Różne sposoby pisania o miłości w utworach poetów barokowych.

Komentarz

O miłości, podobnie jak o wojnie, w interesującej nas epoce powstało bardzo wiele utworów. Staraj się ukazać różne oblicza miłości: miłość dworską, miłość opartą na pożądaniu czy na porozumieniu dusz. Weź pod uwagę także „miłość na wesoło” – zabawne i odważne, pieprzne utwory Daniela Naborowskiego czy Jana Andrzeja Morsztyna.

Forma pracy
Bardzo ważne jest, jak zamierzasz uporządkować swoją pracę – według sposobów wpływania na odbiorcę, „ciężaru gatunkowego” utworów (np. od najostrzejszej do najłagodniejszej krytyki), według piętnowanych wad? A może wybierzesz najłatwiejszy podział – na autorów? To także jest dopuszczalne. W tego typu tematach bardzo ważna jest dogłębna znajomość utworów, lepiej więc zaprezentować tylko kilka dzieł niż wykazać się nieznajomością jakiegoś ważnego tekstu.

 

Jak zacząć?

Zastanów się, dlaczego miłość była tak ważnym tematem poezji barokowej. Czy to tylko dworska igraszka i pretekst do pochwalenia się kunsztem stylistycznym, okazja do zabłyśnięcia zadziwiającym, efektownym konceptem? A może coś więcej – przecież miłość to takie skomplikowane, niejednoznaczne uczucie.

Przykład:

Zastanawiam się, skąd w baroku taka mnogość utworów o miłości. Nie to jednak bardziej mnie zadziwia, lecz ich różnorodność – różne sposoby patrzenia na nią, różne aspekty tego uczucia. Miłość była więc ukazywana jako jedyna trwała i wieczna rzecz, jako nierozerwalny związek dwojga dusz, któremu nie może zaszkodzić nawet długa rozłąka, erotyczna fascynacja, słodka niewola, przyczyna mąk i cierpień. Być może dla człowieka baroku miłość miała być lekiem na niepewną egzystencję, wojny, poczucie zagrożenia, ostre konflikty religijne i polityczne.

 

Roksolanki Szymona Zimorowica – miłość unieszczęśliwia, ale i daje szczęście

Jak jedno i to samo uczucie może jednocześnie unieszczęśliwiać i uszczęśliwiać, być „szczęśliwym nieszczęściem” i „nieszczęśliwym szczęściem”? To jeden z barokowych paradoksów. Poza tym – bardzo dobrze zrozumie Roksolanki i definicje miłości w niej zawarte ten, kto choć raz przeżył to uczucie.

Roksolanki powstały w 1629 r. i były poetyckim podarunkiem Szymona z okazji ślubu starszego brata. Gdy powstawały, autor był jeszcze bardzo młodym człowiekiem. Jego bogata wiedza na temat miłości zaskakuje i zastanawia. Ten zbiór składa się z 69 pieśni, wygłaszanych przez postacie z dwóch chórów panieńskich i jednego chóru młodzieńskiego. To swego rodzaju teatr, którego głównym tematem są słodycze i zasadzki miłości. Dominujące uczucia to nadzieja i udręka. Miłość jednocześnie powoduje tragedię, wywraca życie człowieka do góry nogami i daje szczęście, godzi człowieka ze światem i zbliża do natury. Zimorowic imponuje erudycją – przywołuje rozmaite alegorie i symbole antyczne.
Bardzo dramatycznie opisuje tęsknotę:

Oczy mizerne i opłakane,
Czemu toczycie łzy z krwią zmieszane?

Uwaga!
Roksolanki to poetyckie świadectwo kultury epoki, doskonale wpisujące się w modę panującą ówcześnie na Zachodzie. Zbiorki poświęcone miłości – jej różnym aspektom – bardzo przypadły do gustu barokowych czytelników. Ich autorzy korzystali z różnego typu źródeł, np. z folkloru i z antyku. „Godziły” one wzory kultury szlacheckiej i dworskiej, tęsknoty za prostotą i aspiracje do elegancji.

 

Mikołaj Sęp-Szarzyński – miłość jako „frasunk”

Bohaterkami wierszy miłosnych Sępa-Szarzyńskiego są aż trzy kobiety: Kasia, Anusia i Zosia. Wszystkie prawdopodobnie miłe i pełne wdzięku, co sprawia, że osoba mówiąca w wierszu ma problem z wyborem tej jedynej. Miłość ukazana jest jako choroba, męka, „frasunk”. W osiągnięciu szczęścia przeszkadzają brak wzajemności, przeszkody zewnętrzne, niepewność intencji. Wszystkim tym utworom towarzyszy charakterystyczna dla poety melancholia i pewien rodzaj pesymizmu czy nawet katastrofizmu. Nawet zapis pojednania z ukochaną, bardzo radosnego przecież wydarzenia, nie jest wolny od smutku:

Już mi na twarz twoję nadobną nie bronisz
Patrzać i mówić już ze mną się nie chronisz,
Niestetyż! Toć jeszcze nie dostawa wiele,
Abym to już mógł rzec: „Szczęśliwem ja.”
(Do Kasie)

Opisywane jest uczucie do dwóch kobiet i… niemożność zdecydowania się na wybór którejś z nich – to prawdziwy „frasunk”:

Kasia z Anusią, wdzięcznych i pięknych oboje,
Jednakimi płomieńmi trapią serce moje.

 

Jan Andrzej Morsztyn

Często wykorzystuje rozbudowane porównania, aby wyrazić takie uczucia, jak zawód, niepewność czy zachwyt. Ten chwyt pojawia się w bardzo dobrze znanym wszystkim Niestatku i trochę mniej znanym O swej pannie, w którym chwali jej porcelanową cerę:

Biały jest polerowny alabastr z Karrary.
Białe mleko przysłane w sitowiu z koszary,
Biały łabęć i białym okrywa się piórem,
Biała perła nieczęstym zażywana sznurem (…)
Ale bielsza mej panny płeć twarzy i szyje,
Niż marmur, mleko, łabęć, perła, śnieg, lilije.

Warto też wspomnieć o sonecie Do trupa (który znasz doskonale – teraz nadarza się okazja, by tę znajomość wykorzystać). Prawdziwie barokowy koncept w tym sonecie zasadza się na zestawieniu dwóch szeregów znaczeniowych – jednego z sensami dosłownymi i drugiego z sensami przenośnymi. Pierwszy łączy się z „ty”, drugi zaś z „ja” lirycznym. Wyliczone zostają podobieństwa między człowiekiem umierającym z miłości, a człowiekiem już umarłym (z przyczyn zdrowotnych lub losowych):

Leżysz zabity i jam też zabity,
Ty – strzałą śmierci, ja – strzałą miłości (…)
Tyś na twarz suknem żałobnym nakryty
Jam zawarł zmysły w ogromnej ciemności (…).

A oto różnice:

Ty jednak milczysz, a mój język kwili,
Ty nic nie czujesz, ja cierpię ból srodze,
Tyś jak lód, jam w piekielnej sreżodze.

 

Niestatek

Pamiętaj, że mamy dwa wiersze opatrzone tym samym tytułem. Niestatek, w którym mowa jest o niestałości kobiet i Niestatek II, w którym poeta wykazał się dużym poczuciem humoru. Ten utwór dość wyraźnie dzieli się na dwie części. Pierwsza jest „nudna” – to pochwała urody kobiecej:

Oczy są ogień, czoło jest zwierciadłem,
Włos złotem, perłą ząb, płeć mlekiem zsiadłem,
Usta koralem, purpurą jagody (…).

Pojawia się jednak zastrzeżenie: Póki mi, panno, dotrzymujesz zgody. Jeśli między kochankami dojdzie do kłótni lub obrażą się na siebie, to:

(…) jagody są trądem,
Usta czeluścią, płeć blewajsem bladem,
Ząb szkapią kością, włosy pajęczyną,
Czoło maglownią, a oczy perzyną.

Morsztyn pisał jednak także „poważne” wiersze o miłości. Marzeniom o kobiecie idealnej, towarzyszce życia, która nie jest nieskromna, a jednocześnie nie udaje świętoszki, poświęcony jest wiersz pt. Przyjaciółka. Ta kobieta musi być także dyskretna, ufać mu i nie zagłębiać się w jego sprawy.

 

Daniel Naborowski

W wierszu Do Anny przedstawia miłość jako jedyne trwałe uczucie, które przetrwa wszystko… Nie wiemy, czy to szczera deklaracja, czy konwencja czy może ćwiczenie poetyckie.

Zaskakujące mogą być śmiałe, rubaszne fraszki tego subtelnego, wyrafinowanego poety, w której roi się od zdradzanych mężów, rozpasanej erotyki i… nazw narządów męskich i żeńskich. Oto jedna z bardziej wyważonych fraszek, pt. Pannom nabożnym:

Wiem ja, za co tak często paciorki miewacie,
Za to, że tylko jednę rzecz potrzebną macie.
Bo co po pięknej twarzy, co po pięknym oku,
Gdybyście też nie mieli owej rzeczy w kroku.


Jak zakończyć?

Czy refleksje na temat miłości, które snuli barokowi poeci, mogą nadal wydawać się aktualne? Czy któryś z utworów przemówił do Ciebie ze szczególną siłą? Odpowiedź na te pytania może być dobrym pomysłem na zakończenie.

Przykład

Utwory barokowych poetów zaskakują mnie trafnością zawartych w nim przemyśleń na temat natury miłości. Zdziwiłam się, że natura miłości nie zmieniła się przez kilka wieków. Szczególnie spodobał mi się dowcipny i bardzo życiowy „Niestatek II”. Cóż za trafna obserwacja psychologiczna! Uważam, że Jan Andrzej Morsztyn trafił w samo sedno – rzeczywiście, postrzeganie ukochanej osoby często się zmienia. Na ogół są to tak radykalne zmiany, jak te ukazane przez poetę…

 

Wzbogać swoją pracę
Przywołaj utwory poetów metafizycznych, którzy pisali o miłości w sposób jeszcze bardziej zaskakujący. Może to być choćby dość dobrze znana Waleta, żalu zabraniająca Johna Donne’a. Mężczyzna, wybierający się w daleką i prawdopodobnie długą podróż, prosi swą ukochaną, by nie płakała i nie rozpaczała. Łzawe pożegnania są profanacją prawdziwej, silnej miłości. Tych dwoje kocha się tak bardzo, że nie potrzebuje dotyku. Wystarcza im duchowa bliskość, są bowiem jak dwa ramiona cyrkla, które nawet gdy znajdują się daleko od siebie, i tak są nierozerwalną całością.

 

Zobacz:

Miłość flirtująca i miłość metafizyczna – zaprezentuj dwa oblicza miłości w literaturze barokowej.

Na podstawie sonetu Do trupa Jana Andrzeja Morsztyna przedstaw obraz miłości barokowej.

Dwa ideały miłości barokowej – porównaj sonet O nietrwałej miłości… Sępa-Szarzyńskiego i Cuda miłości Morsztyna

Obraz barokowej miłości wyłaniający się z poezji Jana Andrzeja Morsztyna – ukaż cechy tej miłości na podstawie lektury sonetu Do trupa.

Jan Andrzej Morsztyn – jak pisać o…

Miłość i śmierć w literaturze baroku

Poezja Jana Andrzeja Morsztyna

Miłość w średniowieczu, w renesansie, w baroku… Jak ukazują miłość poeci dawnych epok?

Zaprezentuj najbardziej typowe sposoby pisania o miłości w trzech epokach: średniowieczu, renesansie i baroku.

Miłość, śmierć i wojna – ważne tematy literatury baroku