeczeństwa. Zawarty w Lalce obraz powiązań między poszczególnymi grupami, klasami i kastami kojarzono nie tylko z pozytywistyczną wizją organizmu, lecz także z wyobrażeniami na temat teatru lalek.W tradycyjnym teatrze lalkowym wywodzącym się z komedii dell’arte każda z marionetek miała stałą osobowość i imię. Arlekin zawsze, niezależnie od fabuły przedstawienia, pozostawał arlekinem, kolombina – kolombiną. Mogli oni brać udział w najdziwniejszych, najbardziej szalonych wydarzeniach – zawsze jednak musieli pozostać tacy, jacy utrwalili się w odwiecznej tradycji. I gdyby nawet w jakimś przedstawieniu fircykowatą, dowcipną i przewrotną postać arlekina uczyniono bohaterem straszliwej tragedii, i tak widzowie dopatrywaliby się w nim cech arlekina, a nie tragicznych. Takie były reguły gry.
W społeczeństwie opisanym przez Prusa też panują odwieczne reguły gry. Wokulski, choćby był cudotwórcą, w oczach arystokracji pozostanie godnym pogardy dorobkiewiczem. Izabela, cokolwiek by zrobiła, pozostanie arystokratyczną panną na wydaniu. Rzecki, choć w młodości był bojownikiem i partyzantem, wśród swoich sąsiadów zawsze będzie nieszkodliwym starszym panem, odwiecznym subiektem. Szlangbaum zaś zawsze będzie się podśmiewał z idealizmu księcia. Zmieniają się perypetie, układy, rozgrywają nowe wydarzenia – a społeczne role pozostają niezmienne. Można tylko przymierzać maski innych marionetek, jak Wokulski starający się chwilami przypodobać arystokratom czy Izabela pozująca na wyzwoloną poetessę. Przymiarki te prędzej czy później trzeba jednak przerwać, by… wrócić do swojej roli.
-
Lalka i teatr świata: znaczenie wypowiedzi Rzeckiego na temat marionetek
Do klasyki należy zestawianie pewnej wypowiedzi Rzeckiego z fraszką Kochanowskiego 0 żywocie ludzkim, która kończy się słowami: „Naśmiawszy się nam i naszym porządkom,/ Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom”. Łątki to w staropolszczyźnie marionetki, chowane po przedstawieniu do mieszka, czyli worka.
Rzecki ma osobliwy zwyczaj: od czasu do czasu ciemną nocą wchodzi do sklepu, wyjmuje z pudelek nakręcane zabawki i uruchamia je, by następnie w zadumie przyglądać się ich ruchom. W jednej z ostatnich scen powieści „po raz tysięczny” powtarza: „ – Marionetki!… Wszystko marionetki!… Zdaje im się, że robią, co chcą, a robią tylko to, co im każe sprężyna, taka ślepa jak one…”. Gdy jedna z zabawek wpada na drugą, Rzecki uzupełnia swoją refleksję: „Dopomóc do szczęścia jeden drugiemu nie potrafi – ale zrujnować ludzkie życie mogą, jakby byli ludźmi”. Te zdania otwierają możliwość kolejnej interpretacji tytułu. Tym razem jego znaczenie ma już wymiar metafizyczny – dotyka najważniejszych problemów istnienia. Podobnie jak Kochanowski, Rzecki zdaje się odwoływać do odwiecznej wizji świata jako teatru, w którym jakieś tajemnicze siły (Bóg?) pełnią funkcję reżysera. Czy ludzie są tylko zabawkami w jego rękach? Jeśli tak, to co właściwie ma sens? Takie pytania stawiał sobie także Wokulski, zwłaszcza w końcowych partiach powieści, wciąż wątpiąc, szukając jakiegoś prawdziwie godnego celu dla swych działań. Czy znalazł odpowiedź? Nie wiemy.
To ponura, bardzo pesymistyczna wizja ludzkiej kondycji. Prus na ogół swego pesymizmu nie ukrywał, choć w przedziwny sposób starał się go łączyć z pozytywistyczną wizją celowości i postępu świata.
-
Starski jako marionetka w rękach losu
Punktem wyjścia tych rozważań będzie ta sama znamienna wypowiedź Rzeckiego. Tym razem jednak zestawiona nie z fraszką Kochanowskiego, lecz z działaniami Starskiego. Słowa „nie potrafią sobie dopomóc do szczęścia” są powtórzeniem kwestii, którą Rzecki skomentował sytuację Wokulskiego po załamaniu nerwowym wywołanym częściowo właśnie przez Starskiego.Starski odegrał zdecydowanie destrukcyjną rolę w dwóch co najmniej historiach miłosnych – Wokulskiego i Izabeli oraz Dalskiego i Eweliny. W oczach Wokulskiego stawał się on chwilami kimś na kształt demonicznego posłańca, którego głównym celem jest szkodzenie jemu samemu. Z drugiej wszak strony Wokulski szybko się reflektował. Starski to przecież dość żałosna kreatura – zawodowy łowca posagów, który wszelkimi siłami stara się utrzymać na powierzchni światowego życia. Jeśli idzie o intelekt, nic sobą nie reprezentuje. Ma same długi, lawiruje pomiędzy kolejnymi wpadkami. Jest typem raczej godnym pogardy niż lęku. A jednak jego działania rozbijają dwa rzeczone związki – i doprowadzają do psychicznej ruiny potężnego Wokulskiego. Prócz tego zaś absurdalnym zbiegiem okoliczności przyczyniają się do powstania projektowanej przez Ochockiego placówki badawczej.Starski zdaje się pełnić funkcję białej bili w bilardzie, którą trzeba się posłużyć, by wbić te właściwe do odpowiednich otworków. Zdaniem Wokulskiego jest swoistą marionetką w rękach losu.
Wieloznaczność tytułu a konstrukcja powieściowego świata w Lalce
- Lalki nie da się łatwo zaszufladkować, oznaczyć etykietką typu „romans”, „powieść o społeczeństwie” czy „powieść o karierze”. Wszystkie te określenia są trafne, ale też każde z nich odnosi się do jednego tylko aspektu czy wątku utworu.
- Każda właściwie postać Lalki pełni jednocześnie kilka różnych funkcji – jest wieloznaczna i tajemnicza. Do tego poszczególne wątki powieści krzyżują się niezwykle często – także zmieniając się i komplikując w miarę rozwoju akcji. To wszystko sprawia, że trudno w jednym zdaniu – ba, nawet w dziesięciu – powiedzieć, o czym właściwie jest Lalka.
- Nic zatem dziwnego, że sam tytuł powieści można interpretować na wiele różnych sposobów. Konstruując utwór wielopoziomowy, tajemniczy i pozbawiony łatwo odczytywalnego przesłania, Prus nadal mu tytuł na pozór niewiele znaczący. W istocie jednak okazuje się on punktem wyjścia do wielu, często zresztą sprzecznych rozumowań. Tych kilka możliwych interpretacji tytułu pokazuje, jak wiele może znaczyć jedno krótkie słowo – w tytule utworu, w powieści, w życiu.
Zobacz:
W jaki sposób i przez kogo realizowany jest w Lalce program pozytywistów?